Dzien dobry;-) Prosze pozdrowic ode mnie gory Ja je uwielbiamDzien dobry wam..
Pozdrawiam was serdecznie zgor,,mamy tu neta,ale czasu mało,,bo non stop gdzies zmykamy jeździć..
Pozdro....
Wieczorkiem napisze moze,,,my idziemy na snaodanko...
Mamy troszke sniegu,dzisiaj na stoki lecimy,bylismy na Gubałówce,Krupowkach,Starowce,jadłam oscypki-nawet dobre i to bardzo..
dobra lece,,bo synek głodny...
Jeszczeraz pozdro/...
reklama
sikoreczka79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2007
- Postów
- 6 890
Dzień dobry bardzo!! Moje też dziś powstawali wcześnie bo już od 7.30 są na nogach. ja jednak mam ten luksus że oni jedzą dopiero po 9. Jakbym wcześniej zrobiła to nie chcą, więc sobie zalegam do 9 a oni się bawią. Czasami tylko pic poproszą to idę zrobic. Tylko jak Adrianek chodzi do przedszkola to wtedy już o 7 pobudka, łoj jak mi się wtedy nie chce
No i coś jeszcze miałam napisac ale Madzia z nocnikiem przyszła i nie pamiętam
No i coś jeszcze miałam napisac ale Madzia z nocnikiem przyszła i nie pamiętam
sikoreczka79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2007
- Postów
- 6 890
Haha właśnie mi "stuknęło" 1000 postów
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
My również dołączmy się do życzeń .Miłości, miłości i jeszcze raz miłości :-)
Ja przed chwilą wzięłam cieplutką i pachnącą kąpiel, Oliwka mi towarzyszyła w łazience w krzesełku do karmienia i jestem w szoku, że nie płakała, bo do tej pory jak mnie widziała z mokrymi i ulizanymi włosami to wpadała w histerię.A tu dzisiaj taka niespodzianka .
No i czeka nas dzisiaj wizyta u lekarza, Oliwka złapała kaszel i to taki okropny, strasznie mokry i ciężki (nie wiem jak to opisać).A mialo być dzisiaj szczepienie, ale raczej w takiej sytuacji lekarz jej nie zaszczepi, mam nadzieję tylko że obejdzie się bez antybiotyku.
Poza tym wczoraj mieliśmy szał zakupów.Ja w końcu kupiłam sobie spodnie, Jacek stwierdził, że jestem szalona, że zapłaciłam za dżinsy 210 zł ;-).Nie moja wina że o wiele łatwiej znaleźć mi gacie w firmowych sklepach...:-(.A poza tym kupiliśmy sobie plazmę, LG, 42 cale, a dzisiaj będziemy mieć nową lodówkę i nagrywarkę DVD.Oczywiście to wszystko na raty, żeby nie było że nie mamy co pieniędzmi robić ;-).
A Oliwka dzisiaj ma szalony dzień;-) i np.podchodzi do sprżętu, naciska guziczki, a jak ja jej mówię: Oliwia, to be, to ona wali ręką w ten sprzęt, mówi "beee" i wywala język.A jak jest to rzecz którą daje radę złapać w rękę, to rzuca z całej siły na ziemię i mówi to samo i również wywala język.Dziwna jakaś jest
RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
hey
chyba nie bede próbowała wszystkiego nadrobic, bo raczej nie dam rady!
u nas chrzciny były super, teściowej na szczescie nie odwaliło i podczas obiado-kolacji stworzyła sie miła atmosfera a i młody w kościele rozpłakał sie zupełnie na sam koniec... jakoś przezył bez jęku polewanie wodą i sprawiał wrażenie raczej zdziwionego... dobrze ze nie poszedł w moje ślady, bo ja podobno darłam sie całą msze
pare dni po chrzcinach pojechaliśmy z młodym do lekarza, bo osiągnął apogeum płaczu z powodu niemożliwosci zrobienia kupy... okazało sie ze czopki, którymi mu pomagam, nie składają sie tylko z gliceryny ale i z talku, który zapchał małemu jelitka... na szczescie mały jest juz odblokowany i nasze życie znów nabrało kolorowych barw...
ostatnie pare dni siedziałam w papierach meza, za pare godzin jade je zawieźć do księgowej... w sobote z kolei przychodzi do meza 6 kolegów ze szkoły średniej, i znowu czeka mnie sprzątanie i stanie przy garach,... ufffffff, nie wiem jak dam rade....
nowe mamusie i tatusia witam!
aniu wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu....
a oto moje 3 miesieczne szczescie:
chyba nie bede próbowała wszystkiego nadrobic, bo raczej nie dam rady!
u nas chrzciny były super, teściowej na szczescie nie odwaliło i podczas obiado-kolacji stworzyła sie miła atmosfera a i młody w kościele rozpłakał sie zupełnie na sam koniec... jakoś przezył bez jęku polewanie wodą i sprawiał wrażenie raczej zdziwionego... dobrze ze nie poszedł w moje ślady, bo ja podobno darłam sie całą msze
pare dni po chrzcinach pojechaliśmy z młodym do lekarza, bo osiągnął apogeum płaczu z powodu niemożliwosci zrobienia kupy... okazało sie ze czopki, którymi mu pomagam, nie składają sie tylko z gliceryny ale i z talku, który zapchał małemu jelitka... na szczescie mały jest juz odblokowany i nasze życie znów nabrało kolorowych barw...
