reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

witam

shady grauluje :-)

kasiula matula mam nadzieję ze spotkanie wypali :-)

wy macie dosyć sniegu, a ja bym chciała wyjść z małą i pokazać jej co to snieg, ale niestety u nas sniegu nadal nie ma :-(
 
reklama
Ja też podejrzewam, że to po tym badaniu. Chociaż do tej pory żaden lekarz nie stwierdził u niego przyklejenia napletka. Muszę sie skonsulować z moją pediatrą jak wróci. Tymczasem lecę do apteki po clotrimazol, poczytam ulotkę i zdecyduję czy smarować maścią czy robić okłady z rivanolu tak jak Ty Marlenko.
Dzięki za szybką odpowiedz.
 
Napletek powinien sam odkleić się gdzieś do ok. 3 roku życia, tak jest najlepiej. Niestety, Łukaszkowi pod spodem zbierała się mastka, stąd konieczna była wizyta u chirurga dziecięcego i odklejenie. Tam też trafiłam na dyrektora oddziału i potwierdził, że w razie opuchlizny najlepiej smarować Rivanolem.
 
Witam dziewczyny,u mnie bloga cisza Victor spi.Sniegu nie ma i nie widac aby mial spasc niebawem,gorki tez prawie golutkie bez sniegu.Tu przynajmniej odsniezaja(jak jest snieg)i chodniki i ulice nawet sciezki spacerowe.Dbaja o ludzi no i nie sypia piasku tylko malusie kamyczki przez co nie jest slisko no i chlapy nie ma jak snieg sie topi.Mowie wam supcio i prac spodni nie trzeba codziennie tak jak to w Polsce czesto sie zdarza przy roztopach i brei sniegowo-piaskowej.
 
Witam dziewczyny,u mnie bloga cisza Victor spi.Sniegu nie ma i nie widac aby mial spasc niebawem,gorki tez prawie golutkie bez sniegu.Tu przynajmniej odsniezaja(jak jest snieg)i chodniki i ulice nawet sciezki spacerowe.Dbaja o ludzi no i nie sypia piasku tylko malusie kamyczki przez co nie jest slisko no i chlapy nie ma jak snieg sie topi.Mowie wam supcio i prac spodni nie trzeba codziennie tak jak to w Polsce czesto sie zdarza przy roztopach i brei sniegowo-piaskowej.

Vici pozazdrościć. Ja codziennie mam mokre nogawki, o butach nie wspomnę.
 
Marlenka też mi się to podoba,mam gdzie chodzic na spacery i nie przejmoje sie,ze z wozkiem nie dam rady.Trzeba chyba w Polsce tez uswiadomic wladze jak moze byc przyjemnie.Jak opowaidalam to znajomym to nikt mi nie wierzyl i niektorzy w zeszlom zime sami zobaczyli i oczy takie mieli:szok::szok:
 
Marlenka dzięki za odpowiedz. Muszę się teraz poważnie zastanowic czy użyć rivanolu czy clotrimazolu.
Usmażyłam własnie maluszkowi naleśniki. A jak pójdzie spać to spróbuje upiec Amerykanki dla siebie, bo straszny łasuch ze mnie. Jeszcze nigdy nie piekłam ciastek z amoniakiem, podobno strasznie śmierdzi w domu podczas pieczenia. Zobaczymy.
U nas, niestety, śniegu nie ma. Wczoraj popruszyło trochę, ale to tyle, że prawie nic.
Pozdrawiam
 
Iwonka ja moge ci oddac 10 kg bo tyle musze zrzucic :-D :-D

a my juz po saneczkach :-) dzis bylysmy same bez meza i Lenka dzis nie zasnela a nawet momentami sie smiala
ale poliki mi zmarzly strasznie :-D :-D
 
reklama
u nas od rana był mróz -10 i do tego wiatr :-( więc nie poszłyśmy na dworek :-(
teraz mała śpi, a ja będe robic bułeczki z farszem, bo chyba będziemy miec gości

mam pytanko, czy rumieńce to jest normalna sprawa czy powinnam sie martwić ???
bo Maja często ma rumience, zwłaszcza wieczorem, ale to napewno nie od przegrzania, bo wczoraj było nawet chłodno w pokoju a ona miała całe policzki czerwone
a mój Darek mowi że to oznaka zdrowia :confused:
 
Do góry