Mamy siedzące w domach z dziecmi

[asiulinka]

Witam ja tez jestem mama siedzaca w domu i wyrywajaca sobie włosy z braku zajecia i siwiejaca z dnia na dzien coraz bardziej przyjmiecie mnie do swego grona:-):-)

Witaj, ale jak już dziewczyny ostrzegały -uważj, bo wciąga!:-)

Asiulinka jak usypiasz małego kładzieś i wychodzisz z pokoju?a ryk Cię nie rusza?a może Grześ nie płacze? mój to się drze od razu.

Na razie po prostu go kładę, jak wstaje, to znów go kładę, a jak leży to mu śpiewam kołysanki i głaszczę go po główce. W koncu zasypia. Dzis byl 3 dzień i zasnął już szybciej.:-)

kobitki wy jakąs fetke tak codziennie rano do kawci??? czy co bo ja jednego posta a wy 10-ćććććććććććć

No tu czasem tempo jest zabójcze.

Ja się troszke pochwaleKarolek zaczyna mówic po ludzkiemu.Fakt,że tylko jak ma dzień aleOstatnio na spcerku usłyszłą szczekającego psa to zaczął pokazywać na niego i mówić "Piesek".Jak zobaczył fotke małych Sikoreczek zaraz "Dzieci".No i jak biegnie do piasku tez "Dzieci" woła.Wczora złapał tel i nawija "Tata, tata, gdzie, jest gdzie"No super!!!

Super! Gratki.:-) A scrapiki jak zwykle przecudne.:-)

No i nie wiem co jeszcze pisać.

A ja właśnie

 

[Bodzinka]

Kasia
"Wiosna!Wiosna wkoło zakwitły bzyyyyyyyyyyyyyy!"

 

[asiulinka]

Aniula ciuszki fajne.:-)

 

[anula833]

Bączek zasnął i ię z nim.pa.do później

 

[Kasia Irlandka]

Kasia
"Wiosna!Wiosna wkoło zakwitły bzyyyyyyyyyyyyyy!"

Śpiewa skowronek nad nami
drzewa strzeliły pąkami
Wszystko kwitnie wkoło i ja i tyyyy

 

[asiulinka]

Idziemy na spacerek. Do później!:-)

 

[anula833]

stwierdziłam że jednak się nie kładę bo nic z tego dnia nie będę miała.chociaż i tak do niczego się dzisiaj nie nadaję mam ochotę usiąść i płakać

 

[Bodzinka]

Anulka

 

[Bodzinka]

Małżuś wraca zaraz trzeba będzie komputerek zostawić..

 

[anula833]

Dzięki Bodzia.
Teraz ja Wam coś powiem.Jak byłam dzieciakiem to u nsas w domu było krucho,często sam chleb z masłem i cukrem i naleśniki na obiad bo niedrogo.Normalnie ubrani ale czysto bez metek itp.,żadnych super zabawek,piórników,plecaków,nic.zawsze odstawałam jako ta z biednej rodziny i wtedy się sobie obiecałam,że moje dziecko tak nie będzie miało,że nie będzie gorsze bo biedne i teraz wiem,że obiecanki-cacanki mam dokładnie to samo.Po wypłacie zapasy wszystkiego dla Stasia,żeby mu nie zabrakło,płatności bo nie na nas,a na życie nam zostaje naprawdę nie wiele.Jeśli mam coś nowego to od Mamy,alboood Babci i strasznie mi z tym głupio bo niby dorosła i samodzielna a jednak zależna cały czas.Dziś wiem,że to nie znaczy,że jestem gorsza no nie każdemu się powodzi,tylko żal mi niespełnionych marzeń....
M. rachol sra pieniędzmi i teście na dobitke cały czas nas porównują,tak jakby nie liczyła się wcale wartość człowieka tylko pieniądza....