asiulka271
Mama Maciusia i Emilka
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2008
- Postów
- 3 268
Witam w poniedziałek.
U nas zima pełną gębą,rano -14.
Maciek już w szkole,R.w pracy.
A ja z kawusią do Was przyszłam.
Emilek już idzie dziś do szkoły po tygodniowej absencji,
nie może się doczekać.
Ja nadal chora,dzwoniłam do przychodni,
ale chciała mnie zapisać na popołudnie,
niestety nie mogę bo mam drugą zmianę.
I chyba jest mi dane się męczyć.
Dycham jak stary gruźlik,gardło mnie boli,
a węzły mam tak powiększone że hoho.
I weź tu człowieku bądź mądry,
składki płacę,a jak chcę do lekarza,
to dostanie się graniczy z cudem.
Spokojnego dnia.
U nas zima pełną gębą,rano -14.
Maciek już w szkole,R.w pracy.
A ja z kawusią do Was przyszłam.
Emilek już idzie dziś do szkoły po tygodniowej absencji,
nie może się doczekać.
Ja nadal chora,dzwoniłam do przychodni,
ale chciała mnie zapisać na popołudnie,
niestety nie mogę bo mam drugą zmianę.
I chyba jest mi dane się męczyć.
Dycham jak stary gruźlik,gardło mnie boli,
a węzły mam tak powiększone że hoho.
I weź tu człowieku bądź mądry,
składki płacę,a jak chcę do lekarza,
to dostanie się graniczy z cudem.
Spokojnego dnia.