reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

wpadam na chwile
mały mi gorączkuje:baffled::-( nie mam pojęcia od czego bo nic innego mu nie dolega tylko wczoraj wieczorem dostał gorączki i dziś rano a teraz ma 37,7 i obserwujemy.
jak nadal będzie gorączkował to jutro lece do lekarza może wirusa jakiegoś złapał:confused:
 
reklama
Witam:) z kubkiem czekolady w reku!
U nsa dzis tez chłodniej bez upału ale przyjemnie i słoneczznie. Olo spi jak wstanie to sie wybieramy do Makro po pampersy.

aguska a moze ta goraczka na zeby?

wrublik to dobrze ze torba spakowana :) a jak sie dzis czujesz? nie ce nie bierze? Ja pamietam ze pod koniec ciazy to kazda rozmowa ze znojomymi to sie zaczynała z ich strony od pytania: jeszcze nie urodziłas????? hehe i mnie to wpieniało jak nie wiem!!!! hehe

Ja dla dziewczynki mam na dzis takie imiona: Alicja Natalia ale kiedys strasznie mi sie podobało imie Julia... Dla chłopca brak.... hehe

krolcia no to gratuluje udanej nocki:tak: ja dzis prawie nie spałam bo młody co chwile sie budził tak od godz 1 (wtedy sie połozylismy spac z P.) do rana :-( wiec wszyscy jestesmy padnieci....

asienka udanego wypadu!
 
Różyczka nie bo on ma już wszystkie;-)
wstał z temperaturą 37,8 czyli spadła a teraz znowu ma 38,6:-(
jutro idziemy do lekarza ale mam nadzieje że na pogotowie dziś jechać nie będziemy musieli
do tego mało pije ciągle go zagadujemy zabawiamy żeby chociaż łyczka wziął
 
witam się z pracy:(
niestety niedziela pracująca;)nudy jak cholera;)
aguśka na pewno jakis wirus oby nic powaznego!!!wygon w pierony goraczke....powiedz Bartoliniemu ze Gaja przesy ła mu całuska z odsieczą dla goraczki:)
 
WITAJCIE KOCHANE!!!!!!!

Jestem praktycznie po 3 operacjach zrobionych równocześnie ,ale to nic .
Najważniejsze ,że żyjemy obie ...
Mała urodziła się sina i bez oddechu ,ale to efekt znieczulenia ogólnego do cesarki ,więc szybko dochodziła do siebie .
Gorzej było ze mną.
Miałam CC,laparotomię i tamponadę macicy przez otwieranie szyjki,by zatamować krwotok okołoporodowy ,który był bardzo silny.
Straciłam ok 2 litrów krwi podczas samego krwotoku .Lekarze powiedzieli ,że się ze mnie lało i gdyby nie to,że byłam pacjentką profesora to zapewne obudziła bym się bez macicy ....

Oczywiście sensacji było więcej ,ale nie ma co się nad sobą rozczulać ...
Było minęło ,a mnie pozostał po tym przykrym zdarzeniu tylko szew na brzuchu i najpiękniejszy CUD na świecie .
Nasza kpochana KAROLINKA....
Jak się ogarnę to wkleję fotkę małej ....
pozdrawiam Was gorąco.
 
Nie mogę spać, więc znalazłam czas na szybkiego posta do was :-)

Lenko jak Gaja?

Agusiu zdróweczka dla synka

Wrublik "jeszcze nie urodziłaś?".... żarcik :*

Justa kondolencje... Jak się ogarnę jutro/dziś to wieczorem napiszę jaki chce materiały na króliki.



A ja dziś miałam masakryczny dzień... znaczy po południu. Rozmawiałam z koleżanką przez skypea, ale coś się źle czułam, tliła mnie głowa... W pewnym momencie, uczucie miałam jakby mnie oblał zimny pot, przeprosiłam rozłączyłam rozmowę i się zaczęło...nawet nie wiedziałam co, tak się dziwnie i okropnie czułam. Miałam uczucie ciężkich ramion, głowa bolała, wszystko we mnie latało, przestraszyłam się nie na żarty. Autentycznie myślałam, że mam udar mózgu... Siedziałam w domu tylko z małym, P w pracy.... wystraszyłam się jeszcze bardziej. Poszłam na balkon pooddychałam zimnym powietrzem, ale niewiele mi to pomogło. Mały się obudził i jakoś mój stan zaczął mijać. Pod koniec coś błysnęło mi w głowie o ataku paniki. Zgooglowałam to..... i wszystko się zgadzało......
Podniosłam taki raban, dzwonię do P, że się boję że to może udar, chociaż jak potem już po w spokoju o tym pomyślałam, to ja przez ten telefon chyba bardziej wyraźnie mówiłam niż zwykle, a gdybym miała udar to bym bełkotała. Nie zataczałam się ani nic. Ten atak mi przeszedł, został tylko ból głowy.
Koleżankę inną też wystraszyłam, zadzwoniła do mnie to jej w słuchawkę się popłakałam. A potem miałam dziwną fazę co spojrzałam na małego to wybuchałam płaczem, bo myślałam ciągle co to będzie jak Wiktorowi mnie zabraknie....
Jakaś totalna masakra... pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Będę jednak musiała podejść do lekarzy i porobić badania....
 
Witam z rana!
Z kubkiem kawy zasiadam :tak:.
As, dobrze, że już po wszystkim. Odpoczywaj i ciesz się Waszym małym cudem :-). Buziaki dla Ciebie i Karolinki! :*.
Aelreda,
to chyba jakaś złośliwość losu, że wszytko co się dzieje, to się dzieje jak chłopów nie ma w domu i dzieckiem trzeba się zająć :dry:. Kiedy wybierasz się z tym do lekarza? Bo przecież nie wiadomo, co to może być? Nie masz może nadciśnienia?
Aguska, zdrówka dla Bartusia. Jak po nocce? Idziecie do lekarza?
 
reklama
dzieńdoberek!!!
AS tak jak piszesz to co było minęło a zostało - najlepsze - Karolinka!!! wierzę że szybko odejdą w niepamięć przykre przeżycia i będziesz tylko cieszyła się maleństwem. a wy już w domku jesteście? malusia na cycu? jak córeczka została przyjęta przez starsze rodzeństwo?
Ael o tej porze na prawdę trzeba spać, bo wtedy takie stany mogą Ci się powtórzyć... ja bym obstawiała zmiany hormonalne plus przemęczenie, na udar to raczej nie wyglądało, ale może przeskoki ciśnieniowe? albo możeś tak przeżyła ten superksiężyc? pełnia jak malowana była...

no a ja jeszcze nie urodziłam, już niedługo mi zostało, ale trochę schizy już łapię że za mało dzidziuś się rusza... chyba już spokojniejsza byłabym gdybym miała go do przytulenia w ramionach zdrowego...
 
Do góry