reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
ja widziałam jak kiedyś jedna mama dawała dziecku (miało jakieś półtora roku) kurczaka z KFC ...
my też mamy ambitny plan wprowadzić słodycze jak najpóźniej ale nie wiem jak to będzie jak przeprowadzimy się do teściów - boję się, że będą mu dawać wbrew naszej woli...ale może właśnie od tego są dziadkowie ???
a może mały polubi suszone owoce, które zamierzam mu podtykać ??
 
no ja tez bym chetnie schudla ale nic na sile!!!!!!! nie jestem w stanie odmowic sobie wielu zeczy i juz! ale sama siebie akceptuje i maz rowniez wiec nie mam jakiegos nacisku ale chetnie bym troszki zrzucila cialka!!!!!!!
shady nie zawsze przy grypie jest goraczka!!!!!!!!! a moze to faktycznie ta cukrzyca????? oby nie ale weno kobito idz to sprawdz!!!!!!!
 
sluchajcie ja daje hubciowi slodycze tylko staram sie malo i zadko bo po co ma sobie juz zasmiecac brzunio? ale jak mu np dalam teraz tafelek czekoladki to nic mu sie nie stanie a baaaaaaaardzo mu smakowalo wiec czasem rozpiescic mozna........a jesli chodzi o dziadkow to niby tak sie mowi ze sa od rozpieszczania ale ja mysle ze powoinni z rozsadkiem! ja bede chciala tlumaczyc moim zeby jak poprosze nie dawali! zreszta planuje tak wychowac hubcia zeby wiedzial ze to mama i tata maja cos do powiedzenia i zeby nas sluchal zobaczymy jak wyjdzie!
 
Ja bym tez nie chciała aby Macio obrzerał sie słodyczami ale jak to bedzie to zobaczymy...

Spadam bo lecimy z Maciem na ćwiczonka
 

z checia Ci oddam za darmo....tylko dzis promocja....20 kilo gratis :)

poltoraroczne dziecko jedzace kfc to zadna nowosc. widze to codziennie......ale za to 5-6 miesieczniak jedzacy mcroyala wlasciwie mlaszczacy bo zebow brak to dopiero glupota
shoomna_a pisze:
A ja bym chciała przytyć (ważę 43kg).
       Tylko jak?
 
Polecam diete kluskową, shoomna.
Makarony, kluski, lasagne, nalesniki, knedelki, racuszki...wszystko mączne, kaloryczne, pyszne. Do tego sosy, mniam.
Żadnych tam warzywek i ryżu...ciemne chlebki, maslo naturalne, do zup oliwa z oliwek, ciacho, najlepiej drożdżowe...Widzisz, dyktuje ci to, co jemy w domu. U nas wszyscy sa dobrze zbudowani a nawet tu i ówdzie puszyści/ puszyste ;D ;D ;D
A w ogole ciesz się soba. Ja bym chciała być sylfidą w typie Ani z Avonlea, ale niestety,,,natura i dobry apetyt dopisują. Jak wychodziłam za mąz ważyłam 55 kg...teraz, po 12 latach i trojce dzieci 65. I nic. Jest ok, nie zamierzam się zamartwiać.
Mamusiom muminka dobrze jest w puszystym ciałku. ;)
 
reklama
L4dY-bIrd pisze:
izabelka ja daje ciut oleju .

o widze że sa jakieś nowe mamy .Może dziewczyny napiszecie coś o sobie i o brzdacach ? skąd jestescie, ile macie lat ? ..co robicie poza siedzeniem w domku z maluchami ? ::)

bo ja ciekawska jestem  :p

heloł

no to cosik skrobne o sobie 8)

jestem z Wolsztyna to takie miastko w Wielkopolsce
mam 22 lata (w pazdzierniku skoncze 23)
22 lipca 05' o godz. 23.05 urodzilam moją ksiezniczke Milenke,ktorej imie wybral jej zakochany w niej na zaboj tata Karol  :laugh: lat 26 (w listopadzie 27) :D

Milena miala ogromne opory przyjsc na ten swiat.ostatnie 2 tygodnie przed jej narodzeniem przelezalam w szpitalu na wywolankach (mialam ich 4 ),w koncu lekarze sie wsciekli i podali mi zel domaciczny (baaaardzo nie miły zabieg)+oxtytocyna
zabieg zrobili mi o 9 rano i tak sie meczylam ze skurczami do 23.05  :)
cały porod jak i ciaze wspominam z rozczuleniem
byl to dla mnie wspanialy okres w zyciu i szczerze powiedziawszy chcemy go powtorzyc jeszcze raz a moze i dwa  :laugh: razy

dzisiaj nasz skarbek skonczyl 10 miesiecy i czasami jak na nia patrze to nie chce by rosła  :laugh:
chcialabym aby taka byla zawsze
jest urocza....

mieszkamy w domu jednorodzinnym z moją mamą i wlasnie jestesmy na etapie zalatwiania kredytu hipotecznego
znalezlismy domek na wsi 8km od naszej miejscowosci
jest fajny
moze nie jakis tam z bajki bo jednak trzeba go odswierzyc ale juz sama perspektywa ze to bedzie NASZE  WŁASNE jest poprostu nieziemskim uczuciem
to nieziemskie uczucie bedzie sie ciagnelo jeszcze przez 25 lat  ;D ale mam nadzieje ze nie bede zalowac
no napewno nie bede!!! co ja pisze
jakbyscie mieszkaly z takim potworem to kazdy by sie cieszyl

niby dwa osobne mieszkania ale niestety.........
oto jedne z wielu nakazow zakazow ::) :
-nie wolno spuszczac wody po 22 bo mi w rurach świszczy
-nie wolno sie poruszac po 23 bo spac nie moge jak slysze jak łazicie
-nie wolno miec gosci po 22 bo zadzwonie po policje
-to moj dom!
-nie wolno miec psa,kota (najlepiej nic)

fajnie co??
nie bede pisac co sie tu wyprawialo jak wyjechalam na 8 dni na wakacje do Hiszpanii
Karol w akcie desperacji po wielu dzikich klotniach np.o to ze ktos u niego jest i to w dzien!! wyprowadzil sie z Mili do siebie

achhh szkoda gadac

no a co robimy?
Karol pracuje w pewnej firmie na stanowisku kierowniczym
ja zas siedze w domu i wale sie po łbie bo nie udalo mi sie zaliczyc ostatniego roku LO...z dwoch przedmiotow dalam ciala
przenosze sie jednak do innej szkoly na ostatni rok i nie ma mocnych koncze tę zabawe
jestem po szkole zawodowej z zawodu kucharz  :)
lubie gotowac i piec
jednak za mistrzunia sie nie uwazam  :p
nie raz moj luby musial mowic ze jest dobre  :p choc nie bylo  ;D

no i to tyle po krotce ;)
 
Do góry