luna665
Mama grudniowa 2007
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2009
- Postów
- 2 886
Zasiadłam z kawką a tu pusto????
pusto
sto
o
o
o
.....
No lenia mam dziś jak cholerka, masakra. Małpa daje mi popalić, boli mnie wszystko łącznie z krzyżem. Do tego niewyspana, mała mnie ciąga i ciągle chce sie w chowanego bawic. Nic mi sie nie chce!!!
Edit:
Zapomniałąm Wam powiedzieć, wieci eco , ludzi eto jednak świnie do potęgi.
Mój brat miał wypadek samochodowy-pisałam Wam o tym. No i dostał kołnież bo 2 kręgi wybite, ale , ze jest na wlasnej dzialalnosci to do robotu póść musial, żeby chociaz na zus i skladki zarobic. Jego dochód to jedyny dochód. No i ze ciezko mu bylo dzwigac z reka w gipsie i kolnierzu to mu koledzy pomagali ( robota na akord, wiec to wielki gest z ich strony). No i ktoś doniósł do kadr, że on mało co robi, że ini robią na niego, to dostał pismo, że jescze raz i wszyscy wylecą. No i , ze chlopacy po cichu nadal mu pomagali to ten ktoś ( tak wszyscy podejrzewaja) kto wczesniej na niego doniósł zakosił mu kołnierz jak Adi brał prysznic. Kuźwa, nie dość, że on bez tego robić nie może, on nie potrafi bez niego funkcjonować!!!
No co za świnie, nie chcesz nie pomagaj, nikomu nie kazał, nkogo nie prosił. No ale taki zawsze sie znajdzie.
No i poszedł wczoraj kupić sobie ten kołnierz. Nie iwem tylko, czy za tamten nie bedzie musiał oddawac ( w szpitalu dostał).
pusto
sto
o
o
o
.....
No lenia mam dziś jak cholerka, masakra. Małpa daje mi popalić, boli mnie wszystko łącznie z krzyżem. Do tego niewyspana, mała mnie ciąga i ciągle chce sie w chowanego bawic. Nic mi sie nie chce!!!
Edit:
Zapomniałąm Wam powiedzieć, wieci eco , ludzi eto jednak świnie do potęgi.
Mój brat miał wypadek samochodowy-pisałam Wam o tym. No i dostał kołnież bo 2 kręgi wybite, ale , ze jest na wlasnej dzialalnosci to do robotu póść musial, żeby chociaz na zus i skladki zarobic. Jego dochód to jedyny dochód. No i ze ciezko mu bylo dzwigac z reka w gipsie i kolnierzu to mu koledzy pomagali ( robota na akord, wiec to wielki gest z ich strony). No i ktoś doniósł do kadr, że on mało co robi, że ini robią na niego, to dostał pismo, że jescze raz i wszyscy wylecą. No i , ze chlopacy po cichu nadal mu pomagali to ten ktoś ( tak wszyscy podejrzewaja) kto wczesniej na niego doniósł zakosił mu kołnierz jak Adi brał prysznic. Kuźwa, nie dość, że on bez tego robić nie może, on nie potrafi bez niego funkcjonować!!!
No co za świnie, nie chcesz nie pomagaj, nikomu nie kazał, nkogo nie prosił. No ale taki zawsze sie znajdzie.
No i poszedł wczoraj kupić sobie ten kołnierz. Nie iwem tylko, czy za tamten nie bedzie musiał oddawac ( w szpitalu dostał).
Ostatnia edycja: