Chłopaki moje się pluskają w wannie, a ja mam czas na kompa.
Kupiliśmy Kubie buty w ccc na szczęście była przecena i zaoszczędziliśmy jakieś 30zł. Uff. Już się bałam, że stówa lekką ręką pójdzie ale moje dziecko chyba w czepku urodzone
.
Ameliee, może Ty masz grypę żołądkową jakąś? Dobrze, że laptop działa ;-):-).
Koralikowa, heh dziś nici z makaronowania :-(. Latanie po sklepach było. Na początek wpadliśmy do reala za butami dla młodego, bo widzieliśmy śniegowce ale coś Ty. Rozmiar 23-25 za małe, a 26-28 za duże. Jak go już wcisnęliśmy w te za duże śniegowce, to się okazało, że zawiązać trzeba naokoło buta
. Potem na to naciągnąć te spodnie od zimowego kombinezonu i tak się zgrzaliśmy, że masakra
. Potem jak Kubie kazałam się przejść do mnie to wyglądał jak taka sierotka w za dużych butach
. No i trzeba było operację od tyłu powtórzyć, normalnie aż mi się odechciało.... więc wylądowaliśmy w ccc. Śliczne te szydełkowe Twoje gwiazdki
. Choinki też extra, a te z muszelek, pewnie praco chłonne co
. Wiedzę, że Twój mały też ma dryg. Gratuluję :-)
. Będzie Ci pomagał. Wpadnij do nas po festynie i pochwal się jak Ci poszło.
Asienka, no w końcu. Zalatana kobietko zawitałaś do nas
. Podrzucić Ci troszkę mojej weny? Mam tyle zapału i tyle do zrobienia tylko dzień za krótki
.
Lecę dalej ;-). Spokojnego wieczoru :-)