shady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2005
- Postów
- 3 618
szczerze??? moj maz ma 187 cm i wazy 70 kilo...patyczak potworny, jadl przez miesiac tylko makaron, tlusto i duzo i co???? nie przytyl ani grama, kto ma taka przemiane materii to nic nie pomoze, a mi zostaje tylko mu zazdroscic
Kalina pisze:Polecam diete kluskową, shoomna.
Makarony, kluski, lasagne, nalesniki, knedelki, racuszki...wszystko mączne, kaloryczne, pyszne. Do tego sosy, mniam.
Żadnych tam warzywek i ryżu...ciemne chlebki, maslo naturalne, do zup oliwa z oliwek, ciacho, najlepiej drożdżowe...Widzisz, dyktuje ci to, co jemy w domu. U nas wszyscy sa dobrze zbudowani a nawet tu i ówdzie puszyści/ puszyste ;D ;D ;D
A w ogole ciesz się soba. Ja bym chciała być sylfidą w typie Ani z Avonlea, ale niestety,,,natura i dobry apetyt dopisują. Jak wychodziłam za mąz ważyłam 55 kg...teraz, po 12 latach i trojce dzieci 65. I nic. Jest ok, nie zamierzam się zamartwiać.
Mamusiom muminka dobrze jest w puszystym ciałku.