reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Ostatnio w tajemniczych okolicznościach nie wiadomo skąd pojawiła się czwórka:tak::-D! he he he. Nawet nie wiem kiedy. Życzę sobie, aby reszta ząbków równie tajemniczo się pojawiała:-)
 
To fajnie! Już na finishu jesteście.:tak:
Z tego co pamiętam to piątki jakoś mało problemowe były. Najczęściej jakieś fochy:dry: dały mi do myślenia, że może coś w buzi się kluje ale nie było źle.
 
No u nas mały marudny jest chwilami ale to też przez swoje buntowanie:-D ale też myślałam że będzie gorzej a on tylko z tym jedzeniem ma problemy i tyle.ciekawe jak z górnymi będzie bo narazie to nawet śladu nie ma że chca wyjść.
u nas pięknie słoneczko świeci ale nadal zimno -6 na słoneczku jest
 
Bry!
Ja z doskoku i na chwilkę :sorry:.
Zajrzę później jak mi czas pozwoli :tak:. Oglądałam teraz pogodę i w Szczecinie niby -1, a ja na termometrze mam -6 :szok:. Czekam na śnieg :-D:-D:-D:-D.
Miłego dnia!
 
Przeczytałam ale już nie pamiętam co której miałam odpisać :eek:
Aleksia witaj Kochana :-D
Aguska to dobrze że mały Ci zaczął jeść :tak:

Witam, pogoda w miarę fajna :tak: słoneczko świeci, mrozek jest więc mniej bakcyli wychodzi :tak: M ma służbę, będzie jutro, Kuba w przedszkolu a ja nie dawno usiadłam :tak: posprzątałam sobie całe mieszkanie więc jutro wolne :-) jeszcze się czaję na okna ale jakoś mi się nie chce wietrzyć mieszkania, może w tygodniu jak będzie ładnie :tak: jutro mamy zamiar się wybrać do mojej siostry bo urodziła a nie byliśmy u niej, a to kasy nie ma, a to przeziębienie :sorry: więc jak się da jutro przegląd autka zrobić to pojedziemy :tak: widziałam o wadze w ciąży pisałyście, aj niestety nie mam tego szczęścia żeby coś po ciąży zostało :confused2: jak zaszłam w ciążę ważyłam 50kg, w pierwszych dwóch miesiącach schudłam prawie 5kg, a w ogóle w ciąży przytyłam 25kg :tak: miałam nadzieję że coś mi zostanie no ale cóż, teraz tylko 55kg :confused2: idę coś zjeść bo zaraz po Kubka pójdę, a potem ciastka zrobimy :tak:
 
Witam się z Wami porannie. Fanta choć bardzo bym chciała to nie dam rady Was nadrobić i każdej odpisać:-). Od wczoraj już tyle napisałyscie:-) ale gonie Was:-). Lena u mnie coraz lepiej. Jestem na innym miejscu bo w poprzednim babcia mi zmarła w nowy rok:-(. Tu też jest dobrze. Schudlam nieco bo waze 69 kg i jestem szczęśliwa ze udało mi się schudnac:-). Igora zabieram do siebie. Czekam tylko aż dostanie dowód i jadę po Niego. No i może wkońcu zacznie się układać. Czego sobie życzę:-)
Witaj Ola :tak::-):-):-)

wczoraj zjadł troche dużo słodyczy -rolade i lubisia oraz kilka wafelków:sorry: ale to dlatego że byliśmy u babci
dzi rano zjadł już mleczko,2 paroweczki cielęce i kanapeczke:szok: jestem w szoku haha a za godzinke dam mu serek homogenizowany:-D bo nie wiadomo kiedy znowu będzie chciał tyle jeść:-D
m pojechał do pracy wow!!!! ale tylko na 2-3 h bo maja jakiś sprzęt zabrać
Super ,że mu apetyt wraca .:tak::tak::-):-)

Witam się ja również, chyba z najcieplejszego miejsca bo u nas równiutkie 0 stopni :-)

Ja jestem nieprzytomna, bo telefonicznie rodziłam z koleżanką. Trafiła ok 21 na porodówkę, po raz 5ty de facto, bo 4 razy był falstart. Rozwarcie szło jej jak burza, po 1 pisze do mnie, że połowa rozwarcia i ma nadzieję urodzić o 2 w nocy, a ja na to że myślałam że ok 4-5 nad ranem. Ta się obruszyła i w żarcie powiedziała, bym jej na takie długie męki nie skazywała, to w śmiechu powiedziałam, że zacznie rodzić za 45 minut... No i 45 minut potem zaczęła rodzić :eek:
No ale się szybko udało, niecałą godzinę później urodziła małego 2,8 kg i 50cm. I normalnie idę po zapałki do oczu.
Jeszcze mały się wiercił, kręcił. Co go usłyszałam, że wierzga to wstawałam i uspokajałam...ehh, nie dał mi pospać.
To miałaś super noc :-p:-p
Ja miałam już 3 noc nieprzespaną .
Ale efektem wiercącej i nie dającej spać mamie Karolinki jest ten oto produkt własnej roboty.:-):-)
 
reklama
Do góry