reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Dobry
Koralikowa chłopaki już lepiej, Karol się bez antybiotyku ostał, ale mały już nie. Nie lubie antybiotyków ale jak trzeba....Strasznie zaflegmiony i leki na astme już nie dawały rade,do tego katar i gorączka.Lata się doczekac nie moge, bo może będziemy mogli na lato te na astme odstawić jak rok temu....
 
reklama
Witam,

mój mąż stara się mi pomagać, tylko czasem jest mi przykro, jak go poproszę żeby się zajął małą, to mówi że ja jestem przeciez na urlopie i to ja jestem od tego. Ostatnio wymusilam na nim wychodne na około 6 godz. Jak wróciłam niby wszystko było OK, tylko narzekał, że przez to że musiał się zajmować dzieckiem to nie mógł pracować (jest dziennikarzem i często pracuje w domu). Też tak jak większość waszych mężów uważa że jak się siedzi z dzieckiem w domu to jest to komfortowa sytuacja i powinnam się cieszyć, bo mi jeszcze państwo za to płaci. A ja czasem chcę wyjść i się oderwać chociaż na moment od pieluch.

Wiesz, ja mam bardzo podobna sytuacje w domu.
Niestety Ci faceci już tacy są...Chyba pozostaje nam to zaakceptować.
 
hej

Ja zdycham dzisiaj,migrena,,padam,caly dzien spalam//MOj chlop obiad dla gosci zapodal zrobil,ogarnal...

ech ide kapku i dalej spac...

amaliee twoja swiadkowa w ciazy?? a kiedy rodzi??
 
amaliee hmm,wiesz bedzie miala dziecko malutkie,zapewne bedzie kamrila,,no obys byla z niej zadowolona i byla przy tobie na slubie...bo moze miec inne obowiazki..

juz bylam u mojej kuzynki na takim slubie,,swiadkowa wiecznie gdzies,wiecznie cos..pojechala se nawet do domu przy oczepinach,bo ona podarla rajstopy,,a bylo uwaga ze 30stopni...no i ja pomagalam kuzynce..bo ta az sie poplakala...echh
 
czesc :)

wlasnie siedze i drukuje apele.O dziwo sporo juz rozdalam :) Niektorzy to sie sami domagają, zebym zostawila ulotki, bo chcą swoim znajomym porozdawac. az miło :) Jutro mam w planach w p-lu u Oskara zostawić kilka.

chlopcy w placowkach, Ł w pracy a ja czekam az sie woda zagotuje na kawe. drugą juz.. bo zaraz opadne ;/

wczoraj Ł zagonilam do przemeblowania. zdobylismy biurko z nadstawką dla chlopców, wiec trza je bylo wstawić. No i okazalo sie ze szafe trzeba do nas, a od nas dwie mniejsze szafki do chlopców, bo onaczej łózko nie wejdzie i wogole miejsca nie bedzie u chlopaków w pokoju. A ze szafa wyzsza niz drzwi, to trzeba ją rozkrecac. Oczywiscie wkretarki brak. Mowie do Ł ze pojde do ciotki pozycze, No ale.. bede szla?? tyle czasu mi zejdzie ( na skroty 1/2 km) no ale kij mu w.... niech srubokretem odkreca. No i odkrecał :) a sie namachal chlopak. wieczorem nie mial sily na nic. na zadne denerwowanie mnie, nie czepial sie o nic, nic nie wymyslał. :) a w pokoju chlopców az jasniej :)




jakby ktoras tez ochote miala.. apel Filipowskiego wklejam :) Zobacz załącznik 530535
 
hej

Ama;liee no wspolczuje....sama zostalas...a nie masz jakiejsc kolezanki co z toba pojdzie?? ale nie swiadkowa...tak poradzic,popatzrzec...

Renia no to skoro chlop chcial,,to niech robi na piechotke:)))

A ja tez z kawusią:) Bo na 11 do pracy...do 15 bleeee.....nie lubie miec tak do wieczora...echh
 
hejka

Nie poczytam,bo czasu brak.Mała zamieniła się w notorycznego wyjca :-p:-p

U nas noc nie najlepsza ,ale bywały już gorsze .
W sumie 4 pobudki z niedługim marudzeniem i 1 z mega rykiem o nie wiadomo co:confused:

Przyczynę poznałam jak zajrzałam do buzi .Białe dziąsło nad dolną dwójeczką czyli kolejny ząb się na dobre kluje .
Teraz spodziewam sie lekkiej biegunki i kataru ,bo u małej tak to wygląda :baffled:.
Miłego dnia dziewczynki
 
Ależ mnie malutka wymęczyła przez ostatnie dni.Znowu jej brzuszek dokuczał,a już myślałam,że koniec z brzuszkowymi dolegliwościami.Być może to moja wina,bo skusiłam się na czekoladę:sorry2:.No,ale od wczoraj jest już lepiej.

Amaliee-
gdyby nie dzieci to ja bym ci poświadczyła ;-)

U nas bialutko,ale to chyba w całej Polsce tak,tyle że jestem tak wymęczona i niedospana,że ochoty na śnieg ani na świeże powietrze nie mam.Dobrze,że A wczoraj wcześniej wrócił to wyszedł ze starszakiem to sobie baby ze śniegu porobił.Ma takie swoje ulubione żółte wiaderko i czerwoną łopatkę i w lato zabiera to na piasek,a w zimę na śnieg :-).A malutką dziś "wyrzucę" na balkon.
 
reklama
ekomama ,a ile teraz twoja malutka ma?
nie masz suwaczka ,więc nie mam jak podejrzeć ;-):-D:-D:-p:-p

a to efekt niespania tamtej nocy .
Robiłam podstawkę pod pisankę :-D:-D
 
Do góry