reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Koffane,ja zmykam spatki,bo rano mus wstac a żeby było atrakcyjniej to żem zarządziła na jutro grylla i zakupy rano zrobic trza.No i postaram się byc w nocy PŻK;-):tak:,a co z tego wyjdzie:confused:...........?
 
reklama
Sikoreczka, no to ja myślę, że koło kas przed zoo będzie ok, w razie wojny tylko trzeba ustalić plan B (czyli co to będzie jak pogody nie będzie). I jeśli chodzi o godzinę to też myślałam, żeby przesunąć na 12, bo na 11 to musielibyśmy po 8 wyjechać, a to byłoby dość trudne ;-)

A to kilka fotek z koncertu :-):
(jakość niektórych nie jest za dobra, bo co chwilę zmieniało sie oświetlenie i nie opłacało się na manualu jechać i większość zrobiłam automatem):


Poza tym jest u nas w Głubczycach kilku motolotniarzy. I wczoraj jeden z nich miał wypadek, wleciał w linię średniego napięcia, ma popalone plecy brzuch, pośladki a do tego upadł głową na asfalt z wysokości 10 metrów...Ponoć stan krytyczny, raczej nie przeżyje...A uczył mnie w LO informatyki...Fajny facet...:-(
 
Witam!

Sikoreczka, no to ja myślę, że koło kas przed zoo będzie ok, w razie wojny tylko trzeba ustalić plan B (czyli co to będzie jak pogody nie będzie). I jeśli chodzi o godzinę to też myślałam, żeby przesunąć na 12, bo na 11 to musielibyśmy po 8 wyjechać, a to byłoby dość trudne ;-)

A to kilka fotek z koncertu :-):
(jakość niektórych nie jest za dobra, bo co chwilę zmieniało sie oświetlenie i nie opłacało się na manualu jechać i większość zrobiłam automatem):


Poza tym jest u nas w Głubczycach kilku motolotniarzy. I wczoraj jeden z nich miał wypadek, wleciał w linię średniego napięcia, ma popalone plecy brzuch, pośladki a do tego upadł głową na asfalt z wysokości 10 metrów...Ponoć stan krytyczny, raczej nie przeżyje...A uczył mnie w LO informatyki...Fajny facet...:-(


Super fotki, napewno było świetnie.;-):-D

Jakie to przykre, zawsze gdy słyszy się że ktoś kogo znałaś miał wypadek to aż dreszcze przechodzą a jak jeszcze doowiadujesz się że może nie przeżyć to już wogule.Straszne, dobrym ludziom zawsze sie coś przytrafia.Tym bardziej że jest to jak mówisz fajny facet.Okropne to co go spotkało.:-(
 
Cześć! Pamiętacie mnie jeszcze??????

U mnie nic ciekawego. Przygotowania w pełni, bo to już tylko 2 tyg. :szok: i jedziemy :szok: Nie jestem w stanie nadrobić wszyskiego co napisałyście.... :zawstydzona/y: przeleciałam po postach i stwierdzam, że wszyskie foty.... a raczej dzieci i mamusie na fotach cudne :tak:

Inna jak czytam o takich wypadkach, to strasznie mi smutno.... bo my jesteśmy rodzinką paralotniową. Mój mąż lata, ja próbuję..... i jak, ktoś traci życie....... przez swoją pasję (czyli latanie) .....to tak jakby członek rodziny odchodził :-(

U nas dziś leje jak wściekłe :baffled: mam nadzieję, że się rozpogodzi, bo jakoś nie za bardzo mam ochotę w domu siedzieć :no:

Życzę miłego dzionka.
 
A tak wogule to Dzień Dobry:-)

Wpadam tylko na chwile zobaczyć co się tu u Was wczoraj działo, widze że mam troche do poczytania:tak:;-).Mam nadzieje że nadrobie wszystko.
Miałam wczoraj gości cały dzionek i na noc została jeszcze ich córka więc nie miałam kiedy tu zakuknąć.Myślę że dziś bedzie lepiej i cześciej tu zajrzę, a teraz ide troche jak wy to mówicie PPD? chyba dobrze napisałam co?:-D:-D


