reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Hej dziewczynki, wszystko sobie przeczytałam i jestem na bieżąco :tak:.
Co do imienie to ja jeszcze brałam pod uwagę Alan, Mateusz, Maciej, Daniel, Damian ale mężowi nie pasowały a Dawid jak pisałam to obojgu. Jeszcze Alan mu pasował ale Dawid i już.
A mogłam zrobić jak z Majką, do porodu nikt nie wiedział i przynajmniej nie komentował. A jak już ktoś bardzo chciał wiedzieć to mówiliśmy że Idzi albo Świętochna i było po temacie. ;-):tak:.
A Majka to przez pierwszy miesiąc była nazywana "pszczółką" przez moich teściów nawet dokładnie "pśćółką" bo mój teść ma trochę wadę wymowy. Tak mnie to wk..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, że kiedyś po prostu wstałam zabrałam dziecko i wyszłam mówiąc że przezywać to mogą siebie nawzajem :szok::szok:. Ale było zdziwienie, od tamtego zdarzenia teść jeszcze próbował ale teściowa go od razu jebała bo wiedziała że mi dużo nie trzeba żeby opuścić ich dom ;-):-D.
Ewcia super że tak mimo pogody wyjazd wypalił :tak:
Iwonka szkoda że tak się porobiło :-(
Agatka najlepsze na nerwa jest się wygadać na BB :tak::tak:, mi zawsze pomaga
Vici zakupy to najlepsza rzecz jaką ktoś wymyślił, no i BB ;-):tak:
Zrobię sobie kawę i Wam napiszę co się wczoraj dowiedziałam i co mnie tak przybiło i tak naprawdę to jeszcze trzyma bo rano jak się obudziłam o 6:30 to 7:30 nie spałam tylko myślałam i miałam łzy w oczach.
 
reklama
Jednak nie będę sprzątała - nie chce mi się:no:. Przygotowałam tylko wszystko na obiadek, a Natalka powycierała kurze i trochę ogarnęłyśmy mieszkanie. Jutro może będę miała więcej chęci na porządki. Teraz trzeba sobie kawę zrobić, bo coś mnie głowa zaczyna boleć:sick: i siadam do kompa póki mężulka nie ma:rofl2:
 
Witajcie Kobitki;

Ewcia,Iwonka-fajnie,że juz do nas wróciłyście...oj,brakowało Was:tak::tak::tak:

Szkoda,ze z pogodą trochę nie wyszło.

My wyjeżdzamy do Niechorza w piatek.Prognozy są nawet optymistyczne w przeciwieństwie no nastroju....:sick::sick::sick:

Wczoraj mielismy z mężem kłótnie jakiej do tej pory u nas nie było.Miarka się przebrała i poooszłoooo.......:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Mój mąż poszedł niby do pracy w sobote wieczorem ,a zakończyło sie to wyjście z kolegami w knajpie.Wrócił o 3 rano w stanie ogólnie mówiąc wskazującym.Myślałam,że mnie szlaq trafi na miejscu bo jeszcze telefonu odemnie nie odbierał.Poczekałam ,az dojdzie do siebie /bo co będę z pijanym gadać/ i się zaczęło.Juz prawie miałam pakować walizki sobie i dziecku,ale chyba się wystraszył i coś do niego dotarło/OBY/Zobaczymy jak będzie dalej.Ja juz nie wiem jak z tymi chłopami się porozumieć.Ani prośbą ani grożbą.KOSZMAR.
Popołudniu pszliśmy z małym na spacer i na lody/że to niby taka przykładna rodzina:confused2::confused2::confused2:.Spotkalismy moją siostrę a ona mi mówi,że też miała wojnę ze swoim.jakaś epidemia czy co:szok::szok::szok:.
Na razie jest spokojnie i mam nadzieję ,że tak już zostanie,bo drugiej takiej awantury to nie przetrzymam.Tak się zryczałam,że oczy to jeszcze dzisiaj mam opuchnięte

A jeszcze na dodatek rozjaśniłam swoje włosy inna farbą niz zwykle i wyszły koszmarne.Jakieś żółte.Zaraz jak Kacperek wstanie to lecę do Rosmana po jakąś farbę i będę coś z tym kombinować:no::no::no:

Buziaczek -wysyp się wreszcie dziewczyno:tak::tak::tak:Oby Ci poszło bezboleśnie i bezproblemowo.Trzymamy kciukasy.....:tak::tak::tak:

A co do imienia...ja mam na imię Donata i bardzo często przerabiają mnie na Dorotę ,Danutę.Byłam też już Aldoną i Dominiką także:-D:-D:-D

Pozdrowionka dla wszystkich......
 
Ja wlasnie polozylam Malego spac ale jak zwykle lezy w lozku i wydziera sie zebym tam przyszla....
Jak tylko usnie to ja tez sprobuje sie polozyc i przespac moze mi nerwy przejda:dull: doslownie czuje sie strasznie dzisiaj :sick:
 
Wiecie co ja chyba zwarjowalam..... kupilam wczoraj szmpon koloryzujacy "ciemna wisnia" i mam ochote sobie go nalozyc choc nie sadze zeby wyszlo mi to na dobre:-p
jestem blondynka i jak strzele sobie wisnie to nie wiem jak bede wygladac:dull: caly czas sie wacham i zwlekam z tym........
 
Agatka-oj,uważaj z takimi przeróbkami.Możesz nie być zadowolona i co wtedy.....:sorry::sorry::sorry:.Mnie włąśnie tak podkusiło i mam za swoje.Nigdy więcej takich eksperymentów:no::no::no::no:
 
Agatka - może ci wyjść kolor czerwony albo pomarańczowy i co wtedy?? Chociaż z drugiej strony warto czasem coś zmienić. Ewentualnie jak wyjdzie bardzo niefajnie to możesz nałożyć kolejny kolor;-). Ja kiedyś przeprowadziłam eksperyment ( zrobiłam się na czarno) i wyglądałam tragicznie. Ale włosy nie ręka odrosną:-D
 
reklama
Do góry