Agnes to zachowanie jest jak najbardziej normalne.
Przerabiałam to z Klaudią.
Niestety taka forma kary jaką jej dajesz jak widać nie przynosi rezultatu i tu problem.
Widac,że kąt dla niej nie jest już karą ,tak jak i dla mojej nie był.
Moja jak biegła do kąta to już wiedziałam ,że coś spsociła
,choć jeszcze nie doszłam co to takiego.
Wprowadziłam zasadę,że odbieram to,na czym jej w danym momencie najbardziej zależy.
To dopiero przyniosło skutek.
Kary z odciągnięciem w czasie też nie przynoszą często żądanego rezultatu.
W zasadzie tuż po złym zachowaniu powinna być kara ,a potem to już bierze w łeb podobno.Przynajmniej tak mówią lekarze psycholodzy.
Co do auta -raczej to będzie vw polo,ale używka ,bo dla mnie to będzie nowego szkoda jak nie daj Boże się gdzieś nieco uszkodzi.
Używka to używka inaczej się na niego patrzy,więc jak się nieco obije to tak zal nie bedzie
Iwcik kołyski mi się podobają,ale takie stare wiklinowe z wykładaną pościelą na boczki i na normalnych płozach.
Te wyglądają jak gondolki z wózka
;-):-):-)
Agnes wypadku Oliwki nie zazdroszczę.
Przeżyłaś co swoje i strachu się nieźle najadłaś.
Brawa dla Michałka za nowy wyraz.
:-):-)
Co do zachowań w ośrodkach zdrowia,poradniach itp:
Walczę jak lwica jeśli wiem,że mi się coś należy.
Jak mi się nie należy ,a wiem,że możliwe do zdobycia to walczę jeszcze bardziej.
Czasami trzeba postraszyć sanepidem,czasami dyrektorem a czasami zgłoszeniem do sądu,czy na policję.
Inaczej nie ma szans,by otrzymać to co się prawnie człowiekowi należy.
W ośrodkach potrafię być mocno chamska jak trzeba,a nawet świnia bez wychowania.
Dla mnie ważne,że otrzymam to czego żądam i co mi się należy.
:-):-)
Więcej nie pamiętam,bo cytaty wcieło.