reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Kasia ale mama była z tymi objawami u lekarza?
u nas dziś pięknie uwielbiam taką pogodę:-)

Kasia to powinna iśc z tym do lekarza,to nie jest bezpieczne.
Ja dostałam zestaw leków,i od poniedziałku zaczynam rehabilitację.

moja mam ma to naprawdę od dawna i ciągle jest u lekarza, spoko :-) z tego co pamiętam to chyba coś od kręgosłupa (miała już dwie operacje na kręgosłup, ciągle sanatoria itd) a tak poza tym to żeby iść na rehabilitacje to trzeba mieć skierowanie od lekarza własnie ;-)

Ranta no u nas właśnie w ogóle nie ma komarów na razie, nawet w szoku jestem ;-) a w domu przeciw komarom stosujemy elektryczny (dźwiękowy) odstraszacz i świetnie się sprawdza

Nataniel od środy ma katar jakiś, cieknie mu z nosa, na szczęście nie wygląda to na alergię, poza tym starszy był na weekend i też podziębiony wiec chyba jakiś wirusik po tych deszczach ... wczoraj mieliśmy wizytę u psychologa i panie bardzo zadowolone :-) kontrola nas czeka u logopedy na jesień i ewentualnie u psychologa gdybym miała jakieś pytania itd. a tak to nie :-) dumna jestem z mojego synka, wczoraj pierwszy wypad w ubranku na krótko i już wszystkie kolana i łokcie zdarte :-D a on nawet nie kwęknął ;-)

Oby jutro pogoda była ....
 
reklama
kasia a z Natanielem mialaś jakieś problemy że do psychologa chodzilaś?a do logopedy to jest jeszcze za wcześnie;-)on nie ma jeszcze 3 lat;-)
mały przeszedł szkarlatyne:baffled:do końca ma brać a ntybiotyk a już w poniedziałek spokojnie mogę go dać do przedszkola:-)
 
Heja :)

Amelie zauwazylam ze ostatnio jakis wirus panuje. chlopom resztki mozgu odbiera.
wez go opiernicz.. moze mu potrzebny taki jeden porządny ryk. zeby zaskoczył i zaczął cie traktowac z szacunkiem. I twego suna tez. niech nie pierniczy ze papiery USC wazniejsze od Adama. wiedzial ze masz dziecko.. i ono czy on chce czy nie bedzie dla ciebie najwazniejsze.
jakąs mam alergie na takie zachowanie faceta.
moj tez czasami jak walnie jakim debilinym tekstem to zastanawiam sie czy go walnąc po łbie, czy moze to moje walniecie jeszcze gorzej mu mozg uszkodzi?


umowilam O do okulisty. na 7 pazdziernik. czujecie?? toz to pol roku prawie. pogielo ich????

i sciągnelam sobie piosenke.. AFTER PARTY - TYLKO ONA JEDYNA ( OFFICIAL VIDEO ) - YouTube non stop leci :D
 
Co do logopedy to pewnie że można chodzić wcześniej ale chłopcy zazwyczaj później zaczynają mówić.Ja rok temu gdy młody miał 2,5 roku nadal mało mówił i chciałam iść ale pediatra sama mi powiedziała żebym jeszcze poczekała do 3 lat no i trafiła:tak:bo młody się rozgadał:-Djeszcze czasem mówi nie wyraźnie ale jest jeszcze mały i co jakiś czas widzę poprawę w wymowie.A ćwiczenia na prawidłową mowę można robić z dzieckiem samemu w domu no chyba że są jakieś większe problemy.Ja mówię tu o w pełni zdrowym dziecku.
http://www.cet.info.pl/77-cet-news/84-kiedy-do-logopedy
u nas kolejny dzień piękny:-)
Renia masakra!!!!!!:szok:fajne terminy:dry:
 
Nie no...takie stwierdzenia naszych mężów to klasyka.
Tylko że jakoś szybko zmieniają zdanie, gdy te żony idą do pracy i nie robią już tego co do tej pory.
Jak w tym kawale:
Przychodzi mąż do domu po pracy i przed domem widzi swoje dzieci w piżamach taplające się w błocie.
W chodzi do domu, potyka się o zabawki, wszędzie ciuchy porozrzucane.
W kuchni gary nie umyte,resztki jedzenia na stole i podłodze,śmieci rozrzucone przez psa.
Facet przerażony wpada na górę, patrzy a żona w sypialni leży i czyta książkę.
-kochanie, co się stało krzyczy?
- nic, spokojnie odpowiada żona, codziennie mnie pytasz co dziś robiłam a dzisiaj tego nie zrobiłam...
 
