reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

a wogole to musze sie, z Wami podzielic tym co ostatnio moj "kochany " stryj o mnie powiedzial...wdawac sie w szczegoly o co chodzi nie bede, streszcze tylko najwazniejsze punkty i prosze, powiedzcie mi czy On ma racje, bo ja juz glupieje.
1) siedze z dzieckiem w domu i nie chce isc do pracy- jestem leniwa, bo powinnam dziecko oddac do zlobka i wrocic do pracy, bo najwazniejsza jest kariera, a do dzieci mozna wziac nianke.
2) jednoczesnie mam dalej sie uczyc( jestem na 2 roku, 2 fakultetu i w zasadzie nie mam ochoty przerywac studiow) i to nie istotne, ze studia i praca pochlanialyby czas 7 dni w tygodniu ( studia mam takie, ze zjazdy sa co tydzien piatek, sobota, niedziela od 8 do 20)
3) moj mezczyzna jest leniem patentowanym bo powinien znalesc sobie dodatkowe zrodlo dochodu (czytaj: 2 etat-nie wazne, ze jego praca jest 3-zmianowa i 7 dni w tygodniu-pracuje 7 dni, potem ma 2 dni wolnego i znow 7 dni) wcale zle nie zarabia i jakos nie narzekamy za bardzo na brak gotowki mimo wynajmowania 3 pokojowego mieszkania...a do tego w czerwcu broni prace magisterska...
4) co tydzien mamy omawiac z nim (stryjem) nasze sukcesy zawodowe i plany na przyszlosc...bo jestesmy niezorganizowani i nasze doswiadczenia zyciowe sa za male zeby samemu prowadzic dorosle zycie ( ja mam hmmm...28 lat, a moj mezczyzna 34)

I to wszystko za to, ze stryju kupi sobie mieszkanie i my bedziemy w nim mieszkac ( oczywiscie poki bedziemy spelniac warunki...w przeciwnym razie mamy sie pakowac i wynosic). Co Wy na to, bo mi rece opadly...
 
reklama
redMayka dla mnie ten Pan ma troszeczke niepokolei................kochana nie pakoj sie w cos takiego, lepiej skromniej na swoim, niz u kogos pod dyktando!!!!!!

a na prace i nauke zawsze sie znajdzie czas, a dzidzius rosnie i dzicinstwo ma tylko jedno..........chyba iwesz co mam namysli!!!
 
redMayka współczuje stryja! I nie pakuj sie w mieszkanie z nim zawsze lepiej samemu. A dzieci tak szybko rosna i za niedługo juz nie beda nas tak bardzo potrzebowały wiec trzeba ten okres wykorzystac.
 
hmm...no wlasnie, tez mam wrazenie, ze probuje ustawiac nam zycie pod siebie... a wszystko rozbija sie o to, ze siedzi od 30 lat w USA, dorobil sie kasy i to nie malej i teraz chce dyktowac warunki... a ja wychodze z zalozenia, ze jak ktos chce pomoc to pomaga nie stawiajac warunkow bo ma takie mozliwosci i jest taka potrzeba...
 
aj RedMayka daj spokuj z tym stryjem .Spytaj sie go dlaczego sam sobie życia nieułozył tylko próbuje komuś .



Co do facetów to moj jest : elektrykiem , elektronikiem , informatykiem i do tego muzykiem . Wychodzi z domu o 7 :15 wraca o 19:30 i tak od poniedziałku do piatku a w sobote .. ::)..od rana do prawie wieczora gra w gry komputerowe :mad: ...ale niedziela za to jest ...dla nas ..lalala < jak to w piosence było ::) ...czasami mam ochote go zabic albo sie rozwiesc ...

a on sie ze mnie smieje " i co powisz na rozprawie ??? że przyczyna rozpadu małżeństwa jest komputer ?? to pomyslą ze my jacyś nienormalnii jestes
my "
może i ma racje ::)
 
L4dY moj tez, tak jak Twoj, poza muzyka, bo na tym to sie nie zna, a do tego po tych szkoleniach, na ktore firma go wyslala to ja juz sie pogubilam kim on w zasadzie jest...hehehe... ale ja juz nauczylam, ze przed kompem mozna siedziec dwie godziny w sobote...jak ma wolne...nie..narzekac nie moge, bo jak jest w domu to mam 50% zajec mniej, bo zawsze pomaga i nawet prosic nie musze ;D...tylko te jego wyjazdy na szkolenia troche mnie juz draznia, ale to nic, w lipcu koniec i mam nadzieje, ze nie wpadna na pomysl wyslania go gdzies za granice na 3 miesiace ... brrrrr
 
Lady moja kupela rozwiodła sie przez kompa jak sprawili sobie komputer i internet to jej maz tylko w domu miał na to czas na nic wiecej wiec sie roztali. A najsmieszniejsze jest to ze jej drugi maz jest informatykiem ;D
 
reklama
Do góry