reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam:-) juz was doczytałam:-)

a ja po wczorajszej wyprawie mam dosc zimy chdniki nie odsniezone wozkim jechac sie nie da...koszmar
A na dodatek musimy wyjsc na dach sprawdzis antene a przez te sniegi sie nie da:-(
 
reklama
Witam! U mnie piekne slonce od rana swieci:-) Musze dzis pojechac kupic prezent dla 5 latki bo jutro idziemy na imprezke:tak: :happy:
tak polapalam sie jak to sie robi:-)
a co do spania to Lenka spi dwa razy po gora 2 godziny
Kasiulla Vanesska jak miala dwie drzemki dziennie to kladlam ja spac miedzy 11 a 12 a pozniej najpozniej o 15:30 i jak dlugo spala to ja budzilam troszke.A wieczorem po kapieli i tak mi o 20:00 szla spac:tak: :-)
cloe Srodkowy adres tylko wycinaj:tak: A moze caly ci sie nie zaznacza i dlatego caly sie nie wycina:confused:
A moje dziecko zjadlo na sniadanie dzis trzy nalesniki z dzemem wielkosci troszke mniejszej od duzego talerza:szok: :-)
 
my wczoraj były my na szczepieniu troche płaczu ja oczywiscie nie zrozumialam co pielegniarka do mnie mowiła:dry:

dzis jedziemy na spotkanie z mamami z londynu z BB ale cos mamy sie nie piekla na spotkanie ciekawe ile nas bedzie zobacze;-)
 
Kasiula miłego spotkania.

Kunda jazda wózkiem to istne rodeo :tak: Chodniki dużo gorsze niż ulice, niestety. Wczoraj, jak jechałam, wyglądałam, jak lekko zakręcona - nieźle mnie ponosiło na muldach lodowych.:no:
 
shady A gdzie zgubilas te 10 kilo:confused: Moze znajde;-) :-D Mam nadzieje ze teraz jak juz nie karmie to waga mi wroci do normy i troche sobie w tym pomagam:tak: Wcinam ile wlezie:happy:
kasiula matula Super takie spotkanko:tak:
 
U nas wczoraj spacer to była masakra! Walczyłam z wózkiem, żeby go przepchnąć przez zaspy śniegu, choć mamy dobrą amortyzację i duże, pompowane koła. Mam nadzieję, że dziś już choć chodniki będa odśnieżone...

Kunda - i jak tam?

No, to zbieram się już na to kłucie... :-(
 
Kochane,
mam pewien problem, może coś poradzicie. Chyba we wtorek pisałam na forum, że Miłoszek od trzech miecięcy nie choruje, a on na drugi dzień dostał kataru. Niestety, nasza lekarka ma urlop i zastępuje ją inna, do której nie mam zaufania. Pech to pech. Ale poszliśmy do niej wczoraj. Zbadała małego i stwierdziła, że to faktycznie tylko katarek. Oglądała też siusiaczka i chyba odsuwała skórkę, żeby sprawdzić czy nie ma infekcji. Wieczorem zauważyłam, że siusiaczek jest zaczerwieniony, poczekałam do rana, ale bez zmian. Skonsulowałam się z tą lekarką przed chwilą i kazała smarować zaczerwienienie maścią Clotrimazol. Czy miałyście kiedyś taki przypadek, że podczas przeziębienia Wasz synek miał takie zmiany, czy Wasz lekarz też polecił Wam jakąs maść? Nie wiem, czy posłucheć tej lekarki, w końcu jest pediatrą, czy udać się do innego lekarza?
 
reklama
Kochane,
mam pewien problem, może coś poradzicie. Chyba we wtorek pisałam na forum, że Miłoszek od trzech miecięcy nie choruje, a on na drugi dzień dostał kataru. Niestety, nasza lekarka ma urlop i zastępuje ją inna, do której nie mam zaufania. Pech to pech. Ale poszliśmy do niej wczoraj. Zbadała małego i stwierdziła, że to faktycznie tylko katarek. Oglądała też siusiaczka i chyba odsuwała skórkę, żeby sprawdzić czy nie ma infekcji. Wieczorem zauważyłam, że siusiaczek jest zaczerwieniony, poczekałam do rana, ale bez zmian. Skonsulowałam się z tą lekarką przed chwilą i kazała smarować zaczerwienienie maścią Clotrimazol. Czy miałyście kiedyś taki przypadek, że podczas przeziębienia Wasz synek miał takie zmiany, czy Wasz lekarz też polecił Wam jakąs maść? Nie wiem, czy posłucheć tej lekarki, w końcu jest pediatrą, czy udać się do innego lekarza?

Najprawdopodobniej lekarka przy sprawdzaniu naderwała mu trochę napletka, stąd to zaczerwienienie. Łukaszek też miał kiedyś zaczerwienienie, ale smarowałam tylko Rivanolem w kremie, albo można robić okłady z Rivanolu w płynie na gaziku - to działa przeciwzapalnie. Łukaszek w środę miał usuwaną mastkę i odklejony całkowicie napletek. Po odklejeniu nawet troszkę trzeba uważać, żeby właśnie mastka się nie zbierała, bo może to być neprzyjemne dla dziecka.
 
Do góry