reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

As- Cudne buciki a brzuszek jeszcze cudniejszy:tak: I ode mnie buziak:-)

Asieńka- Czekam z niecierpliwością:-D

Aelreda- Moim zdaniem to ryzykowne podejście ze strony lekarzy... Oby wszystko zakończyło się szczęśliwie i żeby szybko urodziła...:-)

A u mnie od początku ciąży lekarze nawzajem przerzucali się czy ma być sn czy cc. Najpierw, że cc, to ja się już nastawiłam, za chwilę sn, więc znowu lekkie przerażenie (strasznie bałam się porodu), ale oswoiłam się z myślą i podejście-dam radę, potem znowu cc, potem sn i tak w kółko. W szpitalu przed porodem leżałam 2 tygodnie i tam 4 razy zmieniali decyzję, zakończyło się cc.
 
reklama
Witam
Kawka pachnie mi pod nosem.:happy:
Chłopaki jeszcze śpią. A ja wstałam z okropnym bólem gardła
unhappy.gif
. Niedobrze.
no.gif


Ael ja nie wiem co to się dzieje, ale z drugiej strony chyba wiedzą co robią, tym bardziej, że główka w kanale rodnym już.. No oby szybko jej się tam akcja rozwinęła i nie cierpiała dłużej:tak:.

As brzusio piękne ale wedle przesądów to ja bym chłopca jednak u Ciebie obstawiała, bo on(brzusio:-D) taki szpiczasty jest nie?

Mała kciuki za powodzenie na testach!
 
Witam:)
mała_czarna kciuki zacisniete! Powodzenia!
As wspaniałe wiesci! Ciesze sie bardzo:tak: Bucik przesłodki- zazdroszcze talentu:tak: (tak pozytywnie oczywiscie)
ael czekamy na zdjecie tortu. Co do porodu to chyba lekarze wiedza co robia ale z drugiej strony tyle sie dziewczyna meczy a tu z nikat pomocy..... mam nadzieje ze juz jest jednak po:tak: i szczesliwie tuli malenstwo.
krolcia współczuje bólu gardła

Olo juz rozrabia a ja dzis nie mam nic do roboty.... wstawie pranie... obiad zrobiony z wczoraj wymysle tylko sałatke- jakies pomysły? (do kopytek i sosu) i dalej nudy....
Mysle o powrocie do pracy... tyle ze jak powiedziałam mojemu P. ze od wrzesnia Olo idzie do przedszkola to stwierdził ze kategorycznie NIE! Ze nikt jego dziecka nie bedzie uposledzał.... nie skomentuje... Miejsce w bardzo fajnym przedszkolu juz mamy zaklepane:tak: (prowadzi je nasza znajoma) Wiem ze Olo bedzie miał dopiero dwa latka ale tam takie maluszki przyjmuja- musi tylko umiec sam jesc posiłki a to mu wychodzi doskonale:tak: no moze nie zupy.... ale popracujemy nad tym. W pampku moze byc ale ja chce go jak najszybciej odpieluszkowac choc na razie nie wychodzi..... no coz moze jeszcze nie gotowy.
Co do mleka krowiego to Olo je spozywa np w nalesnikach czy budyniu, czasem łyknie odemnie kawke inke i jest ok. Zastanwiam sie czy mozna przejsc juz na nie całkiem.... jakos przekonywuje mnie agument ze modyfikowane jest bardzej wartosciowe ale moze to jest wmawianie nam przez producentów.... nie wiem.... im wiecej czytam tym głupsza jestem...
Aha brat wczoraj był na kontroli i dobre wiesci:tak: w poniedziałek zmiana gipsu na lzejszy i bedzie mógł sie poruszac w miare normalnie, bedzie w nim juz tylko dwa tyg.
 
as buciki śliczne a brzuszek wcale nie taki duży i też taki jak na chłopca myśle:-D
Ael współczuje znajomej oby urodziła bez komplikacji;-)
czarna powodzenia

a u nas za oknem ponuro buuuuuuuuuuuu
 
Hej mamusie

Krolcia no ładnie szybko wyciśnij sobie ząbek czosnku, na miazgę, dodaj troszkę mleka i wypij szybko. Powinno na gardło pomóc.

Co do mojej znajomej, ona dziś zaczęła 37 tydzień (36 t i 1d). Odmówiła fenotenolu by akcji nie wstrzymywać i urodzić. Z resztą żadne leki czy kroplówki nie zadziałały. Jeszcze jakiś lekarz na korytarzu powiedział, że "głupia baba leków nie chce" a to usłyszał jej mąż i zrobił okropną awanturę gościowi.
Padła wczoraj po północy, po 6 obudzili rozwarcie dalej na 2 palce, a skurcze byle jakie nieregularne. I co? Wypisują ją do domu, bo równie dobrze może czekać w domu na poród. Oni w żaden sposób pomóc jej urodzić ingerując nie mogą...
Jakiś chory szpital.
 
Różyczka dobrze, że z bratem lepiej.:tak:


Wiesz ja też byłam zdania, ze modyfikowane będę podawać tak długo jak tylko mały będzie je chętnie pił.
Ale uderzyło we mnie stwierdzenie jednej mądrej dziewczyny(chyba jakąś specjalizację w kierunku żywności ma, sądząc po wpisach)

Krowie, kozie czy jakieś inne w innych częściach świata podawane jest od pokoleń i wiadomo, że jest ok, że ludziom nic się nie dzieje później przez to. A modyfikowane? Istnieje zaledwie jakieś 30 lat...Skąd Ci co zachwalają wiedzą, że na przykład na starość się nie okaże, że pewne choroby są z winy mm pitego w dzieciństwie. Nie mogą tego stwierdzić, bo fizycznie nie są w stanie takich badań JESZCZE zrobić! Może to głupota ale mi dało to do myślenia niesamowicie.
 
Różyczka a może sałatka "śmieciowa"? Zimą idealna do mięska i ziemniaków. Bierzesz kapustę pekińską, marynowaną paprykę, marynowane grzybki, konserwowe ogórki, kukurydzę z puszki, robisz delikatny winegret, z małą ilością octu i gotowe :-)
 
Ael - lepiej nie ryzykowac zdrowiem dziecka. maluch najwazniejszy!
krolcia zgodze sie z Toba. Ja np. daje modyfikowane, lale moj to niejadek, wiec nie wiem skad wy witaminy bral dla swojego rozwijajacego organizmu. On ciagle je byle co! Martwie sie! W czwartek idziemy na bilans i zakupy. Dzisiaj Foto Mamus nie ma!
As - butki przecudnej urody!
 
ael fajny pomysł na sałatke kiedys skorzystam:tak: tylko bez papryki bo nie lubie.... Dzis jednak beda buraczki, zalegaja mi w lodówce i zaczynaja sie psuc. Wróce jeszcze do kolezanki pisałas ze odeszły jej wody czesciowo wiec jak moga ja wypisac do domu!!!????
 
reklama
dzień doberek!

Ael współczuję przeżyć dziewczynie, ale jak jest w 37 tygodniu to w sumie dziecko jest donoszone, więc rację ma żeby chyba nie brać leków na powstrzymanie... na jej miejscu byłabym spokojniejsza jakby dzidziuś już był po tej stronie brzuszka, ja o tym 37 tygodniu marzę, jak nie wiem o czym, bo od początku mam ciążę zagrożoną i ciągle mam nadzieję że jakoś to będzie

Asieńka moja maluśka też jest ogromnym niejadkiem, ale na krowim mleku jakoś lepiej zaczęła przybierać, wiem że nie jest w nim za wiele witamin i dlatego przymierzam się do kupna witaminek cebion multi, ale mnie przekonuje jednak to co widzę w moim dziecku - więcej zaczęła jeść i przybierać (z wagą idziemy poniżej 3 centyla)

As bucik słodki na pewno dziś już drugi powstanie ;) brzuszek śliczny, ja jestem o wiele grubsza, chyba z powodu tego ciągłego leżenia
Krolcia co do brzuszka, to ja mam mieć niby chłopaczka, a nie mam spiczastego, pozostałości po ciąży z Wikunią mi zaokrąglają skutecznie brzucho :-p
 
Do góry