reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

zacznę od tego że wy chyba książkę napisałyście tu w 1 dzień:szok::szok::szok:
Kamcia od literowek to ja jestem ekspertem;)))))))))))))))))))))
:-D:-D:-D
witam wiczorem....
Kamcia-to mialas troche zajecia z klawiatura:))))widac corcia uznala ze mama ma duuuzzzooo czasu:)
tak tak tyle czasu że hej... nic innego mi się nie marzyło tylko składać klawisze:rofl2:
Hej laseczki piątkowo :happy:już prawie weekend:-)mój pierwszy weekend od big big czasu kiedy nie pracuję :-):-):-):-):-):-)jupi:-):-):-):-):-)
Anabubka vigantol to wit D3 tylko pod inną nazwą i niestety Antek dostawał skażoną serię :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dziękuję Justa za info wczoraj coś mówili w DDTVN ale nie zaskoczyłam ....dobrze że on tylko dostawał to może z 20-30 dni bo potem przestałam mu podawac ale cholera wie co to w sobie tak na prawdę ma :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Kamcia a jak ty sie czujesz jakieś mdłości ,zgagi ,wzdęcia???Czyli coś z tych ulubionych ciążowych dolegliwości ci dolega?????jak pawikujesz to chłopak będzie co nie :rofl2:
z tym vigantolem nbaprawde masakra... powinni kase oddawać za to:baffled:
ja też miałam jedną fiolkę , ale Vi już nie używai chciałam zachować dla nastepnego dzidziusia.. ale już leży w koszu:-p

co mi dolega więc tak .. po kolei będę wymieniać..
to samo co w 1 ciąży , ból głowy codziennie, ból brzucha, kręgosłupa, wymiotuję codziennie choć i tak mniej niż w 1 ciąży co mnie cieszy... ale jeśli cała ciąża będzie jak poprzednia to jeszcze czekają mnie dolegliwości takie jak krwawienie dząseł, zgaga przez 7 miesięcy:dry:, no i wymioty utrzymujące się do samego końca a i jeszcze rwa kulszowa... wrrrr

wiatm sie z rana

widac i u mnie nie mogło byc spokoju,Julkowi przechodzi ale za to Darus zakatarzony.....

meżu dzis wraca i juz ze dwa tyg nigdzie nie wyjedzie ...jupi...bo ja bardzo ale to bardzo nie lubie jak on wybywa.....
a jak on często jeździ i na jak długo??
Malinka z tą witaminą D to niezłe zamieszanie :baffled::baffled::baffled:.
No muszę przyznać ,że młody lekcje expresem pisze i nawt całkiem ładnie mu to wychodzi.
Zaraz wkleję jego wczorajszą pracę tylko zeskanuję.
Trzeba też wziąć poprawkę,że Kubuś jest po paraliżu rączek,więc jemu jest trochę trudniej utrzymać się w liniach.:-:)tak::rofl2::rofl2:
Ale i tak jestem z niego dumna jak cholera,bo mocno poszedł do przodu.:tak::-):-)
Pomysł ze szkołą bardzo mi sie podoba.
no naprawdę pisze przepięknie:tak: nawet ja tak nie pisałam jak byłam mała:-D
Wiki jagodowy kolor włosów???????????????????jakiej firmy ty miałaś farbę bo jeszcze nie widziałam takiego koloru :szok:
Natali na porodówkę marsz :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Antek właśnie padł mi na podłodze wśród klocków :szok::szok::szok::szok::szok:kurcze a miałam go dopiero zamaiar uśpić tzn miał zasnąć w drodze z Julką do szkoły :baffled::baffled:no nic jak wstanie o 11.50 to zdążymy do szkoły......:confused:
hehe no to się chłopak wyszalał i zasnął....:-D
a co do koloru jest leżna jagoda...
to sobie wyobraź że ja mam na głowie ultrafiolet:-D:-D:-D
uuuuu widze ze dziecko siwteni wiedzialo czym sie zajac zeby sie nie nudzic:-D:-D Mam nadzieje ze laptopik jest sprawny:-)
A ze zapytam gdzie ten laptop lezal?
laptop na stoliku odsunięty na sam koniec:tak:... ale mała spryciula podsunęła sobie samochodzik , weszła na siedzonko i stąd miała już bliziutko do klawiszy:rofl2: dodam że stolik mam niski bo ma 60cm wysokości tylko,
ale ona z tym samochodzikuiem to lubi... dzisiaj sobie podepchnęła pod okno , wlazła na niego i oparła się o parapet i oglądała chwiejące się drzewa:-D parapet też nisko bo 70 cm ma wysokości od ziemi:sorry2:
No mozna by tak powiedziec ale tłumaczyłam mu ze tak nie jest ze nie zdradzam go i chyba mu przeszło wkażdym bądz razie juz nie wraca do tego tematu:no::no::no:
niby zazdrosny to kocha... ale nie przesadnie, ja miałam kiedyś chłopaka zazdrośnika... i mieszkałam przez ulicę mkiałam szkołę to nie mogłam nawet iść w kurtce do szkoły bo jak przyszedł do mnie do domu a ja weszłam w kurtce to była kłotnia:szok: że gdzie ja byłam bo mam kurtkę... tak więc ... już nie był moim chłopakiem po kilku akich zdarzeniach;-)
a więc niech mąż nie będzie aż tak zazzdrosny.... :-p
kochana nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała:tak::tak::tak:
niestety chyba mi nie dane:-D:-D:-D:-D:-D
masakra ja juz nie wiem co mam robic seks odpada bo szyjka tkliwa i pewnie bym sie z bólu posrała:sorry2::-D
dzwoniła kolezanka i mowi ze ona do porodu jechała z rozwarciem na palec i ze pewnie juz bede rodzic:-D:-D
no to ja pocieszylam ze z czarkiem mialam rozwarcie 1,5 cm przez tydzien i na wywolanie musialam iść:sorry2:
a mi to się przy końcówce bardzo chciało:zawstydzona/y:
ja pojechałam jak miałam 3 cm no i urodziłam na 2 dzień rano:tak:
Cześć dziewczyny!
Nie odzywam się ostatnio, bo u nas po prostu koszmar jakiś :no: Zuza już nie płacze, ona po prostu ryczy i wyje dniami i nocami :crazy: A zębów dalej nie widać. :no: Dentinox i Viburcol są zużywane w ilościach hurtowych. Oczy podtrzymuję zapałkami, bo wstajemy do niej w nocy co najmniej po kilka razy. Dzisiaj o 3.00 tak się rozkrzyczała, że chyba z pół bloku obudziła :dry: Ja już nie mam siły. :baffled:

Do tego Piotruś zrobił się o Zuzię potwornie zazdrosny i co chwilę są awantury, bo na każdym kroku usiłuje jej krzywdę zrobić :dry:



Mam dość... :-:)-:)-(
oj współczuję i wytrwałości życzę... a ja maudziłam że moja mi jeden dzień nieznośna była....:zawstydzona/y: aPiotrus pewnie zazdrosny że zajmujesz się nią więcej czasu i za to taki dla niej jest

Hej,
mój mąż pracuje codziennie od 7 do 17. W tym czasie ja sama zajmuję się dzieckiem, psem oraz domem. Są takie dni że jedyną myślą która krąży mi w głowie to taka ze zaraz zwariuję. Brakuje mi kontaktu z ludźmi (czego mąż nie rozumie bo przecież wg niego wychodzę do sklepu, na spacery z dzieckiem)no tak ale w tych miejscach zawsze jestem ja i dziecko. Z dzieckiem nie pogadasz tak jak z koleżanką, wiadomo. Jak mojemu mężowi nie podobał się obiad czy akurat było to samo co 2 dni wcześniej to ja się nie szczypię i mówię: to od jutra ty gotujesz! Czuję się bardzo samotna..................i jest mi z tym źle. Okazało się że jak zostajesz matką to osoby nią nie będące czy też nie mężatki uważają że ty nie masz czasu się spotykać grrrrr..... Zaciskam zęby i tak mija kolejny dzień, niestety.........
wiem co czujesz... a nawet bardziej....:baffled:
mam podobną sytuację tylko zamiast psa kota;-)
i o tyle gorzej że mieszkamy na obczyźnie gdzie o znajomych jeszcze gorzej:szok:
jestem sama jak palec, mój pracuje cały czas, zimą mniej ... ale w lato to wogóle go prawie nie widuję...
do tego mam tylko 1 koleżankę tu w mieście , bo inne to imprezy i te sprawy więc nie mają czasu dla "matki z dzieckiem" która si browara nie napije:baffled:
a ta koleżanka to pracuje całymi dniami , także jak skończy ok 20 to czasem do mnie wejdzie bo ja już małą kąpię i kładę spać, a jak ma wolne to raz na 2 tygodnie to ja do niej idę i tyle z naszego widzenia... do tego mam jeszcze 2 koleżanki do których trzeba dojeżdzac do jednej 35 km do drugiej 85:baffled: więc marnie to widzę bo jeżdże tam raz na 2-3 tygodnie...

chyba już wszystko ;-)
 
reklama
Witam wieczorem :tak: wybaczcie że nie czytam ale katar mnie tak męczy że nie siedzę długo przed kompem bo od razu oczy bolą :-( Kuba po butli siedzi z tatem i shreka oglądają :-D a ja zaraz idę się kąpać :tak: słoiki zrobiłam, ciekawe jaki dżemiś wyjdzie z tego :sorry2: bo wydaje mi się że za mało cukru dałam :tak: jutro chyba na żary pojadę po słoiki do mamy i będę pikle robić :tak: na jarmarku mało ludzi ale za to jutro będzie 100 razy więcej :tak: z Kubą nie dało się dzisiaj chodzić bo co chwilę kałuża była :sorry2: a ten od razu jobla dostaje jak widzi kałuże nawet 1cm na 1cm :dry: u teściowej jak się nalatał to był cały mokry bo oczywiście musiał glebę zaliczyć do kałuży :-) ale nie zraziło go to niestety :sorry2: i jutro będzie trzeba iść w kaloszach :tak: idę się kąpać i coś zjeść i spać :tak: do jutra dziewuszki :-)
 
Natali to było słodkie:rofl2::rofl2::rofl2:
Natashka, witaj. nO tak to już jest. Jak sam asię nie wykarzesz, nie zaczniesz się z nimi umawiać ( z koleżankami) to te uważają, że nie powinny Ci przeszkadzać. Tak mnie się wydaje, dlatego jak tylko możemy zapraszamy znajomych, nawet jeśli łączy się to z wieczorem wspólnym z dzieckiem. Jest na tyle grzeczną dziewczynką, ze albo rozbawia towarzystwo, albo bawi się grzecznie sama. I tak od urodzenia:-)
Podejście Twojego męża w cale mnie nie dziwi, bo chyba każda może to o swoim powiedzieć, jeśłi już nie, to kiedyś na pewno tak bylo. Trzeba faceta naprostować. Jak? To już zależy od tego jaki to typ, hehe. Przerabiała to juz każda z nas.


Młoda w łóżku, ciekawe czy zaśnie... Szczerze mówiąc to w cuda dizś nie uwierzę, hehehe. W tv oczywiście wielkie g.... Wstyd, tvn-propozycja na piątkowy wieczór-po ran enty-shrek:baffled:, no czemu nie. Do książki nawet nie zasiadam póki młoda nie zacznie chrapać:happy:, a tak na prawdę to jakoś mnei wzięlo na roboty domowe, tylko już wszystko porobione. Pranie jeszcze musi się odwirować, rozwiesze i co dalej? Robótki ręczne:confused::-D
 
Ostatnia edycja:
hej

Natali-no słodziutki Twój Czarus.....u mnie troche zazdrosci jest ale bardzo duzo Darus pomaga,podaje pieluszki,kremiki,buja Julusia...i co najwazniejsze nie robi mu nic na złośc wrecz przeciwnie chetnie go całuje i trzyma za rączke....mam nadzieje ze u Ciebie bedzie podobnie...

Kamcia-jak bym o swojej ciązy czytala....moje obie to masakra,ja moge dzieci rodzic,bardzo chetnie....ale ciąze to najlepiej jakby ktos za mnie chodził....u mnie wymioty kilka razy na dzien do samiiutkiego konca to nawet po głebszym oddechu byly,rwa kulszowa jest do dzis....ach duzo tego.mój jest odpowiedzialny za systemy sprzedazy w jednej z sieci sklepów odzierzowych i srednio nie ma 7-10 dni w miesiącu....czsem wiecej nigdy mniej,..a jak siedzi w firmie to od 7 do 18.........a jezdzi po calutkiej Polsce od Swinoujścia po Zakopane.....

Lunka-to ci młoda w dzien pospala....mi darus ostatnio zamiast 3 godzin spi po 1-1,5h...widocznie tyle mu starcza...aaa zapraszam do siebie na prasowanka jak Ci sie nudzi:))))))

Darusia chyba mi choroba rozbiera...oj źle to widze....

do tego jutro szkola od 8 do 17 cudo poprosu.....pojawie sie pewnie jutro wieczorkiem...milej soboty kochane:))))))))
 
Ostatnia edycja:
helo helo]
dzen znow pelene wrazen
wstalam rano o 7 wyszykowac Pauline,poszlam ja wyporwadzic,psy z kojca wypuscic i sie chwile zeszlo
przychodze a mala wyje.nieraz ok 7 wola mleczko i da;ej spi ale ze mnie nie bylo to sie rozbudzila no i juz nie zasnela.
w sumie dobrze bo i tka mialam ja wczesniej budzic
ogarnelam sie i pranie itd.
o 9 przyjechala siora z mezem i pojechlismy zalatwiac papiery na budowe.najpierw te co na miejscu,pozniej do minska
Weronice zaserwowalam Locomotiv w syropie wiec cala podroz zniosla bez szwanku:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
w mińsku przy okazji ze autem zrobilam najazd na biedroke:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2:
na szczecsie udalo nam tzn im sie wszystko zalatwic:tak::tak::tak:
moja popmoc sie przydala:tak::tak::tak:
pozniej pedem po Pauline do szkoly bo i tak juz bylo pozno no i odwiezli nas do domu.bylo po 14:szok:
rozpoakowaywanie zakupow,robienie obiadku i krecenie pomidorow
zatrudnilam i sisostre i szwagra do tej roboty i w pol godz 20kg pomidorow bylo umye i skrecone:rofl2: no moze mniej bo troche odpadow bylo
musialam sie uwijac bo pozyczylam od sasiadki specjalna maszynke do tego i jej byla potrzebna
siosrapojechala ok.17 do mamy,zostalo mi mycie sloikow,pakowanie przecieru do nich.
a ze dziewczyny nie byly na dworzu to poslzysmy na grzyby na spacer:rofl2:
3sloiki po dzemie wyszlo,wlasnie sie wekuja:tak::tak::tak::tak:

z wekowaniem pomidorow walczylam do tej pory
dobrze ze mala o 20 juz spala:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
nawet juz wszytsko pozmywalam a rece po grzybach potraktowalam domestosem i nie mam czarnych:-):-):-):-):-):-):-)

pogoda dzi w miare przyzwoita.dopieor kolo 17 popadalo z pol godz,moze dluzej ale kaluz sie narobilo bo juz ziemia za mokra



Hej.
Wpadłam napisać, ze troche lepiej, bynajmniej z gardlem, czasem juz się zawet odezwać potrafie:szok:
zazwyczaj leże, moja babcia przychodzi do maksa na godzinkę, dwie to sobie odpocznę tak na maksa, potem on spi tez 1-2 godz no a potem niestety ale zostaje sama, no ale wyjątkowo Maks znośny, sam sie zabawi troche pomiałczy, jak mu auto nie chce jechac, ale jak w koncu wybrnie to znow spokoj...
staram sie jak najwięcej lezec w lozku, zeby ak najszybciej z tego wyjsc....:/
ale nie rędko przewiduję powrót do zdrowia:/ teraz mam napady duszności i inne takie 'fajne' dziwactwa, w nocy się budze co 15 minut heh
ale w dzień odsypiam;-)
pozdrawiam

kuruj sie kuruj
dobrze ze babacia przychodzi pomagac

Anabubka vigantol to wit D3 tylko pod inną nazwą i niestety Antek dostawał skażoną serię :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:dziękuję Justa za info wczoraj coś mówili w DDTVN ale nie zaskoczyłam ....dobrze że on tylko dostawał to może z 20-30 dni bo potem przestałam mu podawac ale cholera wie co to w sobie tak na prawdę ma :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Mamaola zazdroszczę ci tych weekendów ze szkołą :tak:ja mam ambitny plan kochane jak tylko zacznę normalnie pracować tzn mieć wolne weekendy to też chcę iść do szkoły:tak::tak::tak:
D

ja swojeej Devikap dawalam:tak::tak::tak:
a co do szkoly to popieram:tak::tak::tak:
zebym miala kase to bym sama na jakies uzupelniajace poszla studia jeszcze

Witam. Pogoda jakaś taka dziwna :dry: mnie katar dopadł i jeszcze głowa dzisiaj do tego :sorry2: Kuba nie dawno wstał :tak: teraz jestem ciekawa o której pójdzie spać :sorry2: A ja zaraz muszę wchodzić do kuchni bo wczoraj od siostry wzięłam chyba ze 6kg brzoskwiń i teraz będę siedzieć do wieczora i robić dżemiś :-D od dzisiaj u nas jarmark do niedzieli :tak: oby było coś fajnego :tak: może po południu się przejdziemy jak nie będzie padać :tak: a teraz uciekam wypić herbatkę i do roboty :tak: zajrzę do Was potem :tak:
Luna spóźnione ale szczere życzonka urodzinowe :-D:-D:-D:-D

uuuu wirus bb sie rozpanoszyl widze
zdrowka


Zauważyłam jednak,że nasza młodzież jest bardzo tolerancyjna i zaczynają się fajnie dogadywać.
I znów będzie okazja spotkać się indywidualnie z naszym burmistrzem.;-):-):-):-)
Idę obiadek podszykować,i do prasowanka chyba stanę dopóki mnie chęci nie opuściły.:-D:-D:-D:-D

nasza mlodziez tez jest tolerancyjna wlasnie z racji takich spotkan intergacyjnych
ale cos jeszcze w tym roku skzolnym nic nie bylo:baffled:
ladnie pisze Kubulec:tak::tak::tak::tak:

As Kubus ma ładne pismo pisał powoli czy szybko ?? no Gratuluje takiego synka..

A ja sobie włoski ułożyłam teraz cieszko mi sie ukałada bo w niedziele mnie siorka obcieła i sie przyzwyczaic nie moge no i kolor zmieniłam na :szok:jagodowy oczywiscie mi chwyciło na fioletowy ale ciemny .Dzieci sie bawią ja ide gary umyc później Kamilka uspic i ide po rybke i co ciucholandu musze wstąpic dawno tam mnie byłam:szok::szok::szok:

jagoda to przeciez ciemno-fioletowuy:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

www.youtube.com/watch?v=qpjkjt1GmvQ&feature=related]YouTube - Piosenka dla dzieci PIESEK BIM BEK[/url] . I hopsa sa. Ja już z rana się wytańczyłam. :-p:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
:

a 'Paulinie sie wczoraj mata to tanczenia przypomniala i dzis z moja siotsra szalaly:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
Paulinei coraz lepiej wychodzi-narazie te latwiejsze kawalki ale zawsze to cos
ja mam z tym problem:tak::tak:
ale mysle ze dobry spsob na cwiaczona zamiast aerobicu:tak::tak::tak:


AS
Szkoda ze tak daleko mieszkasz bo bym Cie wynajela na korepetycje;-):-)

Moja Klaudia zrobila mi niespodzianke i pomyla mi podlogi nie wyduszonym mopem:szok::-D:-D:-DNo wiec mialam co robic hehe
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

No mozna by tak powiedziec ale tłumaczyłam mu ze tak nie jest ze nie zdradzam go i chyba mu przeszło wkażdym bądz razie juz nie wraca do tego tematu:no::no::no:

jak mi moj kiedys tez jakies dziwne fochy robil to mu powiedzialam ze jaka ja mam pewnosc ze on mnie nie zdradza?przeciez nie wiem dokaldnie o ktorej z pracy wychodzi i czy gdzies nie lazi
i szybko ucielam temat:-)
ale ja zolza jestem:rofl2:

Cześć dziewczyny!


Nie odzywam się ostatnio, bo u nas po prostu koszmar jakiś :no: Zuza już nie płacze, ona po prostu ryczy i wyje dniami i nocami :crazy: A zębów dalej nie widać. :no: Dentinox i Viburcol są zużywane w ilościach hurtowych. Oczy podtrzymuję zapałkami, bo wstajemy do niej w nocy co najmniej po kilka razy. Dzisiaj o 3.00 tak się rozkrzyczała, że chyba z pół bloku obudziła :dry: Ja już nie mam siły. :baffled:

Do tego Piotruś zrobił się o Zuzię potwornie zazdrosny i co chwilę są awantury, bo na każdym kroku usiłuje jej krzywdę zrobić :dry:
kochana wspolczuje
wysylam ci troche swoeje ceirpliowsci-takie resztki ale Tobie sie bardziej przydadza:tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Kurcze, młoda to spac dziś pójdzi epewnie koło 23 jak nie później. Spała do 16.40! masakra będzie.

Malinka
ale młody mądrala się wyrobił no:tak:

a jak jej uszko?lepiej ?

m poszedl do sklepu
a ja wcinam druga miske frytek:-p:-D:-D:-D
jakos tak mam ochotke:-D:-D
i juz mi sie nic nie chce:-p
czarek dorwal termos na butle i mowie mu ze "to jest na mleczko dla lenki"
a ten nawrzucał tam kredek świecowych i przychodzi do mnie i daje mi kredke i mówi "proszę mleczko"
no to ja " mmmmmm ale dobre" i udaje ze jem
a on do mnie "nie to dla lenki"
ja mu mowie ze "lenka musi sie najpierw urodzic"
a on "daj lence mleczko"
ja sie pytam "a gdzie lenka"
a on mi pokazuje na podłoge i mowi tu,
no to ja mu mówie to podaj mi lenke to jej dam mleczko
a ten sie schyla i udaje ze mi podaje lenke:-D:-D:-D:-D:-D

nie ma co ma wybraznie:sorry2::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
ale przynajmniej nie jest zazdrosny ale zobaczymy jak sie urodzi:tak::tak:
mam nadzieje ze nadal bedzie tak samo opiekunczy

no piekna ma wyobraznie
słodkie:-)

Hej,
mój mąż pracuje codziennie od 7 do 17. W tym czasie ja sama zajmuję się dzieckiem, psem oraz domem. Są takie dni że jedyną myślą która krąży mi w głowie to taka ze zaraz zwariuję. Brakuje mi kontaktu z ludźmi (czego mąż nie rozumie bo przecież wg niego wychodzę do sklepu, na spacery z dzieckiem)no tak ale w tych miejscach zawsze jestem ja i dziecko. Z dzieckiem nie pogadasz tak jak z koleżanką, wiadomo. Jak mojemu mężowi nie podobał się obiad czy akurat było to samo co 2 dni wcześniej to ja się nie szczypię i mówię: to od jutra ty gotujesz! Czuję się bardzo samotna..................i jest mi z tym źle. Okazało się że jak zostajesz matką to osoby nią nie będące czy też nie mężatki uważają że ty nie masz czasu się spotykać grrrrr..... Zaciskam zęby i tak mija kolejny dzień, niestety.........

witamy

[
co mi dolega więc tak .. po kolei będę wymieniać..
to samo co w 1 ciąży , ból głowy codziennie, ból brzucha, kręgosłupa, wymiotuję codziennie choć i tak mniej niż w 1 ciąży co mnie cieszy... ale jeśli cała ciąża będzie jak poprzednia to jeszcze czekają mnie dolegliwości takie jak krwawienie dząseł, zgaga przez 7 miesięcy:dry:, no i wymioty utrzymujące się do samego końca a i jeszcze rwa kulszowa... wrrrr
][/FONT]

to zycze \Ci z calego serca zebys nie miala tym razem takich dolegliwosci:tak::tak::tak::tak::tak:
 
mamola to ci współczuję bo normalnie ja to bym hyba się stęskniła za moim jakby go tyle dni nie było...jaa to sie musze poprzytulac, ponarzekac... hihh
a wogóle oj kto by za mnie zmywał, robił mi herbatki :-p wylewał wodę z wanienki... i roznosił pranie po szafkach:rofl2: chyba bym utonęła gurze prania... hahaha czasem to wogóle nie mam chęecci nawet wieszac a co dopiero jeszxcze składać i wieszac na wieszaki:zawstydzona/y:
 
Kamcia-mój na tyle zawziety jest ze potrafi po nocy 200 km do domu wracac zeby sie poprzytulac:)i rano dalej te 200 znuwu do roboty:)tak bylo w tym tyg...we wtorek wrócił z sieradza jakies 230 km a w srode z Łodzi:)ale ja juz soe przyzwyczailam...jakos leci :)
 
Mamaola no wierz mi ostatnio z nudów się za prasowanie wzięłam:baffled::baffled::baffled:. A tego nie cierpie najbardziej na świecie.

Ana łooooo matkooooooooooo, w pół h? A Ty nad nimi z jakimś batem stałaś???:-D:-D:-DNo płodny dzionek, nie da sie ukryć. Z uszkiem lepiej. Kupiąm wczoraj rano paracetamol, na wszelki wypadek podałam na noc, ale z uchem akurat nic sie nie działo.


No a ja nadal nie się, choc Witusia zasnęła. NO było do 22 podrap mnei tu i tam, pogłaszcz, potrzymaj za rączkę. o dziecko po prostu nieśpiące, ale udało się ja uśpić. Nawet wszystkie syropki mi dziś wypiła i antybioty i osłonkę, no no. Matka szantażem wzięła, jak chcesz Klub Myszki Micky to pij:-D:-D:-DNawet się oblizała:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Przebieram siew śpiochy i zawijam pod kołdrę, może z książką...
Dobranoc.
 
hej laski

i ja sie pojawiam poczytałam was iw iec co sie dzieje u was bo ostatnio nie miałam zielonego pojecia co u ktorej sie dzieje ,ja cały dzien sama z dziecmi ,a ze maksiow przeszla choroba wkoncu to wybralismy sie do biedronki na zakupy :biggrin2: i co najfajniejsze to kupilismy w biedronce Lence juz nocnik w ksieżniczki:-D:-D:-Djeszcze biedna siedziec nie umie a mama juz nocnik kupiła :-D:-D:-D no i tam takie zakupy typu pampersy bo sa haggisy 99szt za 29.99 wiec sie opłacalo i chusteczki 4szt za 8zł tych mokrych wiec grzech byloby nie wziaść bo tanie jak barszcz ,a maksiowi gumiaczki bo pogoda taka ze tylko w gumiakach chodzic bo adidasów szkoda ubierac zaraz mokre jak cholera :baffled::baffled::baffled:

NO i faktycznie z ta afera z kropelkami bo sama od 1 wrzesnia podawalam i wczoraj babka z apteki zadzwoniła zebym odniosla je i odda mi kase i nie kazala podawac dziecku a ja podawalam mam nadzieje ze ja akurat nie mialam tam zadnych bakteri bo jeszcze tego by mi brakowalo zeby zaczeło sie co z nia dziać:baffled::baffled::baffled: no i apteka zwraca kase choc to tanie leki bo kosztuja niecale 4 zl , ale zawsze cos i dobrze ze wracaja:-):-)

LUNA wszystkiego dobrego............

Pati zdrowka dla dzieci

Medea ale cie chorobsko dopadlo no i dobrze ze babcia na chodzie to pomoze troche a ty sie kuruj i zdrówka zycze

Lidka czemu Krystian nie chce chodzic do szkoły ??????? moze ktos mu cos zlego pwiedział ??????

Anka ty to szalejesz , a Laura to ma sile jeszcze po przedszkolu na sali szaleć??????

Anabuba 20kg pomidorów :szok::szok:o matko komu by sie chcialo to robic dobrze ze miałas pomoc:-)

Beata tobie tez zdrowia widze ze zaczyna sie sezon chorób

AS syn naprawde ładnie pisze jak na chłopaka bo faceci lubia bazgrolić:tak::tak:

Wiki zrób foty i wklej włosków:tak::tak::tak:

a i witam nowa mamusie:-):-):-)
no i mala płacze spadam nara
 
reklama
Do góry