MIŁEGO DZIONKA WAM ŻYCZE
 
dzień doberek:-)
Seeeeeeeeeeeeeewaaaaaa
11_2_104.gif
no już myślałam, że wyjazd tak Cię wciagnął, że kompletnie o nas zapomniałaś:dry:jak tam przygotowania i kondycja psychiczna przed wielkim dniem?? buziaki:tak:;-)
Inna fotki fajniste i pewnie sam koncert też nie do pogardzenia:-):-)to przykre co napisałaś o tych motolotniarzach. az mnie ciarki przeszły...:baffled:
Agga miłego PPD. widzę, że domówka juz z Ciebie pełną gębą:-D:-D

u nas pogoda szemrana - nito słońce ni to deszcz. a w nocy jak się rozlało:szok:po sniadanku i delikatnym PPD szykujemy się do wymarszu na spacerek. dzisiaj wieczorem śmigamy na wiochę na majówkę do niedzieli. i o dziwo u moich rodziców 30 km pod Łodzia sielska pogoda:happy::happy:będę jeszcze zerkać, a teraz herbatka i nadrabiam wczorajszy wieczór:-)
 
HEJKAAAAAAAAAAAAAA
12 pasi:tak:A w niedziele ma byc podobno 18 st w cieniu, zachmurzenie zmienne, i po południu ma pokropic...Tzn.tak mówili w TV:rofl2::rofl2:
Pokrzyczałam wieczorkirm i małzus po chlebek rano poleciał i sniedanko sobie i synowi zrobił:sorry2:
Marta ślicznie Ci:tak:
Sikoreczka bosssska fotka w podpisie:-D
 
Seeeeeeeeeeeeeewaaaaaa
11_2_104.gif
no już myślałam, że wyjazd tak Cię wciagnął, że kompletnie o nas zapomniałaś:dry:jak tam przygotowania i kondycja psychiczna przed wielkim dniem?? buziaki:tak:;-)


Moje nastroje..... cieszę się i boję się :baffled: ale jestem dobrej myśli...... przygotowania w lesie :sorry2: dopiero od poniedziałku będę biegała po urzędach i załatwiała wszystkie sprawy.... bo u nas nie można załatwić wcześniej nic.... trzeba przed samym wyjazdem pozgłaszać w urzędach, że się jedzie. Paranoja :baffled:

Chyba się u mnie pogoda poprawia.... ale jeszcze do końca nie wiadomo co to będzie.... czy słonko czy deszcz :baffled:
 
Hejka Kochane:biggrin2:
Wpadłam tylko powiedzieć że wyprowadziłam się jakis tydzień temu do mamy bo z Francji wróciła i dlatego mnie nie ma:biggrin2: Za jakieś 2 tygodnie wróce i będe na bierząco:biggrin2: Puki co życze pięknej pogody i zdrówka dla wszystkich:biggrin2:
hej małagosiunia wieki cię nie czytałam:-Djuz myslałam,żeś po masażach zaniemogła albo chłopaki ci konkretnie w kość dali:-p:-ppewnie macie z mama mnóstwo spraw do nadrobienia i przegadania:tak:;-);-)

Dziewczyny - tzn. Sikoreczka i Bodzia - jak się umawiamy?? Trzeba coś ustalić, bo niedziela tuż tuż...
boshhh ale fajnie macie:tak:chętnie bym was poznała osobiście bo wy fajne lachony ale cóż:baffled:

Pozwalam się śmiac,zaraz nadrobię ale to co niektóre,już po nogach sikają;-).Tak,tak:tak:,mam tu Ciebie Madźka na myśli.:tak::-D:laugh2: Zobacz załącznik 76452
:angry::angry::angry:przytyki mi tu z wieczora sadzi:dry::dry:a ja się troskam po prostu:dry::-D:-D:-D:-Dtwarzowy fryz i kolor jakoś tak rysy twarzy wostrzył. suuper:tak::tak:

Sikorkova jak nocka bez cyca?? my już drugi dzień nic i jakoś idzie. maruda włącza sie przy zasypianiu:baffled:świetne zdjątko w podpisie:tak::tak::-)
 
reklama
Moje nastroje..... cieszę się i boję się :baffled: ale jestem dobrej myśli...... przygotowania w lesie :sorry2: dopiero od poniedziałku będę biegała po urzędach i załatwiała wszystkie sprawy.... bo u nas nie można załatwić wcześniej nic.... trzeba przed samym wyjazdem pozgłaszać w urzędach, że się jedzie. Paranoja :baffled:
no tak:dry::baffled::baffled:po co wcześniej załatwiać jak można w nerwach na ostatnią chwilę:dry:boshh co za kraj:crazy:Sewuś dobrze będzie:tak::tak:;-);-)
 
Do góry