reklama
dawna cloe
Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 580
Cześć dziewczyny:-) Julka dziś dała mi pospać do dziesiątej. Właściwie to ona spała a ja sobie czytałam książkę. Znałazłam w domu taka którą kupiłam sobie za 9,90 zł kiedy Julka była całkiem mała no ale wtedy nie udało sie wyskrobać czasu na czytanie. Teraz czasu więcej Brałam się za nią z nastawieniem "co to za szmira" ale wciągaZresztą dawno nie czytałam a był czas że pożerałam książki tonami.
Ola K ciotka trochę pojechała Ale jeśli pralka sprawuje się dobrze to o jej wieku można zapomnieć;-)
Idę teraz na kawkę a potem młoda trzeba wziąść na spacer. Piękan pogoda więc trzeba korzystać
Ola K ciotka trochę pojechała Ale jeśli pralka sprawuje się dobrze to o jej wieku można zapomnieć;-)
Idę teraz na kawkę a potem młoda trzeba wziąść na spacer. Piękan pogoda więc trzeba korzystać
iwona.c28
Mama Natali i Kuby
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2007
- Postów
- 5 618
Ania 31 ja po mundurek ide w przyszłym tygodniu a w sobote odbieram ksiązki znowu sie zacznie a ja jeszcze dodatkowo bede miala przygotowania do komuni
Sewa dzieki:-) a air show jest u ciebie super bylam kiedys z M i Natalka ale to juz bylo ze 4 lata temu
Sewa dzieki:-) a air show jest u ciebie super bylam kiedys z M i Natalka ale to juz bylo ze 4 lata temu
Witajcie... wczoraj nie zdążyłam zajrzeć... Mowiłam, ze jak będzie mężulo, to juz tak nie będzie fajnie z pisaniem....;-) ale i tak wolę, kiedy jest w domu... Naprawiałam blog Siostry i nie starczyło mi czasu.. Prosiła o "małą przyslugę"... która to zajęła mi blisko 2 godziny... akurat kiedy Tyśka spała i mogłam poklikać... ale nic to...
Idę poczytać co tam wczoraj naklikałyście...
Idę poczytać co tam wczoraj naklikałyście...
No trochę mi zesżło czasu na czytaniu.. nie powiem... ;-)
Z praniem u nas to samo...
Vici- fotunie superowe, zwłaszca ta pierwsza, ale o tym to już na blogu pisałam...
Nie pamiętam czy jeszcze coś.. I tak znów wyszedł tasiemiec..
Pozdrawiam...
Wiesz, ja zauważyłam, ze jej nie potrzebne do ssania jako tak... ona bierze do buźki jak się np. nudzi... i prawie zawsze w wózku... to nie jest tak, ze potrzebuje do uspokojenia (choć też), ale tak pop rostu, jakby nie wiedziała co zrobić z rękoma... no i tak jak piszesz- uciąć sie nie da...;-)Novaczka poranek faktycznie "udany"... no włąśnie... ja dlatego nie chcę zabierać smoka bo jak zacznie palca ssać to juz koniec... smoczek zawsze się zdąży zabrać i od niego odzwyczaić, a palca przeciez nie utniesz... może potrzeba jej czasu żeby przestała ssać...
Novaczka, z tymi kaszkami to może być tak, że producenci mają w ofercie różne rodzaje mleka. Np. bebiko i bebilon to ten sam producent, a Maks po bebiko miał zaparcia, a po bebilonie ani śladu. Skład tych mleczek jest różny. Może do kaszki dają akurat takie mleko, na które Twoja niunia ma uczulenie lub gorzej je toleruje?
