reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Dobry wieczor, wpadam na chwileczke,bo jestem padnieta. Mialam dzisiaj rozmowe o prace, ale chyba nie chce tam pracowac. Jacys tacy dretwi ci pracodawcy. Zobaczy sie. Ogolnie pogoda dosyc chlodna, zrobilismy zakupki, zjedlismy kolacyjke i idziemy do lozeczka.
Kolorowych snow.:tak:
 
reklama
Hej,

To ja pierwszy dzień nie siedząca w domu :cool2:.

Padniętam :-p.

Krystian śpi, ja też mam ochotę.

W pracy ok, dotarłam na 11 (mam nielimitowany czas pracy i ustaliłam z szefem że przychodze o 11 i siedze ile trzeba), a po 16 szef stwierdził że wyglądam na zmęczoną i mnie wysłał do domu :laugh2:. Więc w pracy byłam trochę ponad 5 godzin + 2 dojazd w obie strony, niestety wiem że to tylko na początek, nielimitowany czas ma swoje złe strony w drugą stronę, jak jest pilna robota nie można sie wykręcić że nadgodziny :dry:.

Krystian ładnie sie bawił z ciocią a potem z tatą, zjadł obiad, podwójnie, czemu sie nie dziwię bo dzisiaj była pomidorówka i gołąbki, a on mógłby to jeść na okrągło. Ale żeby mu sie nie znudziło to serwuję mu raz na tydzień ;-).

Do lekarza chyba go jutro zapiszę, smarka mniej ale jakbym miała cos przegapić.
Ja się coraz gorzej czuję :-(, nie wiem czy to z tego że wstałam przed 6 i cały dzień na nogach czy grypka się rozwija.
pozdrawiam
 
Chyba Wam jeszcze nie pisałam, że poza tym, że siedzę w domu (bo studia już de facto skończyłam w czerwcu) to mam jeszcze obronę przed sobą. No i najpierw pracę mgr do napisania. ale opornie mi to idzie strasznie, zresztą same pewnie pamiętacie, jak to jest przy maluchu, który jeszcze nie potrafi sam się bawić.
W każdym razie przed chwilą wymęczyłam jedną stronkę i dziecię znów krzyczy. to tyle jeśli chodzi o moje dzisiejsze pisanie.
Padam na pysk, więc na dziś mówię dobranoc. Do jutra!
 
:-) Witam! Czyzbym była pierwsza:-) Ja ostatnio nie mam czasu siedziec na necie bo albo dziecko albo maz siedzi i nie dopusci a jak juz sie zlituje to tylko na chwilke....

Mały zrobił pobutke o 5 i teraz jojczy i sam nie wie co chce czy sie bawic czy na raczki czy do kompa bo sopdobało mu sie swiatełko na minitorze i chce go wyłaczac

Noelia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu:-D

Co do spacerków i wyjsc to ja nie mam problemu bo mieszkam w domu, zazwyczaj wychodzimy do ogródka na hustawke i Macius jest zadowolony:-)

Shady fajny pomysł z tym sklepem mam nadzieje ze dasz nam jakies znizki:-)
 
Dzień dobry i znowu u nas wróciły noce z budzeniem milion razy i jeszcze do tego Noe dzis zaproteztował i nie chce spac w swoim łożeczku :baffled:

W warszawie paskudna pogoda ..nic sie nie chce
Wiosssssnnnnnnnyyyyyyyyyyy:hmm: !!!!!!!

A u was jak poranki :confused: lepiej może przynajmniej humorki lepsze ,
lece bo terorysta woła :baffled: trzeba sie pobawić



A dzis w koncu zobacze swój wózek :-)... mam nadzieje :dry:
 
Witam ja miałam pobudke o 8.30-ale nocka przespana całkiem wiec jest ok
a mały po jedzonku dalej do łuzeczka w ktorym oczywiscie siedzi,no nawet wstaje ale nie musze go nosic
wczoraj pogoda popołudniu kiepska złapał mnie deszcz na dworku:eek: ale biegłam z wozkiem jak strus pedziwiatr(bo poco folie załozyc ):szok: a mały miał radoche jak tak jechał sobie szybko

pogoda lipna bleeee coraz chłodniej w nocy wstawałam zamykac okno
a pozatym to od połowy pazdz. maja byc juz przymrozki:sad:
 
Witam dziewczynki:-)
U mnie poranek fajowy. Nareszcie się wyspałam, bo maluch tylko raz się obudził, o 3.30 i spał do ranka, to znaczy do 6.30 (bo wtedy budzi go budzik mojego męża:-(). Teraz też śpi, a ja robię barszczyk - ostatnio ulubiona zupka mojej córy. Pogoda taka sobie, ale nawet czasem prześwieca słonko, więc znowu możemy się wyspacerować (wczoraj było 1,5 h chodzenia bez przerwy, więc aerobik mogę sobie odpuścić:-D).
Jagoda - życzę Ci, żebyś miała jak najmniej tych nadgodzin:tak:.
Leika - natchnienia przy pisaniu pracy ;-)
Mija - daj znać, czy wózeczek się podoba.

Noelia - wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy:-):-):-). Napisz, jak obchodziliście;-).
 
cześć

u nas tez pogoda paskudna, w sumie to może nie powinnam narzekać, ale ja tak nie lubię zimna, a do tego łapie mnie choróbsko, jak na razie katar i ból głowy :-( oby nie było gorzej, ale za to Majka jak wstała to tak jakby lepiej :-) no zobaczymy co to będzie, bo nocka niezbyt, ale tez nie najgorsza :baffled:

Leika ja tez nie mogę się zabrać za napisanie pracy, nie mam jeszcze ani jednej strony :-(

Noelia duzo miłości na następny roczek razem!!!!
 
reklama
Do góry