Witam :-)

Co do psychologa to niem ma problemów z Natankiem, po prostu chyba mają jakąś zasadę przy małych dzieciach i jak zapisywałam do logopedy to od razu rozpisali psychologa i pedagoga. Mnie tam pasowało a tak przy okazji synek miał problemy z zasypianiem i sama pediatra doradziła żeby do psychologa :-) tyle że zanim doczekaliśmy się wizyty to przeszły problemy z zasypianiem :-) No ale poobserwowały mi dziecko i powiedziały że wszystko jest dobrze i powiedziały żeby do tej kontroli na 3 urodzinki przyjść do logopedy, chyba żebym coś jeszcze chciała to wtedy do psychologa też, bardzo miłe panie :-)

Co do logopedy to czasem warto zacząć wcześniej, można spokojnie już z dwulatkiem wtedy jest szansa na szybkie wyłapanie jakichś problemów. No i okazało się że Nataniel ma ORM (opóźniony rozwój mowy) ale pani logopeda kazała się tym absolutnie nie przejmować :-) Powiedziała tylko żeby się z dzieckiem dużo bawić i dużo do niego mówić, żadnych ćwiczeń na razie :-) Zresztą Nataniel i tak nie dałby się namówić na żadne ćwiczenia :-D U Nataniela akurat nie chodzi o to że nie mówi w ogóle, bo gada bardzo dużo, ale o to że nie wymawia wielu liter (czyli c, g, k, l, ł, r, s, z) i zastępuje je innymi, ale proste zdania formułuje czyli rozwija się prawidłowo. A do logopedy chodzi się po to żeby zaobserwował czy dziecko nie mówi bo nie mówi, czy np. nie idzie to w parze z jakimś innym opóźnieniem rozwojowym itd. Dlatego się zdecydowałam. Poza tym logopeda zwróciła nam też uwagę na to czy Nataniel jest odpowiednio karmiony, czy nie ma przerośniętego wędzidełka itp. oraz doradziła jak wspomagać mowę dziecka nie szkodząc mu :-).

Ameliee ja też myślałam, że twój facet jest trochę lepszy od innych, ale widocznie facet to facet i chyba każdy jest taki sam. Można zawsze się obrażać i krzyczeć, ale z doświadczenia wiem że to prowadzi tylko do pogłębienia konfliktu. Jeżeli cię to zainteresuje to polecam książkę Johna Gray'a "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus". Ja bym mogła powiedzieć, że uratowała mój związek i nauczyła mnie patrzeć na mężczyznę z innej perspektywy. Wiem że wiele osób krytykuje ten tytuł, ale porady zawarte w tej książce naprawdę się sprawdzają. Sama czytając ją płakałam, bo widziałam jakie robiłam błędy, a jednocześnie zaczęłam wierzyć że wszystko można naprawić :-). Trzeba tylko nauczyć się ze sobą porozumiewać i rozumieć wzajemne potrzeby. Jesteście już długo ze sobą więc nadszedł czas na kryzys, tak było i u nas ... my w końcu doszliśmy do wniosku że spróbujemy terapii żeby nauczyć się rozmawiać ze sobą o wszystkim i zawsze mówić o tym co nas akurat boli ale tak, żeby nie urazić drugiej osoby. Pamiętaj że twój mąż na pewno cię kocha i najprawdopodobniej coś mu ciąży na duszy i nie chce powiedzieć co, faceci tacy już są, a my kobiety im bardziej drążymy tym gorzej ( może te wszystkie przygotowania do ślubu go przerastają, to częsty problem ) ... życzę wam powodzenia :-)


Renata no ja też muszę zapisać Nataniela do okulisty i kardiologa, ostatnim razem czekałam jakieś pół roku na wizytę, masakra!!! Teraz też z pewnością nie będzie lepiej :-(. Dobrze by było gdyby udało mi się obie wizyty umówić na jeden dzień, bo to jednak do Wrocławia jechać trzeba więc cała wyprawa, no i w jednym szpitalu oba badania, no ale wątpię żeby się udało.
 
