reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Renia u nas póki co ja mam próbować wywołać K, bo Natan ma uraz do wkładania przedmiotów do buzi (po wizytach u pediatrów którzy na siłę badają gardło i wciskają ten patyk do buzi) więc krztusi się nawet szczoteczką do zębów, poza tym najlepiej nam idzie dmuchanie np. baniek co ma też zapobiec ewentualnemu seplenieniu w przyszłości, ćwiczenia pani logopeda nam wymyśliła w formie zabawy bo inaczej nie da rady z nim pracować ale nawet tego robić nie chce i już nie mam pojęcia jak go zachęcić ... wyciągnąć języka nawet nie chce i w sumie to już nie wiem czy nie chce czy nie potrafi .... kolejna wizyta na koniec czerwca i jeśli do tej pory ja nic nie wymyślę to ona będzie próbowała to K wywołać przez naciskanie języka, ale jak to nie mam pojęcia ;-)
 
reklama
Kasia, u nas z K tez byl problem. Obaj panowie zamiast K to T mowili. U obu pomoglo wycięcie migdałków i u Oskara dodatko naciecie wedzidelka ( inni nazywają to nacinaniem jezyka). Chodzilo o to by mu go wydluzyc ciut ciut.
z cwiczeniami u nas byl problem. Filip w domu nie chcial pracowac.Booooziu ile ja sie naprosilam, nazloscilam, grozilam, przekupywalam.Nic. doopa. Bylo nie i koniec. czasami oprocz nie byla tez histeria. W koncu logopedka przy Filipie do mnie mowila ze ma on cwiczyc w domu. No i jakos pomoglo.. Ale i ja uparta bylam. Nie docieralo do mnie ze on moze czegoś nie umiec powiedziec. Mial tak zrobić zeby sie naumiał. I chyba ten moj upór wiecej pomogł, Bo jak chcial obejrzec bajke to musiał powiedziec BAJKA, a nie bata, np.
 
hehe, mój mówi "bajta", czyli dokładnie T zamiast K, "tatoj", "totet", "pieset" ... chyba najlepiej mu idzie książka bo to pierwsze T nie jest aż tak wyraźne i troszkę przypomina K ale tylko odrobinę, wędzidełko miał sprawdzane i jest ok, jak się oblizuje przy jedzeniu to widzę że ładnie wysuwa i nie ma kształtu serca, ale do przodu ani rusz nie mogę go namówić, logopeda wymyśliła żeby wylizywał talerz lub zbierał z niego okruszki, nie chce, groźby i prośby to nie u mojego syna bo on jak się zaprze to przez miesiąc nie będzie bajek oglądał ani słodyczy jadł, wszystkiego sobie potrafi odmówić taki uparty, logopeda z nim też rozmawiała na osobności (przy mnie w ogóle nie chce się odzywać ;-)) i rozmawiała z nim żeby robił ćwiczenia, nic nie pomaga ... jedynie u nas udaje się wymawianie samogłosek z szeroko otwartą buzią (ale tylko a i o) oraz to dmuchanie, bo to akurat lubi, ma też wkładać paluszek do buzi na język i mówić "ta", czasami w zabawie się uda ale po dwóch razach ma już dość :-( chyba będę musiała jakąś konsekwencję wprowadzić do tych naszych ćwiczeń, tak żeby przyjął to jako codzienną czynność aż się przekona

Amaliee - u nas jest tylko jedna szkołą integracyjna, prywatna oczywiście, ale widzę że w przedszkolach już wprowadzają klasy integracyjne, nie rozumiem tłumaczenia że takie dziecko przeszkadza innym,chyba mamusie szukają sobie kozła ofiarnego żeby wytłumaczyć lenistwo swoich dzieci, to okropne, zwykle to właśnie ich dzieci najwięcej rozrabiają, szkoda słów

przypomniała mi się cała afera z posyłaniem 6-latków do szkoły, wnerwia mnie to jak widzę w TV te studia udające "normalną" szkołę i pokazują jak to 1-klasiści świetnie się bawią w szkole!!! no kuźwa, po jakiego grzyba robić zerówkę z pierwszej klasy??? to już było te dzieciaczki zostawić i podnieść im poziom w programie nauczania, ale nie lepiej do szkoły wygonić ... i ten cały bezproblemowy plan wygląda teraz tak - znajoma ma córkę w wieku 5 lat i obowiązek zapisania jej do zerówki, chodzi od szkoły do szkoły i wszędzie słyszy, żeby sobie kombinowała na własną rękę bo oni mają za dużo pierwszoklasistów i brak miejsc, brak miejsc!!! taka szkoła gotowa!!! w końcu trafiła do przedszkola i tam NIBY przyjąć ją mają, ale jak to będzie to nikt nie wie bo w przedszkolach też miejsc brakuje i średnio tyle dzieci ile się dostaje tyle odpada :-( po prostu ręce opadają

ja jutro składam podanie do p-la bo dopiero dziś M może przywieźć zaśw. z pracy ... trzymajcie kciuki :-)
 
heja.

