reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Ewcia81 to musi byc Ci strasznie żal tak Mateuszka w przedszkolu zostawiać, co? aż mi przykro jest jak czytam to co piszesz... biedny mały, ale co masz robić, do pracy trzeba chodzić, pozostaje mieć nadzieję że sie oswoi i może jakichś kolegów pozna to będzie lepiej, bo na dłuższą metę to się dziecko nerwicy nabawi, przepraszam że tak napisałam, ale widac ze on to strasznie przeżywa.
 
reklama
Witam ponownie.
Ja z miłą chęcią się nauczę na nartach jeździć ale jakiś fajny instruktor by się zdał:-D
Ciuchy dla Victora te po domu to mam od siostry(lepsze też dała:tak:)i kupować nie muszę.
Ewcia trzymam kciuki aby było coraz lepiej z tym przedszkolem.
OlaK przynajmniej lokator na gapę kultury się nauczył.
U nas dalej zimno i mokro brrrrrrrrr
 
A ja wpadłam też na chwilkę
Dziewczynki oby @ nie doszła:tak::tak:
Jusia w tym zusie sami chyba nie wiedzą co chcą.
Ewcia to alpy,piękne alpy:tak::tak:
Ja byłam we Włoszech kiedys,trzy lata temu,,to tez widixałam,,i jeźdizłam,tzn spadąlam z nar:tak::-D.

Ewcia81 to musi byc Ci strasznie żal tak Mateuszka w przedszkolu zostawiać, co? aż mi przykro jest jak czytam to co piszesz... biedny mały, ale co masz robić, do pracy trzeba chodzić, pozostaje mieć nadzieję że sie oswoi i może jakichś kolegów pozna to będzie lepiej, bo na dłuższą metę to się dziecko nerwicy nabawi, przepraszam że tak napisałam, ale widac ze on to strasznie przeżywa.
nom serce pęka w szwach normalnie,a człowiek musi pokazac dzieku z ejestd zelny i wogole,,ja pierwszy dzien palkalam,teraz juz sie od tego bronie,,bo tk głupio,,do pracy zaplakana pojade,haha
Ale moja szwgaierka wcozraj z emna byla po malego i moja mama,cala ekipa,,to one plakaly a ja juz nie,,bo matuś na odbieranie tez beczy jak mnie widzi,,,,boze dobrze ze jutro ostatni dzien i wolne dwa dni,,,,:tak::tak::tak:
 
Wiecie co jutro tydzien minie,a moje dziekco dalej tak mocno płacze..:zawstydzona/y::-:)-(smutne to,,ale musze ja byc dzielna,on sie zalamuje to mama dzielniacha musi byc-staram ise:sorry2:
Ciekawe ile to potrwa,boje sie ze te dwa dni wolnego,pogorsza sprawe:sorry2::baffled::baffled::baffled::-:)-:)szok:
 
A ja zawsze nasluchalam sie o tych dzieciach płaczkach,o tym sie naczytalam,,itp itd
Mojej kumpeli mała co bez niej ani rusz,,lepiej niz Matus,który jest jak cygańskei dziecko,,do wsyztskich do wsyztskiego bez problemu....a tu masz ic los,,moje wyje,a kumpeli nie...achhh:-(
 
Ewuś, porozmawiaj z nim, spróbuj przedstawić mu przedszkole jako jedną wielką przygodę. Powiedz, że idzie zima i nie będzie mógł bawić się z dziećmi w piaskownicy i że w przedszkolu będzie miał mnóstwo nowych zabawek i kolegów. I tak dalej. A Tobie życzę dużo siły, ten pierwszy, kryzysowy okres wkrótcre minie :***
 
EWCIA bardzo mi szkoda twojego Mateuszka ja jak czytam to mi sie ciezko na sercu robi a nawet nie probuje sobie wyobrazic co ty przezywasz jak go zostawiasz takiego placzacego:no:. Moze w koncu sie przyzwyczai. Swoja droga to ja dobrze mialam z Natalka poszla co prawda dopiero do zerowki ale bez problemu:tak:

ELISABETH prawie caly. W miedzyczasie sprzatam gotuje piore, ale jak tylko mam chwilke to... predziutko na BB;-):tak: To jest moj jedyny sposob komunikacji z doroslymi. Wszystkie kolezanki pracuja albo tez maja male dzieci i jakos nie mamy bardzo czasu sie spotkac:baffled:. Widujemy sie raz na jakis czas:-(. Wiec zeby nie zaczac "gagowac" rozmawiam sobie z wami:tak::tak:. Popoludniami mam troche mniej czasu bo M przychodzi z pracy i wtedy siedze z nim, bo sie denerwuje ze on z pracy przyszedl a ja zamiast z nim pogadac to na BB siedze:crazy:

No nic teraz juz uciekam bo Natalce w lekcjach musze pomoc a potem do Kosciolka. Nie wiem czy dzis dam rade jeszcze zajrzec wiec na wszelki wypadek mowie " do jutra" milego popoludnia:tak::-)
 
Elisabeth dziki zwierz to chyba kuna lub może tchórz - widzieliśmy go raz i to w nocy, więc trudno powiedzieć. Do mieszkania nam nie wejdzie, ale jak biega pod dachem po płytach gipsowych przez 2 godziny to się nie da spać :wściekła/y:

Ewcia, tak mi przykro z powodu Matetka, że tak przeżywa.... Mój M mi opowiadał jak to było z jego starszym synem. Został dzieciaczek zapisany do przedszkola i były straszne histerie... przed wejściem do przedszkola uciekał na drugą stronę ulicy, no podobno okropnie przeżywał. Zdecydowali się go przenieść do innego przedszkola i tam mu się nie wiedzieć czemu nagle spodobało i od razu nie było problemu. Tylko to drugie to było jakieś prywatne gdzie nie trzeba było się dużo wcześniej zapisywać itd, więc to wcale nei jest prosta sprawa....

A propos przedszkola jakis czas temu znajomi opowiadali nam, że przedszkole ich córek kosztuje po 1000 złotych od dziecka, a oni mają bliźniaczki :szok: Matko to mi się wydawało że tyle to dobra szkoła prywatna może ksoztować!
 
reklama
Dzień doberek!

U mnie dziś nie pada :tak:słonka nie ma ale jest bardzo ciepło. Byłam na zakupach, a teraz zupkę kończę i mam luzik.

Ewcia bardzo mi Was szkoda :-( nie chcę Cię martwić, ale te dwa dni przerwy mogą wprowadzić jeszcze więcej zamieszania w głowie Mateuszka. Musisz z nim bardzo dużo rozmawiać, tłumaczyć, przedstawiać tylko fajne strony chodzenia do przedszkola. Może w końcu wszystko pójdzie w dobrym kierunku i przestanie płakać. Trzymam kciuki.

Rety ja to też mam sklerozę :zawstydzona/y: muszę zacząć cytować bo potem nie wiem co komu mam odpisywać:no:
 
Do góry