reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Cześć z rana. A ja miałam fajną wigilię i fajny pierwszy dzień świąt....ale do godziny 18tej.:sorry:Potem mój M tak się upił, że niestey nie był w stanie nic zrobić, a dodatkowo upierając się że jest absolutnie trzezwy chciał kąpać małego i w ogóle wsyztko przy nim zrobić:wściekła/y: musiałąm wrzeszczeć na niego bo nie chciał mnie w ogóle słuchac......no i ja poszłam spać po pólnocy przez niego:crazy: jestem padnięta i wściekła...... czasami to wolałąbym żeby sobie gdzieś pojechał na kilka dni i dał mi święty spokój.......................
Dorotka a jak u Ciebie???? Lepiej z M???
dowikla a ja nawet nie wiem, że Twojego M nie ma:no: Ale związki na odległość są trudne niestety. Ja z moim miałam tak pół roku i jak on dzwonił, to zamiast słodzić sobie to zawsze się kłóciliśmy:eek: ale mimo to daliśmy rade:tak:Gdzie Twoj M jest???
A w ogóle to wczoraj robiłam Wenus. nie chciało mi się prze świętami:zawstydzona/y: Ale pokarało mnie, bo miałam przebojów z tym ciastem że głowa mała.Ostatecznie jest w lodówce coś z góry przypominającego wenus:tak::tak::tak::confused2:
Michał wczoraj rozpakował swojego konika i cieszył się bardzo. a ja jak napisałm wcześniej zero prezentu. Mówiłam, że on się nie zmieni???? załamka.......bo on nigdy nie ma czasu:no: nawet jak siedział ten tydzień w domu to nie miał czasu.....qwa pieprzenie..Ale za rok zrobie sobie sama prezent, a jego mam gdzieś jak taki skąpiec:cool2:
 
reklama
Witam kochane świątecznie:happy:
Dorotka bardzo mi przykro
[*]

Dowikluś prezenty śliczne zdjęcia cudo no a ty ufff laseczka:tak::tak:a małż no cóż faceci są z marsa:-p
Dorotka zdjęcia śliczne i widac Oliwka z prezentów zadowolona:tak:
Marta super że prezenty trafione:tak:
Madziula ty nałogowy graczu:-p:-p super ze świeta udane:tak:
Meduska ale Maxik wam rośnie:szok:ślicznie masz w mieszkanku:tak:a prezent Maxia śliczny:tak:
U nas w wigilię było milusio najpierw poszliśmy z dziećmi szukać mikołaja a pietruszka w tym czasie pochował szybko prezenty na sanki w pokoju:-D potem zjedliśmy razem kolację no i odpakowywanie prezentów wszyscy zadowoleni adam z klocków julia z wózka antek ze swojego muzycznego sześcianu pietruszkaz zegarka ja z torebki otrfela i kolzyków no było milusio a potem ponad godzinę śpiewaliśmy kolędy:tak:Antonio cały czas zabiera Julinie wózek bo mu sie podoba i dzielnie za nim maszeruje:-D
nocka niestety była gorsza bo z nadmiaru wrażeń Antos długo nie mógł zasnąć a potem w nocy też soię budził:sorry:
wczoraj dzinek też miły rano sniadanko do kościoła potem obiadek spacerek po obiedzie przyjechał mój tata do nas były i od niego prezenty słodycze i antek autko julina długopis i małego kucyka pony adam radyjko i kalkulator no i imieninowo 50 zł my dostałiśmy pieczoną dziczyznę i winko :tak:adaspojechał z dziadkiem wróci we wtorek:tak:
dziś mieliśmy iść zobaczyś żywą szopkę koło katedry ale u nas wichura i leje od rana więc sobie chyba darujemy:tak:my już po sniadanku pietruszka zmywa naczynia i robimy miejsce na ciacho do kawy:-D
 
No to witam i ja znowu niewyspana hehe:szok::-DMlode cos wczescie mi ostatnio wstaja:szok:Dzisiaj o 8 rano wstalam do kibelka na siku ,wychodze a pod drzwiami od ubikacji stoi Klaudia:szok::-DWiec Ja tez wysikalam i buch do lozeczka ale juz nei usnela:no:Troszke polezala ale pozniej zaczela lazic i obudzila Wiktorie:no:
O 9;40 byl Franklin na polsacie,wiec wywalilam Je do salonu i Dominika tez a ja sobie do konca bajeczki lezalam w wyrku;-):-)
Pozniej sniadanko zjedlismy:tak::tak::tak::tak:I teraz mlodzi szaleja

KERNA
Moj M jest w Anglii i disiaj w nocy przylatuje:tak::tak::tak::tak:
Mam nadzieje ze sie jakos bedziemy dogadywali,bo jak nie to nie wiem jak wytrzymam te 12 dni:cool2:
A zachowania mezulka to nie zazdroszcze:no::no::no:Ci faceci to potrafia wszystko spierniczyc:no::wściekła/y:

A tak przy okazji to WIKTORII maz przyjechal???