Amelie orzeczenie o potrzebie ksztalcenia wyrabiasz w tej poradni dzie masz zameldowanie.Poradnia na twoją prosbe moze sama przefaksowac opinie potem do podanej ptrzez ciebie placówki. Tak przynajmniej u nas jest.

A co do tego ze w klasach integracyjnych "nasze " dzieci przeszkadzają tym innym. Noooooo ku.wa mac!! klasa integracyjna jest wlasnie dla naszych dzieci, dla tych przeszkadzających , nie mowiących, z autyzmem, z problemami, a nie tym " zdrowym". Ale niektorym nie przetlumaczysz. Niektore matki wybierają integracyjne klasy tylko temu ze w nich jest max 20 osob i najczesciej dwie panie. U nas tez byla akcja kiedyś ze przez Filipa czasami dzieci mają problem ze skupieniem sie. Ale opierniczylam na wstepie ze ta klasa jest wlasnie dla Filipa, Igora, Zuzi i Wiktorii, ze pani Jola( wspomagająca ) jest Tylko dla Filipa, bo tylko on ma autyzm.Niby wszyscy o tym wiedzą ale pretensje do mnie są ze pani Jola nie pomaga innym dzieciom. Bo kurde nie musi. Ona jest po to zeby stac jak kolek za Filipem.

To zsie wygadalam. :)
Za rok mnie czeka nowa batalia. Filip ma orzeczenie o ksztalceniu specjalnym do konca klasy.Ciekawa jestem czy jak nie dostanie kolejnego bo bedzie za mądry to czy nam wspomagającej nie zabiorą.
 
Hej!Mój Mikołaj 2 lata chodził do przedszkola.Teraz jest w zerówce gdzie są 6i7 latki.U nas jest jest w szkole i to tylko w jednej(mają 5 oddziałów więc nie było problemu z zapisem)Kilka lat temu zlikwidowali gimnazjum bo mało dzieci było to mają miejsce.Z działania tam zerówki nie mam zastrzerzeń ale nie podoba mi się jako szkoła i zapisałam go tam gdzie moi starsi czyli do innej.Mikołaj jest ze stycznia 08,nie ma żadnych problemów z nauką i predyspozycję by iść jako 6 latek do szkoły więc się nie obawiam i nawet gdyby nie ta reforma to taż bym teraz go posłała.
Kasia-matyi,ile lat ma Twój synek?Szkoda że nie ma tu mamy mającej córkę w wieku mojej która ma problemy z mową byłoby mi łatwiej bo chłopcy to jednak różnica.
 
Hej. :-)
Do Świąt zostało niewiele czasu i dlatego mnie mniej. Wpadło mi trochę zamówień, więc siedzę i spełniam życzenia klientów.;-)
Piękna pogoda , iście letnia. A zimą jeszcze straszyli.:baffled: U mnie w domu kolorowo. A to za sprawą zrobionych przeze mnie ostatnio jajeczek : :-D Kiedy ja znajdę czas na wiosenne porządki ?

Zobacz załącznik 617635
 
Cześć! Wpadam się przywitać w chwili wolnej ;-)
Do świąt dwa tygodnie i duuużo do zrobienia. Też macie taki nawał obowiązków? Ja oprócz przedświątecznych przygotowań, mam jeszcze malowanie salonu... aż mi się odechciewa na samą myśl :-p no ale trzeba wszystko ogarnąć, bo babcia z M-je przyjeżdża i robimy rodzinne spotkanko u teściów.
Widzę, że dużo nie piszecie, co u Was?
Miłego dnia! :*
ciastuszko i herbacia.jpg
 

Załączniki

  • ciastuszko i herbacia.jpg
    ciastuszko i herbacia.jpg
    24,4 KB · Wyświetleń: 43
reklama
Do góry