przyjęte uprasza się o poprawęUsprawiedliwienie
Ja niżej podpisana, uprzejmie proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności z kilku ostatnich dni. Brak mojej obecności na BB uwarunkowany był dołkiem, zabieganiem i opieką nad osobą starszą leżącą.
Z poważaniem
Luna
reklama
antoni tak ładnie spał że udało mi się odgruzować pokój dzieci wywalić im worek śmiecia różnistego umyć okno u dzieci w kuchni i w łazience pozmieniać firanki wyprać ręcznie sterte białych ubrań więc jestem mega zadowolona teraz tylko czekam na dasia to go poślę do sklepu po ziemniaczki i pekinkę to zrobie obiadek
ja tu z kawusią a nikogo nie ma
a&e rozumiem bo pewnie szykuje urodzinki anabubka po paulinę do szkoły poszła luna napisała ussprawiedliwienie dowikla i madziula tyrają a reszta???????????????
ja tu z kawusią a nikogo nie ma
a&e rozumiem bo pewnie szykuje urodzinki anabubka po paulinę do szkoły poszła luna napisała ussprawiedliwienie dowikla i madziula tyrają a reszta???????????????
agunia-ln
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2008
- Postów
- 1 647
malinka ja jestem;-);-);-)też kawkuję;-)
jak wyglądają te żywe kamienie???O.k. Ja uciekam bo jadę niedługo po następną porcję truskawek Znów sobie roboty narobiłam hehe
A poza tym to jeszcze muszę pomidorki pod folią podlać :-) I małych na dwór wziąć
Aha i bym zapomniała kupiłam sobie sadzonki ŻYWYCH KAMIENI bo chorowałam na nie od dawna :-) Wreszcie się wyleczyłam hehehehe:-) Czekają na przesadzenie :-) Trzymajcie się Kobietki ;-)
spoko, usprawiedliwienie przyjeteUsprawiedliwienie
Ja niżej podpisana, uprzejmie proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności z kilku ostatnich dni. Brak mojej obecności na BB uwarunkowany był dołkiem, zabieganiem i opieką nad osobą starszą leżącą.
Z poważaniem
Luna
agunia-ln
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2008
- Postów
- 1 647
dzisiaj po ponad dwóch tygodniach wykąpałam Mikę w wannie, niby strupki zaschnięte, sporo już poodpadało ale nie wiem jakoś ta ospa długo ją trzymazastanawiam się czy mam ją jeszcze smarować tym mazidłem? jeszcze w kilku miejscach nie do końca to białe się zmyło a nie chciałam trzeć
Juz jestem :-)
przyszliśmy z Oliwką niedawno z zakupów i spaceru.pogoda super się zrobiła,upał dosłownie jest 26C,strasznie parno,mam nadzieję ze nie zacznie padać.
Oliwka wpyliła mi całą nektarynkę i dużo arbuza ja też wpałaszowałam arbuza,taki słodziutki był że aż się rozpuszczał w buzi ,pycha mniam mniam
co to są żywe kamienie????? pierwsze słyszę może wkleisz jakąś fotkę abysmy wiedziały o co chodzi
kupa kasy,widze że mozna na tym zarobić
usprawiedliwienie przyjęte po głebokim zastanowieniu się
przyszliśmy z Oliwką niedawno z zakupów i spaceru.pogoda super się zrobiła,upał dosłownie jest 26C,strasznie parno,mam nadzieję ze nie zacznie padać.
Oliwka wpyliła mi całą nektarynkę i dużo arbuza ja też wpałaszowałam arbuza,taki słodziutki był że aż się rozpuszczał w buzi ,pycha mniam mniam
Aha i bym zapomniała kupiłam sobie sadzonki ŻYWYCH KAMIENI bo chorowałam na nie od dawna :-) Wreszcie się wyleczyłam hehehehe:-) Czekają na przesadzenie :-) Trzymajcie się Kobietki ;-)
co to są żywe kamienie????? pierwsze słyszę może wkleisz jakąś fotkę abysmy wiedziały o co chodzi
Masz rację malinka.