Dobry.
Nie było mnie troche bo w domi miałam sajgon, jak teraz znikne to znaczy ; że przeprowadzka ;-)
 
As wow świetnie
kasia co do mowy to tak jak pisałam do 3 urodzin niem więcej się czeka wtedy zazwyczaj maluch się rozgaduje:tak:;-)a co do tych literek że nie wymaga uwierz ma jeszcze czas i nie które 4 latki maja problem z wymowa np r ;-) Ja rok temu panikowałam bo jak Bartek miał 2,5 roku to dopiero coś tam się ruszyło ale nie mówił zdaniami raczej coraz więcej nowych słówek i od tak zmiękczał zamieniał czasem literki itp.ale chodził już do przedszkola i po 3 urodzinach gada i gada i gada:-Ddo tej pory mówi czasem nie wyraźnie ale teraz to już bardziej się wstydzi:tak:i ja kilkakrotnie pytałam pediatry kiedy do logopedy a ona że mam spokojnie czekać do 3 urodzin.Bo on w rozwoju wszystko miał ok:tak:Ja dużo czytałam zawsze dużo do niego mówiłam od pierwszych dni życia,bawiliśmy się w różne zabawy typu dmuchanie przez słomkę piłeczki bądź samo dmuchanie bawienie się językiem itp a on i tak nie chciał gadać:-Duparciuch za to teraz jego ulubione pytanie a czemu?:-Dchwilami mnie dobija:-D
 
reklama
aguśka sama logopeda również powiedziała że do trzeciego roku życia dzieci zwykle się rozgadują i tak jak pisałam kazała się nie martwić ale pójść wcześniej zawsze warto, chociażby to że teraz mamy pewność że synek rozwija się prawidłowo itd. a co do ORM to jest to tzw. jeszcze nierozwinięte komórki mowy i przyjdzie na nie czas ;-) ogólnie od początku się tym nie przejmowałam ale specjalista to jednak co innego niż opinia matki, ja jestem zadowolona że udałam się do poradni i tak jak pisałam mamy kontrolę dopiero po 3 urodzinach właśnie żeby zobaczyć postępy ;-) może Natan dostanie się do przedszkola (morduję ich telefonami przynajmniej raz w tygodniu :-D) i zobaczymy wtedy jak to wpłynie na jego mowę :-) a co najważniejsze wykluczyliśmy przerost wędzidełka (dla którego brak "k" w mowie jest typowy) a poza tym u Nataniela chodzi nie tyle o "r" co inne literki takie jak d,g czy chociażby l. Natniel mówi np. zamiast "dzidzi" - "titi". Ale tak jak już pisałam nie robię z tego problemu i nigdy nie robiłam, a cieszę się że Natuś ma kontrolę logopedyczną. Do wizyty dodatkowo skusił mnie fakt że zarówno tatuś jak i starszy brat Nataniela mięli problemy z mową i oboje chodzili do logopedy (tak samo babcia od strony taty Nataniela). A sama pani logopeda stwierdziła że dobrze robimy interesując się mową syna ale nie panikujemy tylko przychodzimy z pytaniami :-).

Wścieklizna mnie pomału bierze :-(. Z pracy wyszły nici, nie dość że ten znajomy mojego M. nie zatrudni go to jeszcze zaczął straszyć. Okropnie się zmienił ten człowiek. M. pojechał do niego na fuchę, a tego albo nie ma, albo nic nie załatwione, albo poczekaj do wieczora, kurde a mój M. się z pracy zwalnia żeby do niego pojechać bo to niby takie ważne a potem on mu mówi że nie ma miejsca teraz na hali, co chwila co innego mówi, to się M. wkurzył i pojechał do domu to ten potem do niego wydzwaniał żeby przyjechał do niego bo jak nie to on wyśle do niego ludzi i mu "wytłumaczą". Masakra po prostu. Bardzo się przestraszyliśmy. Najgorzej że w pracy też kryzys, szefowa coraz mniej płaci i tylko ciągle buczy że nie ma pieniędzy. Cholera a co mnie to obchodzi? Przynajmniej 29 maja wystawa, to troszkę grosza wpadnie, ale mamy już tyle wydatków że szok :-( ...

Mam nadzieję że chociaż w weekend będzie pogoda bo starszy będzie u nas, to byłby już 4 tydzień z kolei kiedy jest u nas a pada deszcz :-(
 
Do góry