Witajcie UDAAAAAAŁOOOOO SIĘĘĘĘ mamy zgodę na przeszczep i termin wstępny na 29 września :-):-):-):-):-):-):-):-)
co prawda mogły byśmy nawet mieć go 1 września bo się zwolnił termin ale nie wiem czy uzbieram te 12 tys do tego czasu bo nie wiem ile mamy na fundacji Z 1%
w każdym bądź razie skakałam dziś ze szczęścia ale zmęczona jestem taaaka ze głowa boli cały dzien w aucie w tym skwarze bez klimy jak na złość
SUPER !!!!!
Anulaa super z przeszczepem, oby pieniążki się znalazły
As jak stajnia?
Witam, Wy piszecie że gorąco a u mnie dzisiaj wiatr i pochmurno
zmęczona jestem, nic mi się nie chce dzisiaj
ale to przez tą pogodę
Kuba się bawi u siebie, M poszedł do właścicieli mieszkania gadać a ja korzystam z okazji
pies zaczyna mnie już wkurzać, bo ma dwa miesiące i nauka sikania na dworze jest
no masakra jakaś, gorzej niż z dzieckiem
klucze od mieszkania dostaniemy we wtorek i od razu wchodzę z malowaniem i jak się uda załatwić transport i ludzi to w czwartek od razu przeprowadzka
oj jak ja nie lubię tak na szybko
wkleję Wam zdjęcia jak mi się uda
pierwsze to Kuby pokój, potem przedpokój, duży pokój, kuchnia, znowu duży pokój i na końcu pies z Kubkiem :-)
Stajnia powoli obsycha,ale skończyło się na interwencji w gminie.
Okazało się ,że okoliczni ludzie tam mieszkający wylewali wężami do lasu wodę ze swoich posesji i dlatego tyle godzin po ulewie stajnia i dom p.Ani (właścicielki) była nadal zalewana
Kochana bardzo fajne mieszkanko.
Psiak cudny ,a do sikania to są zasady ,których trzeba przestrzegać i pies szybko załapie ,gdzie się załatwiać można ,a gdzie nie.
Po pierwsze szczeniak sika zawsze po jedzeniu,po spaniu i po zabawie.Masz 3 super okazje by za każdym razem zdążyć go wynieść na dwór.
Nie wolno psa karać za to ,że sika w domu ,bo będzie się chował i sikał po kątach.
Średnio powinno się go wystawiać na dwór co godzinę na siku.
Ja na początku stosowałam dla Abry podkłady higieniczne i pozwoliłam by młoda sikała w domu w wyznaczonych miejscach (podkładach).Po prostu za każdym razem zanosiłam ją na podkład i czekałam aż zrobi siku .po 3 dniach już miałam 100 % sikania na podkłady
Prawda jest taka,że szczeniak potrzebuje miejsca do sikania max do 5 m od niego,dalej nie potrafi dobiec trzymając i będzie sikał nawet w biegu
Jak chcesz coś więcej wiedzieć to pisz na priv to Ci wytłumaczę.
Cały dzień na powietrzu dzisiaj spędzony. Gorąco ale w cieniu szło wytrzymać.
Mieliśmy za to nie fajną przygodę na działce
. Malucha użądliła pszczoła
. Dopiero po czasie zajarzyłam jak znalazłam żądło na nodze
. Ryk niesamowity. A spał w wózku jak to się stało, więc miał nie fajną przedwczesną pobudkę
.
Oj bidulek się wycierpiał...
Buziaki od e-cioci dla malucha
hej Wróciliśmy!
W piątek, w 37 stopniowym upale wyszliśmy na pielgrzymkę na góre świetej Anny. 30 kilometrów. Kiedy weszlismy rano do koscioła na msze przed pielgrzymką wszyscy mysleli ze zartuję i wcale nie idę z nimi. Kiedy msza sie skończyła i ruszylismy smiało z wózkiem powiedzielismy ze idziemy odprowadzić Damiana do dzielnicy obok, po pierwszych 10 kilometrach juz wiedzieli ze na prawdę idziemy. Niektórzy wątpili w to że dojdziemy, inni wpierali i mówili ze jak będzie trzeba to poniosą na barana Ale Wojtus zaskoczył wszystkich, przez 30 kilomterów, 8 godzin nie płakał ani razu. Uśmiechnięty i zadowolony doszedł z pielgrzymami na metę. Resztę napisze później bo padam na ryjek
Wasze posty przeczytam potem obiecuje
Super !!!!
Dzielny maluch !!!
Witam sie po weekendowej nie obecności
.
Widzę, że pierwsza jestem
. Fajnie, fajnie ;-).
Strasznie szybko zleciało mi to wolne, może aż za szybko
. W piątek mężuś wyciągnoł mnie na lagunę do Gryfina, w sobotę byliśmy u babci na urodzinkach <zadowolona baaardzo z prezentu
>, a w niedziele pojechaliśmy na ognisko <tak spontanicznie>, a później do siostry T i tak nam zleciało
. Prawie przez cały weekend pogoda dopisywała, tylko w sobotę się trochę poknociło ale dopiro po południu. Dziś jakoś od rana spać nie mogłam
, uszykowałam mężusiowi kanapki do pracy, pogadałam z teściową, poczytałam trochę książkę, wypiłam kawkę i stwierdziłam, że zajrzę do Was puki mi mały śpi
.