Dzięki za odpowiedzi w sprawie mleka... Ja też byłam przekonana, że w tym wieku juz nie ma znaczenia... i nie ma- w kwestii brzuszka i trawienia, ale widocznie ma w kwestii uczulenia... skoro po jednym ma krostki na buzi, a po drugim nie?? Ola, nie wiedziałam, ze Bebilon i Bebiko robi jedna firma... jakoś nie załapałam... Martyna dostaje Bebiko... No widocznie masz rację w tym co piszesz...Novaczka - kaszki mleczne nie mają takiego samego mleka jak mleko sprzedawane oddzielnie. Pediatrzy zalecają kupowac osobno mleko modyfikowane i osobno kaszkę bezmleczną, ponieważ w kaszkach mlecznych to mleko jest "gorsze", słabiej modyfikowane. To zalecenie dotyczy oczywiście niemowląt do roczku, u dziecka w wieku Twojej córci nie ma już naczenia ;-)
Wiesz, to podobnie jak u nas... Tomek wprawdzie nie pokazuje jej rzeczy, których potem trzeba by było oduczać, ale też mało czasu z nią spędza... To w duzej mierze jest wynik jego pracy, zwłaszcza w wakacje, kiedy to mało go było... ale i tak normalnie też, bo u nas to on jeździ po mieście i załatwia opłaty, zakupy itp... itd...ale ktoś to musi robić... I tak jak u Ciebie- Martyna jak sie uderzy albo przewróci, to leci do mnie i tylko ja jestem ważna... Jak spędzał z nią więcej casu, to było inaczej... ale nic to... jeszcze rok i wracam do pracy... Już teraz Tomek mówi, ze się boi, bo przyjdzie mu robić rzeczy, których teraz nie robi... Ale wiecie co??? Jak ma takie chwile refleksji, to potrafi mi podziękować za zajmowanie się naszym dzieckiem... Miłe to...moj maz mnie zalamuje jak mowi do emi zrob mamie adzia albo pociag mame za wloski i smieje sie do rozpuku a ja nie umiem mu wytlumaczyc ze to sie bardzo zle skonczy albo nie bedzie miala kolezanek bo bedzie wszytkich lała albo bedzie mnie okladac bo tatus pokazal przeciez ze wolno...:---(nie wiem co z nim robic w ogole ostatnio malo mi przy malej pomaga i widze ze ona traktuje go jak babcie albo wujka jak cos sie stanie zawsze leci do mnie kiedys jak sie z nia bawil po pracy zawsze byl tatus i tatus tak bym chciala a on nie widzi w tym nic zlego...alez sie ro\pisalam sory ale takie mnie przemyslenia naszly ze chyba sama wychowuje swoje dzieko...
No proszę!!! A mówią, ze faceci nie lubią dentystów!!!;-)Ostatnio stwierdził, że dawno nie był u dentysty i muszę go zapisac No jak chce to go zapiszę, zęby ma zdrowe ale zajrzec nie zaszkodzi.
Obiadek mam gotowy bo sobie wieczorem ugotowałam. Wezmę się za sprzątanko. Widzę że Magda już pranie składa, wyciąga mi wszystko z koszyka i się chowa. Hehe..
Z praniem u nas to samo...
Wiesz, to jakiś dziwny ksiądz... przecież jesli dziecko jest zagrożone w szpitalu, to może ochrzcić i pielęgniarka i nie pyta wtedy jaki ślub mają rodzice... Ja wiem, ze to co innego i tu chodzi o późniejsze wychowanie syna... ale bez porzesady... ale Wy zdaje się chcecie wziąć kościelny, prawda?? Czy nie?? Czy pomyliłam..a chrztu nie chcą dac Kubie bo mamy ślub cywilny i to niby jest przeszkodą, bo gdybyśmy nie mieli żadnego ślubu to ksiądzy mógłby dać dyspense czy coś tam, a tak to nie może dać, nie rozumie tego w ogóle... ach to ich prawo kanoniczne... niech se w d... wsadzą...
A te ciemne to Twoje naturalne czy farbowane? Jeśli naturalne, to raczej da radę... najpierw tylko trzeba odbarwić... gorzej z farbowanymi, bo niektóre farby nie chcą się odbarwić... Ja swoja farbowałam... naturalnie mam ciemne i jak robilam pasemka, to bez problemu.. a jak potem zafarbowałam i znów chciałam jasne pasma, to się nie dało. Zwłaszcza Schwarzkopf nie puszcza...Jejuś wyszalałam się teraz z dziećmi przed domem i wróciliśmy cali umorusani- oni się teraz kąpią a ja jeszcze poczekam aż młodszy uśnie i zaraz pędzę robić sałatkę i pastę jajecznąIwonkac28 ładny jasny kolor, mi się marzyły takie jasne pasemka ale na moich ciemnych włosach nie ma możliwości tak rozjaśnić i fajna fryzurka bo widzę ze włosy ci falują a moje to są proste jak druty że nawet prostownicy nie muszę używać
Oj rozumiem Cię doskonale... Ja po tych 2 tygodniach słomianości też nie mogłam się nacieszyć mężulem... hi hi... Nie pytam czy się działo, bo pewnie tak...;-)A ja jedzonko już zrobiłam i czekam na mężusia. Zostało mi tylko pachnącą kąpiel wziąć:-)Oj będzie się działo;-)Bo strasznie się zdążyliśmy stęsknić.
Vici- fotunie superowe, zwłaszca ta pierwsza, ale o tym to już na blogu pisałam...
Nie pamiętam czy jeszcze coś.. I tak znów wyszedł tasiemiec..
Pozdrawiam...
lilitu1984
Mamusia Synusia
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2007
- Postów
- 60
juz za pare dni Roczek...zbliza sie zcas szykowania wszystkiego dobrze ze moj tesc nam pomaga finansowo bo by nie wypalilo:/
hm 1 wrzesnia robimy Roczek dla rodziny-na 11-12 osób a 2 wrzesnia czyli w "prawdziwy roczek"Macieja robimy spotkanie dla paru znajomych znaczy sie oprucz nas i siostry meza bedzie jescze moj kolega z dziewczyna i moja przyjaciolka z mezem i 9 mies córeczka
hm 1 wrzesnia robimy Roczek dla rodziny-na 11-12 osób a 2 wrzesnia czyli w "prawdziwy roczek"Macieja robimy spotkanie dla paru znajomych znaczy sie oprucz nas i siostry meza bedzie jescze moj kolega z dziewczyna i moja przyjaciolka z mezem i 9 mies córeczka
Witaj Lilitu - wielki dzień już tuż tuż - rób zdjęcia z imprezy i wklejaj!!
Novaczka, u nas kiedyś mimo tego że Bebilon i Bebiko od jednego producenta to Maks miał zaparcia po bebiko a po bebilonie mu przeszły zupełnie.
Jusia, robiłas malutkiej powtórkę posiewu?
Ja właśnie dzwoniłam do laboratorium i pani powiedziała, że wyszła flora mieszana (jakieś zanieczyszczenia), ale NIE MA E.COLI!! A to prawie 2 miesiące od zakończenia ostatniego leczenia tych bakterii, ale się cieszę!! Mam nadzieję, że kolejne posiewy kontrolne też będą bez Coli.
Novaczka, u nas kiedyś mimo tego że Bebilon i Bebiko od jednego producenta to Maks miał zaparcia po bebiko a po bebilonie mu przeszły zupełnie.
Jusia, robiłas malutkiej powtórkę posiewu?
Ja właśnie dzwoniłam do laboratorium i pani powiedziała, że wyszła flora mieszana (jakieś zanieczyszczenia), ale NIE MA E.COLI!! A to prawie 2 miesiące od zakończenia ostatniego leczenia tych bakterii, ale się cieszę!! Mam nadzieję, że kolejne posiewy kontrolne też będą bez Coli.
reklama
ania138
miłość w trzech wymiarach
Hej.
Coś z tym moim kompem jeszcze nie do końska normalnie , jakoś strasznie wolno chodzi i dostaję nerwa , mam nadzieję że w poniedziałek ojciec wszystko zrobi i będzie jak dawniej.
Tyle co zauważyłam to nowe mamy WITAM.
Wszystkie fotki extraśne .
A moja panna na działce u dziadków od soboty, jutro po nią jedziemy bo już trochę nam jej brakuje chociaż muszę Wam się przyznać że odpoczęłam i to bardzo.
Czuję się git, brzuch mi urósł że , przytyłam już ponad 17 kg (a to dane z przed tygodnia ), i z tym rozmiarem D to faktycznie chyba się sprawdzi . Dla maluszka wszystko zapięte na ostatni guzik i niecierpliwie czaekamy.
Dobra będę zaglądać a tak na dobre to zawitam w poniedziałek.
A jak by jakaś dobra mamusia streściła mi te 2 tygodnie to będę wdzieczna , bo nie wiem czy dam radę.
Coś z tym moim kompem jeszcze nie do końska normalnie , jakoś strasznie wolno chodzi i dostaję nerwa , mam nadzieję że w poniedziałek ojciec wszystko zrobi i będzie jak dawniej.
Tyle co zauważyłam to nowe mamy WITAM.
Wszystkie fotki extraśne .
A moja panna na działce u dziadków od soboty, jutro po nią jedziemy bo już trochę nam jej brakuje chociaż muszę Wam się przyznać że odpoczęłam i to bardzo.
Czuję się git, brzuch mi urósł że , przytyłam już ponad 17 kg (a to dane z przed tygodnia ), i z tym rozmiarem D to faktycznie chyba się sprawdzi . Dla maluszka wszystko zapięte na ostatni guzik i niecierpliwie czaekamy.
Dobra będę zaglądać a tak na dobre to zawitam w poniedziałek.
A jak by jakaś dobra mamusia streściła mi te 2 tygodnie to będę wdzieczna , bo nie wiem czy dam radę.
Podziel się: