Anabuba
czarownica mroźnego lądu
hej hej
kurcze ale tu putki wczoraj były


ja mam w dmu sajgon,albo bajzel an kółkach jak kto woli
no ale ogarnęłam wczoraj całe prasowanie,a własciwie to dzis do 0.30 prasowałam przy fajenej komedii:-)
dzis okna,ale cos sie chmurzy,mam nadzieje ze zdaze,ale musze poczekac az mała wstanie.Paulina juz nie spi.jak do szkoły to ciężko ja zgonic po 7 a jak wolne to sama przed 8 wstaje
dokładnie Cie rozumiem.mojego jak wołam zeby szybko przyszedł np.cos mi pomoc to tempem żółwia.zdazyłabym ta sama droge ze 3 razy pokonac a on raz
a zeby cos zrobił-musze pokrzyczec to jak go wkurze to wtedy dostaje speeda


dzis pewnie dłuzej bedzie w pracy-trzeba chlebka wiecej na swieta zrobic i rozne inne cuda,wiec jestem cały dzien sama ze sprzzataniem i z dziecmi.chenie bym je gdzies sprzedała to bym sama szybciej ogarnęła ale dziadkoie tez w pracy
taki juz los baby
kurcze ale tu putki wczoraj były



ja mam w dmu sajgon,albo bajzel an kółkach jak kto woli

no ale ogarnęłam wczoraj całe prasowanie,a własciwie to dzis do 0.30 prasowałam przy fajenej komedii:-)
dzis okna,ale cos sie chmurzy,mam nadzieje ze zdaze,ale musze poczekac az mała wstanie.Paulina juz nie spi.jak do szkoły to ciężko ja zgonic po 7 a jak wolne to sama przed 8 wstaje

Wiecie co - mam takieeeego doła. Jestem energiczną i konkretną osobą. Jak coś zaplanuję to wcielam w życie od razu. Mój jest przeciwieństwem. Już kilka tygodni robi szufladę. A jak mówi że coś zrobi o 15:00 to zaczyna o 17:00. Ostatnio leżałam, więc wszystko było na jego głowie. No i ok - wywiązywał sie, ganiał do sklepów, robił obiady, puszczał pranie... ale jednak wszytko w takim tempie, że pokój wygląda jak chlew a reszta... szkoda gadać. Najgorsze, ze jak on chce, zebym go nie pospieszała a ja mam czeeeeeeekać, to mi się też odechciewa i potem łapię takie doły jak teraz. Siedzę (nie leżę, tylko siedzę i już) i ryczę jak bóbr. No może trochę to skomplikowane ale wysiadłam dziś. HEEELP!!! :-(niech mnie ktoś zrozumie :-(
dokładnie Cie rozumiem.mojego jak wołam zeby szybko przyszedł np.cos mi pomoc to tempem żółwia.zdazyłabym ta sama droge ze 3 razy pokonac a on raz




dzis pewnie dłuzej bedzie w pracy-trzeba chlebka wiecej na swieta zrobic i rozne inne cuda,wiec jestem cały dzien sama ze sprzzataniem i z dziecmi.chenie bym je gdzies sprzedała to bym sama szybciej ogarnęła ale dziadkoie tez w pracy

taki juz los baby