Witajcie! Rzadko do Was zaglądam bo trochę brak czasu.
Synuś rośnie jak na drożdżach. Dzisiaj trochę marudzi po wczorajszych szczepieniach ale poza tym jest kochany. Tylko z tata jakoś nie może sie dogadać - zawsze gdy zostają tylko we dwoje daje mu w kość Mam nadzieje ze mu to przejdzie bo chciałabym czasami wyjść sobie gdzieś sama.
Pozdrawiam i zmykam bo mały już piszczy.
Synuś rośnie jak na drożdżach. Dzisiaj trochę marudzi po wczorajszych szczepieniach ale poza tym jest kochany. Tylko z tata jakoś nie może sie dogadać - zawsze gdy zostają tylko we dwoje daje mu w kość Mam nadzieje ze mu to przejdzie bo chciałabym czasami wyjść sobie gdzieś sama.
Pozdrawiam i zmykam bo mały już piszczy.