MALINUS
Super ze mialas taka udana wigilie i wczorajszy dzien:tak::tak::tak:No i dostalas prezenciki:tak::tak::tak::tak:
 
Heloł
Budziłam sie dziś w nocy co chwilia ,po pierwsze z przejedzenia :zawstydzona/y:a po drugie przez wiatr i deszcz,za oknem zawierucha,ale teraz sie wiatr uspokoił tylko trochę pada ,ale taka pogoda do spacerowania nie zachęca:no:pewnie dzień w domu nas czeka:tak:
Wpadł do nas tata na kawkę i poszedł do domu,chłopaki moje znowu lego męcza,a ja pranie wstawiłam ,bo choć świeta, to sie w koszu nie mieści:zawstydzona/y:

Malinka to super,ale ci p zrobił niespodziankę,ho ,ho ,ho.,widzisz ,musiałaś być jednak bardzo grzeczna:-D
Dowikla dacie radę z m,mój kiedyś ponad rok czasu wujeżdżał ,a wracał co 6 tygodni na tydzień ,też było cieżko i kłociliśmy sie i wrazenie obcości sie wkradało ,ale jak wracał to łączył nas ogień;-)i zaraz nagadać si nie mogliśmy i tego Ci zyczę:tak:
Kerna no nie zazdroszczę ja z 3 lata temu tak sswieta spędziłam b,bo mój jak z moim tata zabalował to o 18 spać poszedł ,a na drugi dzień ciężklo chory i jeszcze oczekiwał ,ze będaę koło niego skakać ,ci faceci tacy nie madrzy sa z natury:wściekła/y:grunt zebyś sobie nae dała wmówić ,ze to jego swiete prawo jako faceta:wściekła/y: A za rok jak juz wcześniej mówiłam sama sie o siebie zatroszcz:-D
 
No Madziula dobrze gadasz:tak: Mój o dziwo z rana posprzątał cały ten rozgardiasz i podlizuje się, ale zjedliśmy śniadanie a on zasnął.....więc znowu sama. Michał już chrapie a ja zasiadam przed kompem co by się troszkę rozerwać.:tak:
My poł roku byliśmy osobno, a teraz co jakiś czas M wyjeżdża na tydzień. Ale jakoś już mniej tęsknię chyba....przyzwyczaiłam się do tego. A nawet nie mam kiedy myśleć o tym wszsytkim:confused2: Jakiś dziś mało świateczny mam humor.....a pogoda taka że chętnie poszłabym z koszykiem święcić....:tak:
 
Witam słonecznie.
My zaraz na cmentarze się wybieramy,bo wczoraj były urodziny mojej mamy i jakiś stroik postawić wypada:tak:.
Marta ,a to czemu nie ma cie na fotkach na nk,??Kiedy my byśmy chciały zobaczyć ,fajnie ,ze wigilia udana:tak:a prezenty trafione:tak:
Nie ma mnie bo ktoś musiał zdjęcia robić :sorry:;-):tak::-D:-D a o funkcji samowyzwalacza jakoś zapominamy:zawstydzona/y::tak::-D:-D.
Dowikluś,super,że będziecie wieczorem już razem:tak:.
Ja swojego ze śmieciami dziś wysłałam,bo zaczęło śmierdzieć i nie dało się do kuchni wejść:no::wściekła/y:.
 
Moje mlode tez juz spia bo byly mega marudne:no::no::no:Ja zdazylam sie wykapac i umyc glowe:tak::tak::tak:Teraz pije capucinko i zajadam sobei Wenus:tak::-)
Dominik siedzi u siebie ale cos mi sie wydaje ze dlugo tam nie wytzryma i bedzie mnie meczył;-):-)

MADZIULKA
No mam nadzieje ze bedziemy umieli sie dogadac bo ostatnio to na poczatku byla masakra:no::no::no:
Ja w sumie jestem przyzwyczajona ze Go nie ma bo jak byl w Polsce i mial ta firme to wychodzil z samego rana a czasami wracal przed polnoca

Ja tez pranie wypralam ale nei chce mi sie go powieszac

KERNA
No to sie pewnie zmeczyl tym sprzataniem hehe:-);-)

MARTA
No wiesz zawsze chociaz jedna fotke moze pstryknac ktos inny:tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Dowikla ja też zajadłam swoją porcję wenus, kawulec wypity a mąż dalej śpi:szok::szok::szok::szok: a przynajmniej mam go z głowy ale atmosfrę świąteczną zepsuł bardzo skutecznie. My mamy fotki nawet fjne, brat mój nam porobił,więc nawet wspolne się znalazło..zapraszam na n-k:tak: dowikla jakbyś widziała, jak ja to wenus wczoraj robiłam to byś siadła i płakała......ze śmiechu..nawet zjadliwe, ale połowy produktów nie ma:-D:-D:-D:-D:-D
 
Do góry