luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Hejka, witam słonecznie, ciepło i wesoło.
Wczoraj po południu wpadła kolezanka na maszynę do szycia i zeszło nam se do 22. Jak wychodziła wszyscy już spali:-)
dziś od rana czytałam książkę -miałam nadzije oddac dziś do bibioteki, ale mała wstała wczesniej, no i poćwiczyłam troszku. Zaraz na zakupy, na pocztę , później obadek i wybieramy sie na mega spacer. A co. Maszyna nadal rozłożona, to moż e wkoncu skrócę sobie spodnie, hehe. No czekają już chyba 4 tydzień
Natali a no nie mam zdjęcia, bo sam amusiałm robić, heh, ale jedno będzie z mamuśką, tylko nei wiem kiedy i jak je odbiorę, hihihihi
No i szkoda, że nie powiedzieli jaka płeć dzidziusia...
Pati super, że klientki są, i oby za chwilę waliły drzwiami i oknami!
Agnes-ja jak zwykle spóźniona-samych radości i mnóstwo miłości!!!!!!!
Dziewczyny świetne zakupy. Cóż to był za dzień- za darmochę rozdawali? szkoda, ze mnie tam nie było
Dowikla super, że dzieciaczki wyrównały!
I coś mi się zdaję, ze znów mi cos zrzarło.
Na balkonie suszą sie dwa big koce-wczoraj recznie-nożnie je prałam w brodziku, hehe. Zastanawiam sie, czy pralki nie odpalić, ale chyba nie
No nic, wpadnę późńiej jak się wyrobię. W koncu pogoda, to trzeba korzystać.
Wczoraj po południu wpadła kolezanka na maszynę do szycia i zeszło nam se do 22. Jak wychodziła wszyscy już spali:-)
dziś od rana czytałam książkę -miałam nadzije oddac dziś do bibioteki, ale mała wstała wczesniej, no i poćwiczyłam troszku. Zaraz na zakupy, na pocztę , później obadek i wybieramy sie na mega spacer. A co. Maszyna nadal rozłożona, to moż e wkoncu skrócę sobie spodnie, hehe. No czekają już chyba 4 tydzień
Natali a no nie mam zdjęcia, bo sam amusiałm robić, heh, ale jedno będzie z mamuśką, tylko nei wiem kiedy i jak je odbiorę, hihihihi
No i szkoda, że nie powiedzieli jaka płeć dzidziusia...
Pati super, że klientki są, i oby za chwilę waliły drzwiami i oknami!
Agnes-ja jak zwykle spóźniona-samych radości i mnóstwo miłości!!!!!!!
Dziewczyny świetne zakupy. Cóż to był za dzień- za darmochę rozdawali? szkoda, ze mnie tam nie było
Dowikla super, że dzieciaczki wyrównały!
I coś mi się zdaję, ze znów mi cos zrzarło.
Na balkonie suszą sie dwa big koce-wczoraj recznie-nożnie je prałam w brodziku, hehe. Zastanawiam sie, czy pralki nie odpalić, ale chyba nie
No nic, wpadnę późńiej jak się wyrobię. W koncu pogoda, to trzeba korzystać.