Niektórzy tak się cenią:
"IRYSY" HAFT KRZYŻYKOWY (654045891) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
Ojciec Święty, Haft krzyżykowy unikat (660795532) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
Ostatnia Wieczerza - haft krzyżykowy (656121713) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
Znajoma sprzedała ostatnio cudną bitwę fakt ,że bardzo duży obraz
ponad metr na 95 cm.dla niemca.
Facet zapłacił prawie 4 .000 zł.
kupa kasy,widze że mozna na tym zarobić
Usprawiedliwienie
Ja niżej podpisana, uprzejmie proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności z kilku ostatnich dni. Brak mojej obecności na BB uwarunkowany był dołkiem, zabieganiem i opieką nad osobą starszą leżącą.
Z poważaniem
Luna
usprawiedliwienie przyjęte po głebokim zastanowieniu się
luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Posadziłam tyłek na chwilkę, choc cos mi się zdaje, że pranie się skończyło, ech, w biegu d rana. Ostatnio to mnie w domu prawie w ogóle nie było, a jak byłam to tylko ciałem ( czytaj posprzatać i spać ). A i tak dziś jak się wzięłam za robotę, to się okazało, że sprzatanie po łępkach było do bani i trza wszystko raz 2 zrobić. Do tego kupa prania się już nazbieała i obiad jakiś i jeszcze pomoc w kwesti akwarystycznej, a bardziej w sumie Kubusiowej. Teściowa zajechała mnie jak tylko mogła, no ale trudno, było, jezcze co prawda wróci, ale nie dziś.
Mała drzemie, obiecałam sobie, że jak zaśnie to siądę z kawką, a tu dupa, obiad trza szykować, pranie rozwiesić, kilka maili napisac, mały pokuj jeszcze posprzątać i podłogi na koniec pomyć. A już mi się nie chce. Ktoś ma zbędne chęci> To ja poprosze. W dodatku wkurzyłm sie z samego rana. Mała jeszcze sapała, to pomyśłałam sobie mam chwilkę, wsiadam na rowerek, dopiero z naprawy mi go przywieźli ( a nie mówiłam, że oddali porysowany jak cholera, teraz wiem, czemu gościu tak się spieszył), no to wsiadam, pedałuje, a ten kuźwa trze, coś mu puka i hałasuje, no jak się wkurwiłam, to napisałam do serwisanta ( do sklepu juz nie dzwonie, bo coś nam się wydaje, że oni wadiwy towar sprzedali i teraz nie wysylaja do serwisanta/serwisu tylko sami cos próbuja naprawiac, bo ani zadnej notki w katcie gwarancyjnej, ani nic) czy w ogóle byl u nich ten rower w naprawie. Podałam wszystkie dane, ciekawe czy skusza sie na jakąś odpowiedź. OCHO mała sie kręci, chociaz zdązyć pranie rozwiesić... Dobrze, że chociaz PIotr jak będzie wracał z pracy to zakupy zrobi, łazanków mu się na jutro zachciało, ciekawe czy mi się udadza, niby żadna filozofia...zaobaczymy.
Mała drzemie, obiecałam sobie, że jak zaśnie to siądę z kawką, a tu dupa, obiad trza szykować, pranie rozwiesić, kilka maili napisac, mały pokuj jeszcze posprzątać i podłogi na koniec pomyć. A już mi się nie chce. Ktoś ma zbędne chęci> To ja poprosze. W dodatku wkurzyłm sie z samego rana. Mała jeszcze sapała, to pomyśłałam sobie mam chwilkę, wsiadam na rowerek, dopiero z naprawy mi go przywieźli ( a nie mówiłam, że oddali porysowany jak cholera, teraz wiem, czemu gościu tak się spieszył), no to wsiadam, pedałuje, a ten kuźwa trze, coś mu puka i hałasuje, no jak się wkurwiłam, to napisałam do serwisanta ( do sklepu juz nie dzwonie, bo coś nam się wydaje, że oni wadiwy towar sprzedali i teraz nie wysylaja do serwisanta/serwisu tylko sami cos próbuja naprawiac, bo ani zadnej notki w katcie gwarancyjnej, ani nic) czy w ogóle byl u nich ten rower w naprawie. Podałam wszystkie dane, ciekawe czy skusza sie na jakąś odpowiedź. OCHO mała sie kręci, chociaz zdązyć pranie rozwiesić... Dobrze, że chociaz PIotr jak będzie wracał z pracy to zakupy zrobi, łazanków mu się na jutro zachciało, ciekawe czy mi się udadza, niby żadna filozofia...zaobaczymy.
reklama
Hehehe Luna jestes usprawiedliwionaUsprawiedliwienie
Ja niżej podpisana, uprzejmie proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności z kilku ostatnich dni. Brak mojej obecności na BB uwarunkowany był dołkiem, zabieganiem i opieką nad osobą starszą leżącą.