Anulaaa, gratulację! Bardzo się cieszę, że dostaliście zgodę na przeszczep
.
Gimpelka, grztuluje wytrwałości
. Fajnie, że Wojtuś był grzeczny na pielgrzymce :-).
Lena, zdrówka dla Gai
. Jak się dziś perełka czuje?
Justa, zazdroszcze pokazów Air
. Opowiadaj jak wrażenia :-).
Beatka, fajne miszkanko. W końcu mogę pogratulować
. Kiedy będziecie się przeprowadzali?
Karolcia, jak tam po użądleniu? Lepiej? Ucałuj maleństwo
Aguska, widzę, że u Was to spacerowo weekend minoł :-) i dobrze trzeba korzystać puki pogoda
Super Weekend
:-):-)
I po weekendzie.
A my tak się bawiliśmy wczoraj :
Super pokazy
:-):-):-)
Witam poniedziałkowo,
dom posprzątany, pranie (już 4-te) wywieszone, Marcin już po drzemce. U nas było gorąco w sobotę, aż za bardzo.Impreza udana. Wszystkich nas było 14 osób. Marcin zadowolony z prezentów, a wybierania (pieniążki, kieliszek itd) nie było. Ja nieco jestem poobijana, bo przed imprezą poleciałam jak długa ze schodka. Był trochę śliski, a że leciałam na Marcina, zrobiłam dziwne akrobacje i Marcina położyłam na siebie. Ja mam obite lewe ramię (mam problem z zapięciem biustonosza:-(), lewy łokieć trochę rozwalony i siny, no i prawe kolano - obite i sine:-(przez chwilę nie mogłam się ruszyć, Marcin płakał ale z przestraszenia. Mąż mnie podniósł, Siostra się przestraszyła, że coś poważnego mi się stało. Na szczęście nie uderzyłam głową w betonowy chodnik, na którym wylądowałam
posiedziałam, poszłam pod prysznic i byłam gotowa na imprezę
Marcin był bardzo grzeczny, bawił się i podjadł owoców, torcika a nawet troszkę mięska z grilla
anulaaa super, że jest zgoda na przeszczep. Trzymam kciuki żeby kasy było aż za dużo :-)
Jeśli chodzi o obcinanie włosów, to ja Marcinowi obcinam maszynką, już chyba ze 3 razy było cięcie. A wcześniej obcinałam Mu grzywkę nożyczkami 3 razy, bo w oczka wchodziła.
Beata fajne mieszkanko, powoli dojdziesz do ładu, spokojnie :-)
gimpelka wow, 30 km jestem pod wrażeniem :-) brawo!
aguska u nas ciepełko i śliczne niebieskie niebo. Może i Wam uda się wyprawa do koleżanki.
krolcia szkoda, że się nie opaliłaś. Dobrze, że po ukąszeniu nie ma śladu.
Marcin chyba mnie zamęczy melodyjką z traktora farmera ;-) od wczoraj gra prawie cały czas i Mały podryguje i podśpiewuje :-)
Miłego dnia!
Dobrze ,że impreza udana,a Tobie współczuję bólu i cierpienia.
Najważniejsze,że mały bez obrażeń.;-);-)
Justa, laguna, to kompleks basenów< olimpijski, dwa dla dzieci> + solanka + jacuzzi + restauracje + solarum + sauna i inne pierdoły. Że T ma karnet z pracy, to korzystamy z basenów i jacuzzi
. Zawsze to jakieś miłe spędzenie czasu ;-)
Tu masz kochana link i możesz zobaczyć jak to u nas wygląda :takL
Centrum Wodne Laguna w Gryfinie
Tu masz fotki jak to orientacyjnie wygląda:
Zobacz załącznik 385793
Zobacz załącznik 385792
Super zdjęcia z tego pokazu lotniczego
. Musiało być fajnie.
Agulek, siniaki szybko znikną ważne, że małemu nic się nie stało i że się kochana nie połamałaś
. Fajnie, że impreza Marcinka udana
, szkoda, że nie wybierał nic na roczek. U nas tak wyszło, że będzie poeta - alkoholik
;-).
Fajny komplex rekreacyjny.
U nas Klaudia ma zostać zakonnicą alkoholikiem ,a Kubuś księdzem alkoholikiem...
A swoją drogą ciekawa jestem co takiego jest w tych kieliszkach ,że dzieci na ogół po nie sięgają
Witam się poniedziałkowo.
U nas zabiegany weekend na maxa,ale całkiem miło spędzony.
W sobotę rano bazarek,potem obiad dla rodzinki,po południu grill zrobiliśmy i Darek bawił gości do 22,30 ,a ja sobie odpoczęłam przy robieniu obrazu
Jedzonko grillowe dostarczał mi mężulek osobiście do domku na taras
Wczoraj rano leżeliśmy do południa w łóżku ,później obiadeki goście,wieczorkiem zrobiłam jedzonko z grilla,ale w moim magicznym piekarniku i mężulek stwierdził,że lepsze ,jak jego wczorajsze
Wieczorek poświęciłam na robienie obrazu ,a część nocki na potrzeby męża i moje własne.
Oj rano ciężko było wstać
pozdrawiam i miłego dnia Wam życzę moje kochane e-ciotki