_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
dziewczyny ja was czytam cały czas ale nie mam coś weny odpisac ani nic napisac....:-(
kerna wiem co czujesz... moja też taka klucha była i jest cały czas...
jak miała 6 miechów ważyła już 9 kg a teraz wazy hmmm luczby poczatkowe mi nie działają... waży dwanasicie i pół
jestem zdołowana że nie moge iść na cmentarz pozapalać zniczy..
zostaje mi tylko pomodlić się za dusze zmarłych osób...
miłego dnia
kerna wiem co czujesz... moja też taka klucha była i jest cały czas...
jak miała 6 miechów ważyła już 9 kg a teraz wazy hmmm luczby poczatkowe mi nie działają... waży dwanasicie i pół
jestem zdołowana że nie moge iść na cmentarz pozapalać zniczy..
zostaje mi tylko pomodlić się za dusze zmarłych osób...
miłego dnia