Z poważaniem
Luna
ja zajmuje sie teraz Sewkiem bo borok caly czas marudzi tu goraczka a tu jeszcze cos i tak chodze jak na usranie a ojego to znow dzis caly dzien nie bedzieantoni tak ładnie spał że udało mi się odgruzować pokój dzieci wywalić im worek śmiecia różnistego umyć okno u dzieci w kuchni i w łazience pozmieniać firanki wyprać ręcznie sterte białych ubrań więc jestem mega zadowolona teraz tylko czekam na dasia to go poślę do sklepu po ziemniaczki i pekinkę to zrobie obiadek
ja tu z kawusią a nikogo nie ma
a&e rozumiem bo pewnie szykuje urodzinki anabubka po paulinę do szkoły poszła luna napisała ussprawiedliwienie dowikla i madziula tyrają a reszta???????????????
a moze smaruj az przejdzie do konca...dzisiaj po ponad dwóch tygodniach wykąpałam Mikę w wannie, niby strupki zaschnięte, sporo już poodpadało ale nie wiem jakoś ta ospa długo ją trzymazastanawiam się czy mam ją jeszcze smarować tym mazidłem? jeszcze w kilku miejscach nie do końca to białe się zmyło a nie chciałam trzeć
kochana bo sie zasapiesz jak tak bedziesz robila wszystko narazPosadziłam tyłek na chwilkę, choc cos mi się zdaje, że pranie się skończyło, ech, w biegu d rana. Ostatnio to mnie w domu prawie w ogóle nie było, a jak byłam to tylko ciałem ( czytaj posprzatać i spać ). A i tak dziś jak się wzięłam za robotę, to się okazało, że sprzatanie po łępkach było do bani i trza wszystko raz 2 zrobić. Do tego kupa prania się już nazbieała i obiad jakiś i jeszcze pomoc w kwesti akwarystycznej, a bardziej w sumie Kubusiowej. Teściowa zajechała mnie jak tylko mogła, no ale trudno, było, jezcze co prawda wróci, ale nie dziś.
Mała drzemie, obiecałam sobie, że jak zaśnie to siądę z kawką, a tu dupa, obiad trza szykować, pranie rozwiesić, kilka maili napisac, mały pokuj jeszcze posprzątać i podłogi na koniec pomyć. A już mi się nie chce. Ktoś ma zbędne chęci> To ja poprosze. W dodatku wkurzyłm sie z samego rana. Mała jeszcze sapała, to pomyśłałam sobie mam chwilkę, wsiadam na rowerek, dopiero z naprawy mi go przywieźli ( a nie mówiłam, że oddali porysowany jak cholera, teraz wiem, czemu gościu tak się spieszył), no to wsiadam, pedałuje, a ten kuźwa trze, coś mu puka i hałasuje, no jak się wkurwiłam, to napisałam do serwisanta ( do sklepu juz nie dzwonie, bo coś nam się wydaje, że oni wadiwy towar sprzedali i teraz nie wysylaja do serwisanta/serwisu tylko sami cos próbuja naprawiac, bo ani zadnej notki w katcie gwarancyjnej, ani nic) czy w ogóle byl u nich ten rower w naprawie. Podałam wszystkie dane, ciekawe czy skusza sie na jakąś odpowiedź. OCHO mała sie kręci, chociaz zdązyć pranie rozwiesić... Dobrze, że chociaz PIotr jak będzie wracał z pracy to zakupy zrobi, łazanków mu się na jutro zachciało, ciekawe czy mi się udadza, niby żadna filozofia...zaobaczymy.
wrzuc troche na luz
Podziel się: