reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Kurcze ale nam spadło:-( Zmarła babcia mojego męża:-( Długo już chorowała i wszyscy się spodziewali że odejdzie ale... Teraz mam od wszystkich telefony czy jadę z dziecmi? Z jednej strony pasowałby byc z mężem ale z drugiej jechac z katowic do poznania pociągiem poto żeby i tak na pogrzeb nie iśc? Bo myślę że oni są trochę mali. Nic mój wróci z pracy to musimy się jakoś dogadac:-:)confused:
 
reklama
Witam dopiero teraz bo synuś nie spał od 3 do 4 a ja zasnęłam dopiero po 5 wiec zamiast rano iść z psem to pospałam aż mały wstał.Mężuś też pospał dłużej i kawki razem nie piliśmy.
Iwonka ważne żeby u was było oki
Ewcia fajnie z tą pracą.
Sikoreczka
smutne z tą babcią no i z dziećmi fakt ciężko bo małe.
 
Sikoreczka, to w sumie chyba tylko od Ciebie zależy, czy byłaś z babcią męża związana emocjonalnie na tyle, żeby chcieć iść na jej pogrzeb. Ja miałam ostatnio w rodzinie pogrzeb mojego chrzestnego i byłam z Maksiem, choć muszę powiedzieć, że w kościele Maksio wytrzymał około 30 sekund i wolał biegać po murku wokół kościoła, a potem na cmentarzu trzeba go było ganiać między nagrobkami ;-) ale dla mnie osobiście było bardzo ważne, żeby pójść na ten pogrzeb. Mój mąż wtedy nie mógł być (jeszcze z samochodu pożyczonego od teścia na pogrzeb musiałam do kościoła targać wielki wieniec aż w końcu dorwałam jakiegoś faceta i go bez pytania zmusiłam, żeby mi zaniósł!) i musiałam z małym wracać kilka godzin po pogrzebie pociągiem z Wawy do Piły, ale wszystko się udało. Gdyby natomiast była to osoba mi "dalsza" to pewnie bym zrezygnowała.

Elisabeth, Ewcia, dziękuję i dzielnie walczę!!
 
Vici, z przykrością muszę stwierdzić, że Twoje spostrzeżenie jest nader słuszne! No nic i tak już uciekam z sieci i pozdrawiam do jutra!! :tak:
 
Aniab ja tez swoje przetwory robie, ale tylko ogorki i salatki i czasami kapuste kiszona - ale na dzemy powidla czy inne nie mam juz weny:zawstydzona/y::baffled: Kiedys robilam grzyby ale nikt ich nie chcial jesc i kompoty tez mi nie szly:dry: Co do wyprawki to sie tak zbieralam od czerwca i jakos tak zeszlo a teraz wszystko na raz:dry: i jeszcze kurtki na zime i na jesien ach bedzie wydatkow:sorry:.

Ewcia widzisz a martwilas sie ze tyle roboty bedziesz miala a tu nie jest tak zle;-):-)

Ola K powodzenia w pisaniu pracy tym bardziej ze naprawde jak wczesniej pisalas to strasznie trudne:shocked2::confused2:

Sikoreczka przykro mi z powodu babci przyjmij moje kondolencje ale jechac z malymi dziecmi na pogrzeb to chyba niezbyt dobry pomysl:no:

Elisabeth to owocnego pobytu meza zycze ( moze teraz dziewczynka;-);-):laugh2::laugh2::laugh2:) nie zartuje chyba za wczesnie... chociaz........:-)
 
Hej laseczki
ranyyyy ale mnie tu nie bylo. Obiecuje, ze po 11 wrzesnia bede pojawiac sie czesciej (jak tescioweczka wyjedzie), do tego czasu jestem zalatana, dziecko z babcia na dzialce juz ponad miesiac, wiec mam czas pomyslec nad pakowaniem najwazniejszych rzeczy.

Mija sie oczywiscie nie pojawia? ;) Rozmawialam z nia pare sekund na Skype, na nic biedna nie ma czasu ehhh
 
reklama
Hej Vici

Przygotowania ida pelna para, dwie walizki juz pojechaly z ciotka. Ale mam tyle pakowania, ze nie wiem w co rece wlozyc.
Alanek rozrabia na dzialce z babcia. Ostatnio wlazl na strych po bardzo stromej i polozonej prawie na plasko drabinie. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie musze mowic jak sie wku....m, ze babcia nie upilnowala. Mialam z nia jeden zgrzyt jesli chodzi o Alanka, bo uwaza, ze cos tam zle robie itd. To teraz mialam pretest, zeby ja opitolic :-D:-D:-D:-D
Generalnie Alanek rosnie jak na drozdzach. Boje sie tylko lotu z nim, jak zniesie taka dluga podroz ehhh
 
Do góry