RenataT przerąbane z tą satelitą.Nie możesz kogoś poprosić o pomoc?
a no mozna. zawsze mozna., ale Ł czasu niema, jemu tv niepotrzebne. a to ze ja juz mam ochote chlopców wystrzelic w kosmos to jego malo interesuje. on cale dnie w pracy, wiec nie slyszy, " maaaaaaamo kiedy bede mogł bajke obejrzec" < mamooooo napraw telewizor itd..
dziś zadzwonil do kolegi ktory ustawia anteny. ma jakis tam urządzonek do tego
i zeby nie bylo ze Ł tak sam z siebie zadzwonił. bniedny juz ok 10 dni posci
a niech mnie wkurzy!! to bedzie posicił do wigilii!
zimno jak ch..j.
Oskar chcial zebym na autokar go sankami zawiozla ;/ oszalał.