Relacja z nowej szkoły "
Kuba wczoraj po szkole był już zadowolony ,bo w trakcie to różnie -jak to mój Kuba
Po pierwszym kontakcie z rzeczywistością ,kiedy usłyszał ,że w szkole rządzą dorośli powiedział :
W takim razie nie interesuje mnie wasza placówka szkolna
Zabieram zabawki i zmieniam piaskownicę
Zapoznał się jeszcze z regulaminem i z tym jakie ma prawa .
Przeanalizował wszystkie za i przeciw po czy stwierdził że:
hmmmm jak by się dobrze zastanowić to moze da się tu jakoś przeżyć i nie zwariować
Klasa jest spoko,panie są spoko,wf jest cudowny ,bo grał dziś w prawdziwego kosza
i dlatego postanawia ,że jutro spróbuje pójść jeszcze do tej szkoły ,ale cudów z jego strony mamy się nie spodziewać
On postara się być po prostu tylko grzeczny
To relacja KUBUSIA ;-)
A to relacja dyrektorki i tu gorzej to brzmi ponieważ ....
Kuba jest bardzo rozhukany i wszystko go rozprasza ,jest dosłownie strzępkiem nerwów w ludzkiej skórze .
Powiedziała ,że jej strasznie go żal jak on tak się męczy z tymi wszystkimi bodźcami .
Ale spróbuje mu jakoś pomóc i pomimo dzisiejszego nie najlepszego startu to zaprasza go jutro na kolejną próbę .
Niestety to efekt naszej 'kochanej szkoły" bo widać ,że był zastraszany ,manipulowany i dosłownie poniewierany ....
Po rozmowie z psychologiem wiem że :
Kuba to klasyczny Asperger z każdym calu ,mocno zagubiony w tym świecie bez jakiejkolwiek pomocy w szkole
Mocno pobudzony emocjonalnie ,nadpobudliwy z powodu nadmiaru bodźców i najprawdopodobniej musiał sobie ze wszystkim radzić sam .Jego zdaniem rzucano go na głęboką wodę ,bo jest inteligentny i jakoś to będzie
Kuba to dzielnie znosił w danej sytuacji ,ale nerwy go wewnętrznie roznosiły i dlatego stał się agresywny ...
Jak to usłyszałam to ręce mi opadły do podłogi ,a szczęka poniżej poziomu
To tyle co wiem na początek .Wierzę ,że moje inteligentne dziecko da radę i zaaklimatyzuje się jednak w tej szkole ,bo powrotu do starej szkoły absolutnie sobie nie wyobrażam
Witajcie dziewczynki.Mała się obudziła ,ale grzecznie w łóżeczku obok mnie leży i nogą sobie włącza i wyłącza karuzelkę
Fajnie to wygląda ,bo załapała skubana ,że jak naciśnie raz to jej gra i się kręci ,a potem jak drugi raz to przestaje .
taka zafascynowana ,że aż oczy mruży jak jej światło po oczkach bije