ostatnie pare dni siedziałam w papierach meza, za pare godzin jade je zawieźć do księgowej... w sobote z kolei przychodzi do meza 6 kolegów ze szkoły średniej, i znowu czeka mnie sprzątanie i stanie przy garach,... ufffffff, nie wiem jak dam rade....
nowe mamusie i tatusia witam!
aniu wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu....
a oto moje 3 miesieczne szczescie:
I dziwic sie ze dzieci nie chca na nocnik jak nawet doroslych nocnik rozprasza Witaj;-)Dzień dobry bardzo!! Moje też dziś powstawali wcześnie bo już od 7.30 są na nogach. ja jednak mam ten luksus że oni jedzą dopiero po 9. Jakbym wcześniej zrobiła to nie chcą, więc sobie zalegam do 9 a oni się bawią. Czasami tylko pic poproszą to idę zrobic. Tylko jak Adrianek chodzi do przedszkola to wtedy już o 7 pobudka, łoj jak mi się wtedy nie chce
No i coś jeszcze miałam napisac ale Madzia z nocnikiem przyszła i nie pamiętam
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Aniu Z okazji święta Waszego
życzenia wszystkiego najlepszego:
niech każdy dzień dostarcza radości
i uśmiech zawsze w sercach gości,
niechaj problemy Was omijają,
a wszyscy bardzo Was kochają,
Bo jak nikt inny na świecie,
Wy na to zasługujecie!
życzenia wszystkiego najlepszego:
niech każdy dzień dostarcza radości
i uśmiech zawsze w sercach gości,
niechaj problemy Was omijają,
a wszyscy bardzo Was kochają,
Bo jak nikt inny na świecie,
Wy na to zasługujecie!
jasmina111
Fan(ka)
Czesc Dziewczyny
Ja juz tez jestem na nogach od 6.00 rano.
Ale mialam noc, oj ciezko bylo.
Zaczelo sie kolo 21.00 Dawid plakal, pojekiwal wygladalo ze go cos boli. Patrze a temperatura 37.4, mysle sobie - tylko spokojnie, maly zasnie i bedzie wszystko dobrze. O 23.30 obudzil mnie placz, zmierzylam temp. 37.8. Widze ze cos go boli, poszlam po czopek glicerynowy i podraznialam mu dupinke zeby kupke zrobil. Okazalo si ze maly ma zatwardzenie jak cholera. Podalam mu Ibufen zeby zbic temp. O 2.30 pobudka maly znowu marudzi, temp.37.8. Obudzila sie tez Jasminka i powiedziala ze ona juz jest wyspana!. Udalo sie nam zasnac ale rano o 6.00 Dawid mial temp 38.0 i plakal. Dotknelam jego ucha a on wtedy sie rozplakal. Zakroplilam mu do ucha krople Otinum. Podalam znowu Ibufen i chlopak zasnal na godzinke. Wstal z placzem, zadzwonilam do przychodni i kazali mi poczekac a na to zaparcie podac czopek glicerynowy. Teraz Dawid smiga po podlodze, radosnie baczki puszcza i jest znowu wesolym smykiem.:-) A jeszcze do tego pierwszy zab mu wychodzi.
Teraz to ja Wam wszystko opisalam, troche duzo wyszlo. Ale i tak najlepsze jest to ze jak ja tu w domu denerwowalam sie co Dawidkowi moze byc, moj maz spokojnie siedzial sobie w pubie z kolegami i popijal piwko.
Ja juz tez jestem na nogach od 6.00 rano.
Ale mialam noc, oj ciezko bylo.
Zaczelo sie kolo 21.00 Dawid plakal, pojekiwal wygladalo ze go cos boli. Patrze a temperatura 37.4, mysle sobie - tylko spokojnie, maly zasnie i bedzie wszystko dobrze. O 23.30 obudzil mnie placz, zmierzylam temp. 37.8. Widze ze cos go boli, poszlam po czopek glicerynowy i podraznialam mu dupinke zeby kupke zrobil. Okazalo si ze maly ma zatwardzenie jak cholera. Podalam mu Ibufen zeby zbic temp. O 2.30 pobudka maly znowu marudzi, temp.37.8. Obudzila sie tez Jasminka i powiedziala ze ona juz jest wyspana!. Udalo sie nam zasnac ale rano o 6.00 Dawid mial temp 38.0 i plakal. Dotknelam jego ucha a on wtedy sie rozplakal. Zakroplilam mu do ucha krople Otinum. Podalam znowu Ibufen i chlopak zasnal na godzinke. Wstal z placzem, zadzwonilam do przychodni i kazali mi poczekac a na to zaparcie podac czopek glicerynowy. Teraz Dawid smiga po podlodze, radosnie baczki puszcza i jest znowu wesolym smykiem.:-) A jeszcze do tego pierwszy zab mu wychodzi.
Teraz to ja Wam wszystko opisalam, troche duzo wyszlo. Ale i tak najlepsze jest to ze jak ja tu w domu denerwowalam sie co Dawidkowi moze byc, moj maz spokojnie siedzial sobie w pubie z kolegami i popijal piwko.
reklama
sikoreczka79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2007
- Postów
- 6 890
Idźcie przez życie z dobrocią w sercu,
Otoczeni ludźmi, których kochacie,
Silni poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia
- nierozłączni!
Aniu z okazji rocznicy ślubu najlepsze życzenia składa Sikoreczka
Otoczeni ludźmi, których kochacie,
Silni poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia
- nierozłączni!
Aniu z okazji rocznicy ślubu najlepsze życzenia składa Sikoreczka
Podziel się: