reklama
WITAM
dzis straszna pogoda bleeee mały spi spokojnie ja wcinam sniadanko,ale spacerek trzeba zaliczyc chociaz krotszy
tez mowie ze malenstwo sie nie przyzwyczai do rureczki bo tez kozystałam
MARLENKA a co to za podusia bo pierwsze słysze
dzis straszna pogoda bleeee mały spi spokojnie ja wcinam sniadanko,ale spacerek trzeba zaliczyc chociaz krotszy
tez mowie ze malenstwo sie nie przyzwyczai do rureczki bo tez kozystałam
MARLENKA a co to za podusia bo pierwsze słysze
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Brenda Tak naprawdę, to wcale nie przypomina poduszki, ale tak się nazywa. A zakłada się dziecko przy problemach z odwodzeniem nóżek - u Łukaszka dotyczy to jednej. A wygląda to mniej więcej jak sztywny prostokąt na szelkach, który zakłada się dzieciątku na ubranko między nóżki, wymuszając pozycję żabki. Nie muszę dodawać, że zakładaniu towarzyszy prostest maluszka. Tym bardziej, że popróbwał już obrotów na brzuszek i z powrotem. Warto jednak powalczyć o zdrowe bioderka, żeby później nie było problemów przy chodzeniu.
Biedne te maleństwa. Osobiście podpisuję się za tym, żeby wszystkie dzieci miały obowiązkowo dokładnie badane bioderka zaraz po urodzeniu, łącznie z USG i później w przychodni. A nie, jak się przypomni pediatrze, albo jak mama się uprze.
Biedne te maleństwa. Osobiście podpisuję się za tym, żeby wszystkie dzieci miały obowiązkowo dokładnie badane bioderka zaraz po urodzeniu, łącznie z USG i później w przychodni. A nie, jak się przypomni pediatrze, albo jak mama się uprze.
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
U nas wszystkie dzieci mają robione USG bioderek po urodzeniu, później chodzi się co 2 m-ce na kontrolę (badanie ręczne). Jak Karolina była mała, to na USG trzeba było jechać jak miała ok.6 tyg. Zrobili jej zdjęcie, powiedzieli, że wszystko jest OK. Potem w innym szpitalu była tzw.biała sobota i poszliśmy na badanie bioderek do dobrego ortopedy - jak zobaczył zdjęcie z USG to złapał się za głowę i powiedział...krótko mówiąc było zupełnie źle zrobione (jakieś abstrakcyjne kąty powychodziły). Badanie ręczne, na którym ostatnio byliśmy z Kubą, to też była jakaś masówka. Wpuszczali do gabinetu po dwoje dzieci, szybko rozebrać (w tym czasie dzieci zaczęły ryczeć), pomachała nóżkami, nawet nie obróciła na brzuch, żeby przyglądnąć się fałdkom na nóżkach i dowidzenia. Szkoda gadać... A my za to płacimy, bo to przecież z naszych składek. Idą na ilość, a jakość się nie liczy - a to takie ważne, żeby bioderka były w porządku. Ale to jest właśnie polska służba zdrowia :.
lena3004
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2006
- Postów
- 175
Witam. Dziewczyny co sadzicie o nosidełkach?? Bo właśnie niedawno kupiliśmy dla małej takie fajne, nawet bylismy juz raz w górach i mała była zachwycona.A tu czytam , że dopóki dziecko nie siada. tj. ok.6 miesiecy nie powinno się go nosić w nosiku. Ale żeby było smieszniej to na nosiku jest waga dziecka od.3,5 kg. do 9 kg. I bądź tu człowieku mądry. Dodam, że mała siedzi w nim pewnie, ma dobre wsparcie na plecki. Ogląda świat dookoła i jest zadowolona. Więc nie wiem czy jej tym szkodzę. Tą złą opinie przeczytałam na forum, a nie od specjalisty, więc może wy coś wiecie więcej ???
Joanna@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2006
- Postów
- 886
Lena.....ja tez slyszalam o tych nosidelkach ze sa przeznaczone dla dzieci pewnie siedzacych. Nawet mam takie nosidleko i w angileskiej wersji ulotki pisze ze dziecko powinno siedziec. Njlepsze jest to ze jest ono do 11 kg a moj maly wazy juz 9 a dalej nie siedzi pewnie. Nie wiem czy zdaze go uzyc
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
Ja pytałam o noszenie w nosidełku moją lekarkę i powiedziała, że owszem możemy nosić, ale nie za długo (np. jak chcemy do jakiegoś sklepu pójść, gdzie nie da się wózkiem). Kilka razy nosiliśmy już go, ale mnie jest trochę ciężko, bo waży ponad 7 kg.
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Witam po dwoch dniach nieobecnosci bo bylam u tesciowej na weekend zeby moj szkrab mial gdzie sie wybiegac na kolankach a tam jest metraz duzy.mam nadzieje ze juz niedlugo sie przeprowadze do nowego domku i moje dziecko bedzie mialo wieksze pole do popisu
Widze ze zostal poruszony temat kolek. U nas na szczescie nie bylo kolek ;D i wspolczuje takim dzieciom co je maja no i oczywiscie ich rodzicom Asia Z Moze jednak jest cos w twojej diecie co szkodzi malenstwu,moze jakis sok pijesz czy jakies warzywo? Ja nie pilam zadnych herbatek wiatropednych.A co do pulpecikow to pieczone miesko tez mozna jesc a nie tylko gotowane.W tej chwili to jem juz wszystko ale moje dziecko ma juz prawie 11 miesiecy ale dite scisla mialam prawie do 4 miesiecy.Pozdrawiam
Widze ze zostal poruszony temat kolek. U nas na szczescie nie bylo kolek ;D i wspolczuje takim dzieciom co je maja no i oczywiscie ich rodzicom Asia Z Moze jednak jest cos w twojej diecie co szkodzi malenstwu,moze jakis sok pijesz czy jakies warzywo? Ja nie pilam zadnych herbatek wiatropednych.A co do pulpecikow to pieczone miesko tez mozna jesc a nie tylko gotowane.W tej chwili to jem juz wszystko ale moje dziecko ma juz prawie 11 miesiecy ale dite scisla mialam prawie do 4 miesiecy.Pozdrawiam
reklama
anaconda27
styczniówka2006
Witam w niedzielny wieczorek. Majka bryka po dywanie, tata jej pilnuje a ja klikam. Wczoraj tak się pokłóciłam ze swoim chłopem, że myślałam że go zostawię i wrócę do domu, czy wy też tak się kłócicie czy to tylko ja mam przechlapane?
Podziel się: