reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Agnes..plis daj mi porównanie i napisz tak w dwóch zdaniach jak wyglądały u was kolacje. Gotowałaś jakieś cudeńska na ciepło??? bo szczerze średnio chce mi się sterczeć cały dzień przy garach. Ale już nie wiem jak go zachęcić jak on nawet nie chce spróbowac.....
dlatego.....sorki no. Ale ja jestem już taka podminowana, że masakra.....:crazy:
 
agnes fotki super!!!:tak:

a świąteczna kupa najlepsza:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:


ja zaangaowałam wczoraj mame do Maksa i poszliśmy z M na impreze.. fajnie było, ale do czasu jak sobie zajarał jak poszedł do kibla:wściekła/y: i tak juz mi spierd..... wieczór i znów sie do niego nie odzywam:no:

i to juz nie za samo palene co za kłamanie:no: i jeszcze perfidnie jak sie go zapytała skąd miał papierosa powiedział od kolegi a jak mu przeszukaam kieszeie to pół paczki znalazłam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
dlatego.....sorki no. Ale ja jestem już taka podminowana, że masakra.....:crazy:

nie zauwqzyłam tamtego posta sorki :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Agnes..plis daj mi porównanie i napisz tak w dwóch zdaniach jak wyglądały u was kolacje. Gotowałaś jakieś cudeńska na ciepło??? bo szczerze średnio chce mi się sterczeć cały dzień przy garach. Ale już nie wiem jak go zachęcić jak on nawet nie chce spróbowac.....

u nas najgorzej było z owocami i drugim daniem,kolacje zjadała ładnie.

ja na poczatku robiłam duzy błąd i jje wmuszałam,siedziała nawet 40min i miała zjeść a był odwrotny skutek potrafiła siedziec nad gruszką 1h i z płaczu usypiała mi w krzesełku.
im bardziej ją zmuszałam tym bardziej ona mówiła nie.

więc jej odpuściłam bo to do niczego nie prowadziło.zaczynałam jej pokazywac jak ja jem,jak mi to smakuje i powoli powoli małymi kroczkami zaczynała próbować,pamiętam jak ja się cieszyłam jak ugryzła z 3 kęsy jabłka.

i tak powoli zaczynała się przekonywać.:tak::tak::tak::tak:

nie lubiała sliskiego,nie dotkeła nawet palcem,musiałam ją karmić a potem sama się przemogła :tak::tak::tak:

z drugim daniem do tej pory mamy problem bo potrafi jesć 1h i tak zje tylko połowę,a zupy to zje za dwóch :tak::tak::tak::tak:

pozwalałam jej bawic się jedzeniem,niech nabrudzi ale niech się przyzwyczaja do niego i tak np przekonałą sie do śliskich rzeczy.


musisz sama znależć sposób na niego.

ale zachecaj go nie zmuszaj to podstawa.

z kolacjami to za bardzo nie pomogę bo Oliwka jadła bez problemu czy to kaszkę,czy kanapkę czy parówkę czy cos innego na co miała ochotę :tak::tak::tak::tak::tak::tak:



teraz np wcina sama gruszki,M jje pokroił na kawałeczki 2gruszki i sama je je nabijając je sobie widelcem :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:


jak mały nie hche jeść owoców to może teżspróbu pokroic mu je na kawałki i niech nabija je sobie widelcem.


kanapki najpierw też jej kroiłam jej na małe kwadraciki i brała je sobie paluszkami a teraz bierze kromke w ręce i wcina.


potrzeba czasu aby się przekonał,nic nie da się przyspieszyć.


musisz miec dużo cierpliwości :tak::tak::tak::tak::tak:
 
Dzięki;-)
Ja go nie zmuszam do jedzenia, nie pomaga nasze zachwycanie się żarciem:no: a do śliskiego to on ma tak samo. Może faktycznie dam mu się bawić jedzeniem....tylko że jak mu czasem pozwalam na zrobienie czego chce z talerzem to wszytko laduje na podłodze, bo bierze kawałki i je wyrzuca.....no a w brzuszku też coś musi być. Więc wolę go karmić....żeby chociaż próbował jeść a on ma super zabawę. No nic z głodu mi nie padnie. Zobaczymy co to będzie dalej...albo zeświruję albo on skończy swoje foszki.:sorry:
 
Witam was dziewoje moje mam madzieje ze mnie nie zapomnialyscie przez ten czas
z powodow oczywistych nie nadrobie :sorry::sorry::sorry::-D:-D:-D:-D

przed chwila czarek dorwal mi sie do muliny poplatal mi ja i posciagal mi metki ktora miala jaki numer a teraz nie wiem jakie ktore byly tak sie wkur*** ze az sie poryczalam, sory za taki wstep ale naprawde wsciekla jestem :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
NATALINECZKA rozumiem zdenerwowanie :-(
AGNES zdjecia super Oliwka jest taka duza Nie mowia ci ze wyglaa na starsza niz na 2 latka???Najlepsze jest to zdjecie na wc :-)
KERNA oj rozumiem cie bardzoz tym jedzeniem Niedawno mialam to samo Tzn moja Oliwka jest taka dziwna ze ona raz je a raz nie chce i wlasnie wtedy to ja mam nerwa okropnego :-(
Ty tez sie pewnie zloscisz na niego jak widzisz ze nic nie je a przychodzi koleja pora jedzenia a ten nadal nic ??????
Nie wolno sie denerwowac Sama na wlasnym przykladzie to wiem Ja jestem nerwus i zdaza mi sie troche na nia nakrzyczec w takich sytuacjach Bo mnie zalezy aby cokolwiek zjadla a ta nie chce I daje ja do mamy czasem wtedy i mama potrafi ja nakarmic A dlaczego ?Bo nie ma nerwow I od tego momentu staram sie nie denerwowac

Zaraz napisze dalej musze leciec na chwile :-)
 
no my staramy się zachowac zimną krew. Wczoraj M go karmił i Michał ze złości wywalił całą miskę zupy........no i po obiedzie..przynajmniej miałam okazję do gruntownego umycia podłogi. No właśnie nadchodzi kolejna pora posiłku a one jeszcze dwóch poprzednich nie zjadł....nic dziwnego że nie przytył.Nie krzycze na niego bo wiem ze to nic nei da. A siedzenie dopóki nie zje kończy się histeria więc tego też nie robie...ale on jest głodny bo marudzi i patrzy na talerz jak cos jem. ale jak mu dam to nawetnie spróbuje a odwraca głowe...:wściekła/y:
 
reklama
KERNA ja to jestem newros I tez wiem ze krzyki nic nie daja I staram sie tego nie rozbic ale jestesmy tylko ludzmi i czasem nerwy puszczaja A jak to opisujesz to ja wiem ze mialabym nerwy bo chcialabym jak najlepiej dla wlasnego dziecka Chcialabym aby zjadlo

U nas na sniadanie to albo flacha albo kaszka na gesto Przez swieta pierwszy raz zjadla frankfuterke Wziaela do raczki i zjadla :-)
Ile ja sie juz nakupowalam parowek i innych rzeczy dla dzieci a ona nie nie i nie
Szynki nie zje Sera zoltego tez nie Wszystko wezmie do raczki ale pluje tym

U nas to wlasnie wszystko chcialaby raczkami jesc I ta nauka samodzielnego jedzenia mnie do szalu doprowadza Jeszcze jakby chciala zjesc troche jak ja ja karmie Ale ona nie -ona chce od poczatku jesc sama A co za tym sie niesie TO ze nic nie zje :-(

Z owocami niestety nie pomoge Oliwka je uwielbia i to wszystkie I do tez serki homo :-)


Na kolacje to samo co na sniadanie
Ostatnio lubi kanapeczke w kwardraciki pokrojona ale z dzemem Bo dzem slodki Z nimczym innym nie zje :-( Ale dobre i to :-)

U nas najwieszym problemem sa slodycze Moglaby je jesc tonami I je ich za duzo ale jak jej nie dam to potrafi pol dnia przeryczec Ona moglaby zyc tylko ze slodyczy :-(

Obiady za to na szczescie lubi Ale albo zje zupke albo drugie danie
Dwoch na raz nie da rady hihi Czasem robie ta ze daje jej zupke a poznym popoludniem drugie danie :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry