reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Cześć wam..dzień dobry...
Ja w domu od 16,,dzisiaj mialam najdłuższy dzień w szkole,ale jestem zadowolona,klasy w miare(zalezy która--niektórzy już podpali mi:dry:)...ale fajnie...
U mnie jak wracałam to lało,grad padał:szok::szok:doznałam sozku taki wielki,walił masakrycznie...a jeszcze spadły mi kluczyki i moj alarm zwariował wył kiedy chciał i nie chcial sie wyłączyc,,piznełam kluczykami i zadziałał,,tzn przestał wyc,bo nie działa dalej:baffled::sorry2:...wziełam sobie zapasowe teraz alarmy i tamtem w szuflade walnłęam,jak m wróci to zrobi,,bo ja zielona jestem....
A synek mój bidny dzisiaj histeryjeeeee mi w przedszkolu odwalił:-:)szok::szok::zawstydzona/y::-(płakał i płakał,juz w domu płakał i nie chciał iśc do przedszkola,,kiepsko z nim,,,w przedszkolu nie chciał mi sie od rak oderwac,ale powiedizałam pani niech go bierze ja uciekam i tyle :-(i go wziłea a on w rykkk i to krzyk:szok::no:masakra,az ja sie poplakałam,ale nie wróciłam poszłam za drzwi,a on skubany wylazł za nie i mnie zobacyzł,,no to do auta uciekłam...az sie boje znowu co jutro z rana będzie:-:)zawstydzona/y::szok::szok::shocked2:. Biedne moje dziecko...
Jak przyszlam go odebrac,to robił kupke z panią i poczekałam,wylażl z kibelka,ale jak mnie zobaczył,to sie poryczał,ale dostał lizaczka i zaczęłam o pytac co i jak robił,,no i sie uspokoił troszke....ale pani sie skarzyła,ze nic kompletnie nie jadł:-:)-:)-(a to mnie wkurza,,chodzi głodny...bidnyyyy.a bluzke to mial cała brudna od zupy-znowu,,cała zalana...dzisiaj była buraczkowa,bo widizalam po plamach:baffled:...ach z jedzeniem...:-:)dry:

ja teraz drukuje jakies tam ocenianie na poszczególne oceny w każdej klasie,,25stron,,szok,,tyle na tusz tracic,hehe

ide poczytac co tam nakilkaly babeczki...
 
reklama
Ewcia81 - na pewno mały zacznie niedługo ładnie jesc, pewnie musi po prostu się przyzwyczaić :) A za parę tygodni będziesz nam dumnie opowiadac, jakie piękne rysunki synuś zrobił :))
nom chcialabym bardzo,,moej opowiadaale jakies inne ,ze płakal z amna,ze go zostawiłam itpp

Hej dziewczyny ja tu tylko na chwilke padnięta jestem jak nie wiem co.
Ewcia super że wszystko się układa a co do" zaległej " wypłaty to do ksiegowej wal nie wyjaśni o co idzie:tak:a Mati sie przyzwyczai Dzieci zazwyczaj lepiej jadaja w grupie jak w domu Byle by nie naciskać na niego zbyt mocno pewnie bidulek był w szoku wszystko nowe i na dodatek bez mamy ale bedzie dobrze tego jestem pewna
WowoAniab ty to zdolniacha jesteś:eek::tak::tak:Ja manualnie jestem chyba upośledzona może kiedyś sprobuje.
hahah ja to zacofana,bo nigdy nie kończe....mam juz wypłate,ale kurde ja nie wiem liczylam,ze więcje dostane o 100zł,,a tu tylko 1038,a ja wyliczyłam 1124...kurcze stówka mniej...


Ewcia nie martw się że Mati nie je raz nie zawsze :tak:, a może nie podpasował mu dzisiejszy obiad albo z wrażenia nie zjadł, za szybko żeby alarm podnosić.
Majka już śpi, a ja wdowa bo M pojechał obgadać kolejną fuchę :baffled:.
Byłam dzisiaj u babci i nie wygląda żebym rodziła w najbliższych czterech, pięciu dniach :dry::laugh2:
.
no nie wiem on niejadek,,licze ze ten tydzien ma taki,bo nowe miejsce,,ale od pon to moze lepiej bedzie...

Ewcia- a jaki to program sobie ściągnęłaś do tego haftu krzyzykowego, bo jak popatrzyłam na te cuda ani to się normalnie nakręciłąm...


...
no kurcze nie pamietam,ja gdzies na forum właziłam o pracach recznych i tam było...

Ja weszłam tylko życzyć Wam spokojnej nocki.
Ale cuda dziewczyny robicie :tak: ja za to maluję farbkami na szkle. I też mam Kubusia Puchatka nad Jędrka łóżeczkiem. Kupiłam antyramkę i namalowałam. Nawewt fajnie mi to wyszło ;-)
Dobranoc.
wow,ja widze tu same zdolności,,ja to zawsze chce,juz prawie zaczne i rezygnuje,jakos nie mam motywacji,,ja na drutach pól golfika z krótkim rekawkeim robie juz uuuu i dalej,,,hehe jakies pół roku,,czarno złoty,,,fajno wygląda,ale kto go skończy...:-D;-):-):baffled::sorry2::dry:


DONATELLA

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
Z OKAZJI
ROCZNICY ŚLUBU
ja tez sie goraco do życzonek dołączam..:tak::-)
 
A ja byłam u koleżanki i podrzuciłam jej córkę. Za godzinę pójdę ją odebrać a teraz z małym powariuję:-DEwcia to Ci wspólczuję bo ja tylko Magdę zostawiam w szkole i ona nie płacze a mi jakośtak smutno a co dopiero jakby płakała- też bym sama się poryczała ale może za kilka dni mu minie a jedzeniem się narazie za wiele nie martw ja mojej też nadawałam i jeszcze na obiady zapisałam a ona nawet śniadania nie ruszyła:-D
 
hej laseczki jakos nie mam ostatnio czasu pisac z wami:) dzis w nocy wracaja moi rodzice z urlopu z polski wiec szorowalam pucowalam ile moglam caly domek:)
teraz chwila relaksu dobranocke ogladamy :tak:
 
Cześć dziewczyny ':-)
Ewcia nie martw sie Matim Przywyknie .:tak: a jak przywyknie to na pewno zacznie jeść cos w ciągu dnia chlapnąć musi Narazie to szok dla niego ale co sie dziwić do tej pory cały czas z mamą a teraz nagle sam wśród tylu obcych jeszcze dzieci;-)A co do wypłaty to i tak nieźle :tak:
Donatella wszystkiego naj naj naj:-)

A jłśi nas podczytujesz to odezwij sie kobietko Długo już nie zaglądsz na nasze forum:tak:
A ja dziś narobiłam. Wjechałam w nasza bramę wjazdowa :szok::zawstydzona/y::no: Teraz tato probuje wyprostować brame i licze że się uda bo za nowa trzeba by zapłacic ok dwa tyś a ja jak na razie przy takiej kasce nie jestem. No i mam mega kaca moralnego:zawstydzona/y:Porażka Dobrze że nieyhamowałam w nasza brame a nie w inny samochód na przykład albo w czloweka:szok::szok: Nie no koniec tych rozmyślań
na razie was zegnam do wieczorka
 
A my poszliśmy do supermarketu, nakupowałam kupę rzeczy, które są mi mało potrzebne, ale u mnie to norma :baffled: Potem jeszcze poszliśmy na spacer. Teraz Jędrek ogląda bajkę, a ja ..... no co ja mogę robić .... na BB siedzę. Przed chwilą objadłam się śledzi w śmietanie i zaraz wybuchnę ;-):tak::-D

Cloe ojojoj :szok: dobrze, że nic Ci sie nie stało. A brama .... pewnie da się ją naprawić.

Ewcia ale mi szkoda Mateuszka. Ale musicie być dzielni :tak: Pewnie niedługo polepszy się i Mati przestanie płakać i zacznie coś jeść. A jak ta jego koleżanka? Bo może ona też płacze i dlatego takie historie.

Aniab dwie burze gradowe :szok::szok::szok::szok: a u mnie ok 14:30 przestało padać i nawet słonko prześwitywało zzza chmur.

Jusia trzymaj się, z całą pewnością dasz sobie radę. Trzymam kciuki. I zaglądaj do nas jak tylko znajdziesz chwilkę wolnego czasu :tak:
 
EWCIA mi tez szkoda Mateuszka, ale mysle ze przywyknie musi sie tylko tam zaklimatyzowac i bedzie ok:tak:

DAWNA CLOE najwazniejsze ze tobie i dzidzi nic sie nie stalo a bramie nic nie bedzie jakos sie da naprawic;-)

SEWA taki to urok zakupow w supermarketach zawsze cos wpadnie w rece a potem czlowiek sie zastanawia do czego mi to sie przyda:baffled::confused:;-)

Dobra kobietki ja uciekam czekamy na kolacje dzis pizza mniam:tak: zjemy cos popatrzymy w tv i spac. Dobranoc:-)
 
reklama
Witajcie ja znowu na chwilke mała jeszcze nie śpi nie zmurzyła dzisiaj znowu oka ani na 5 min :wściekła/y:Myslałam ze szybko padnie ale sie grubo pomyliłam :-(Chyba sie obraziła na popołudniowe spanie:baffled:Nic nie moge zrobić a mam duzo do zrobienia teraz czekam az mała pojdzie spac i sobie zaległości porobie ;-)
M jest w pracy na 14 w domu jest dopiero o 23 :baffled:A ja czuje sie wykonczona ma maxa :-(
Dzisiaj byłam z Julia na spacerz az 20 min bo przewrócila mi sie do kałuzy :wściekła/y:oczywiście jej to nie przeszkadzało ale jeszcze mi do szczęscia jest potrzebna jakieś choróbsko oby nie wiec szybciutko poszłysmy do domku :tak:Wkleje wam zdjęcia jak dzisiaj Julia szalała w kałuzy :tak:;-)
 
Do góry