reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy siedzące w domu. Nowy początek!

Dobranoc mamuśki do jutra [emoji112] [emoji112] [emoji112] [emoji112] [emoji112]

Wysłane z mojego PSP3505DUO przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Oo kalana pewnie że możesz cześć☺ no i witam się z rana☺ mój synuś dzisiaj super spał☺
 
Ale dzuecko powinno sie dzielic zabawkami np

Wysłane z mojego PSP3505DUO przy użyciu Tapatalka
Ja nie mówię, ze dziecko ma nic nie dawać. Syna uczę żeby dzielił się zabawkami, wspólnie bawol; ale dzieci są różne i w przypadku bratanka on ma już prawie 5 lat, rodzice bo nauczyli ze mu się wszystko należy i koniec wychowują samoluba. Była sytuacja ze zgarnął synowi dużą wywrotka mój wystraszony przyleciał do mnie; to poszłam przyniosła drugą dla syna tlumaczac mu ze kazdy teraz ma swoja, to tamten go zepchnął z tej wywrotki, bo dwie będą jego. Zwróciłam mu uwagę ze tak się nie zachowujemy, to zeskoczył i walił mi pięścią w drzwi balkonowe i krzyczał najgłośniej jak potrafił, a syn się wystraszył od razu do mnie na ręce przyszedl i zaczal plakac. Najlepsze jest to ze dochodzi nawet do takich sytuacji ze wygania mi syna z własnego domu. I niech mi nikt nie mówi że to jest tylko dziecko, i w takich przypadkach jak ten mój syn musi być nauczony, żeby sobie radzić.
 
Andzelika zgadzam się z Tobą. A z tym dzieleniem to też tak nie do końca jest bo np ja dzieci nie uczę samolubstwa ale też nie uczę że muszą dac wszystkie swoje zabawki. To są ich rzeczy i normalne, że nie wszystko chcą dac, my dorośli też nie mamy ochoty się wszystkim dzielić a od dzieci byśmy tego wymagali. Synek jest jeszcze za mały ale córce jak już większa czy teraz to mówię wprost że rzeczami którymi nie chce dac się pobawić, są dla niej ważne ma sobie schować, tak samo nie każdy musi jej dac swoją zabawkę do zabawy
 
Andzelika zgadzam się z Tobą. A z tym dzieleniem to też tak nie do końca jest bo np ja dzieci nie uczę samolubstwa ale też nie uczę że muszą dac wszystkie swoje zabawki. To są ich rzeczy i normalne, że nie wszystko chcą dac, my dorośli też nie mamy ochoty się wszystkim dzielić a od dzieci byśmy tego wymagali. Synek jest jeszcze za mały ale córce jak już większa czy teraz to mówię wprost że rzeczami którymi nie chce dac się pobawić, są dla niej ważne ma sobie schować, tak samo nie każdy musi jej dac swoją zabawkę do zabawy
Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Wiesz ale ten egzeplarz o którym pisałam po prostu wychowuje się samo i tak jest jak jest. Od 6msc życia był w żłobku, rodzice zajęci są karierą, pracują oboje do 17 wracają do domu siadają do laptopów każdy do swojego i dalej pracują, a młody siedzi 2 godziny w pokoju sam. Kąpiel spanie i dalej pracują i tak jest od 4,5 roku. Jak jest chory przywoza go do nas kilkaset km i wracają do siebie, tu potrafi na chorobowym być nawet 2 tyg.. W między czasie nawet nie zadzwonia jak tam co tam itd. Więc mówię dziecko jest po prostu Zdziczale.
 
Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Wiesz ale ten egzeplarz o którym pisałam po prostu wychowuje się samo i tak jest jak jest. Od 6msc życia był w żłobku, rodzice zajęci są karierą, pracują oboje do 17 wracają do domu siadają do laptopów każdy do swojego i dalej pracują, a młody siedzi 2 godziny w pokoju sam. Kąpiel spanie i dalej pracują i tak jest od 4,5 roku. Jak jest chory przywoza go do nas kilkaset km i wracają do siebie, tu potrafi na chorobowym być nawet 2 tyg.. W między czasie nawet nie zadzwonia jak tam co tam itd. Więc mówię dziecko jest po prostu Zdziczale.
rozumiem☺ wiem, że są takie dzieci, ze chca wszystko zagarnac do siebie i jeszcze na siłę wydzieraja, i powiem Ci, że teraz takich coraz więcej, dlatego trzeba trochę dziecko nauczyć żeby sobie radzilo bo tak to będzie ciągle pokrzywdzone
 
Andzelika zgadzam się z Tobą. A z tym dzieleniem to też tak nie do końca jest bo np ja dzieci nie uczę samolubstwa ale też nie uczę że muszą dac wszystkie swoje zabawki. To są ich rzeczy i normalne, że nie wszystko chcą dac, my dorośli też nie mamy ochoty się wszystkim dzielić a od dzieci byśmy tego wymagali. Synek jest jeszcze za mały ale córce jak już większa czy teraz to mówię wprost że rzeczami którymi nie chce dac się pobawić, są dla niej ważne ma sobie schować, tak samo nie każdy musi jej dac swoją zabawkę do zabawy

O to to... To jakby dorosłemu powiedziec, zeby oddal swój np. telefon,bo komus sie spodobał... Fajnie to kiedys zostało opisane w książce "7 nawyków skutecznego działania", zeby przykładem własnego zycia uczyć dzieci pomagania/dzielenia sie.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry