My własnie wróciliśmy z kościoła.jestem w szoku,Oliwka była bardzo grzeczna,no długo to nie trwało bo z 25min ale zawsze to coś.Było bardzo dużo dzieci,więc cały czas grzecznie siedziała w wózku i gadała sobie z koleżankami.No i wyjmowała wszystko z koszyka,nie raz lądowało wszystko na ziemi i rozpakowała wszystkie zające ze sreberek i zaczęła wyjadać czekolade
Zobaczymy jak jutro wytrzyma w kościele,to już bedzie godzina więc będzie trudniej ale liczę na to że będzie duzo dzieci i że damy radę.A jak nie to wyjdziemy przed kościól to troche pobiega.
Zobaczymy jak jutro wytrzyma w kościele,to już bedzie godzina więc będzie trudniej ale liczę na to że będzie duzo dzieci i że damy radę.A jak nie to wyjdziemy przed kościól to troche pobiega.