reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Mam do was pytanko!
Używacie termometrów takich do ucha?
My ostatnio zakupiliśmy taki zbajerzony do ucha, czoła, mierzący temperaturę w pokoju i temperaturę wody w wanience. :tak: Sęk w tym, że jak się nim trochę pobawiliśmy to i ja i mój m mamy wrażenie, że pomiary nie są zbyt dokładne. Innymi słowy pokazuje taką temperaturę jaką chce :sorry: Nie wiem, czy można temu zaufać. :eek:


Ja miałam elektroniczny, ale cos szwankował :eek: Wróciłam do rtęciowego :sorry:
 
reklama
Wiedziałam ,ze jak siade przed kompem to zejdize trochę czasowo:-D:-D

Urodzinki Ksawierka udane był torcik i słodyczy troche ,dostał prezenty ,puzzle ze scoobym 160 elementów,grę"mistrz słowa"ciezarówkę i koparkę takie duze ,zadowolony:tak: ja też,ze juz po wszystkim:-D:-D:-D mam juz w domu 10 latkę i 6 latka pełną gęba:-D:tak:
 
SUper wyremontowaliście ,a z ciebie zdolna budowniczanka -brawo
Moja szwagirka ma mieszkanie przerabiane z obory!!!! też sie napracowali ,a teraz pieknie mają:tak:

Meduska faceci to dzieci ,pewnie też by chciał na rączki:-D

Dzieki i tobie dobra kobiet,ae tam juz :" byłam"nawet sama znalazłam :tak:ale i tak po nowym roku sie umawiać będę,dziekuje wam wszystkim za szukanie dla mnie kontaktów:tak:

Myszunia witaj słodziaku:-D

MÓJ m był dzis dla mnie rano tak dobry ,ze w kominku rozpalił ,drzewa przyniósł,do sklepu pojechał ,chlebek przywiózł,śniadanko zrobił i kawke (ale to co rano)ciekawe czego on ode mnie moze chcieć



domowe-lody_1021_2.jpg


ale moze sie mylę:-D:-D:-D

no ciekawe:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
moj ma w obowizku noszenie drzewa i wegla do kotlowni.ja tylkopalew piecu,chyba ze p jest w dmu to sie nie dotykam,czemu mam za niego robic.latem ma wiecej obowiazkow a zima?

moij rodzice maja dom z letniej kuchni placzonej z obora dlaswinkiedys.troche rozbudowali i nikt by nie uwierzyl co tam kiedys bylo:rofl2:

kurcze sama niewiem. My też kupiliśmy elektroniczny ale taki zwykly . Michało go jakoś dopadł pobawił się i teraz sama nie wiem czy mam mu iwwierzyć..nie wiem czy nie wróce do rtęci:confused2:


no leci mu z nosa woda, ale jak ma zatkany i nie leci to jak mu odsysam to takie gęste,ale bez przesady..kurcze głupieje. chce mu pomóc a za bardzo nie wiem jak:crazy:
Ej to twarda sztuka jestes!!! ja bym je pogryzła ale bym nie dała!!!:no::no::no::no:nie bolało??????nie możliwe:no:

nie boallao bo dotalam 2 znieczulenia i ketonal na potem:rofl2::rofl2::rofl2:
smaruj mu mascia majernakowa pod nosem kilka razy dziennie,dawaj duzo pic zeby mu sie katar rozrzedzal.jak nie ma goraczki to idz znim na specr to mu sie naczynia w nosie obkurczai powinno pomoc.swoja droga co za pediatre macie:eek:
mozesz mu naoc dawac lipomal to sie wypoci
pytalam czy nie masz wilogoci w domu,ale nie widziaam odpowiezi
a moze masz za suche powietrze w domu?bo przezto tez moze miec mocniejszy katar
 
Was doczytać to prawie niemożliwe:-D:-D:-D

Cześć babeczki:-) Moje bejbe padło i mam godzinkę wolną. Jak tu MH napisała, żebym coś skrobnęła o sobie więc tak treściwie: Mam 25lat, urodziłam wcześniaczka z 30tc. już jest duży chlop i jest naprawdę superowy:-) Siedzę w chacie z synkiem i cholera mnie bierze z braku kontaktów!!:wściekła/y: Trzy lata mieszkalismy w słonecznej Hiszpanii i tam też Michał się urodził. Teraz szarobura Polska i próbujemy się przestawic na chodniejszy klimat:no: ale póki co nie daję rady:cool2:. AAA no i jeszcze druga ważna sprawa to staramy się jeszcze o fasoleczkę:-)

Oj ja też bym chciała do Hiszpanii a nie w tej zimnej burej Polsce:crazy::crazy:


Widać że spacerek udany a foteczki cudne:tak::tak::tak:

Hej kochanae
Sorki ,ze nie pisze częściej ,ale wiecie jak to jest ,jakbym usiadła to bym sie nie oderwała,ale wpadłam wam dać znak ,ze żyje sprzątanie ,to raz ,a dzis ksawier ma urodziny więc sie męczę z tortem ,wyobrazcie sobie ,że jeden tort wyladował w smietniku:zawstydzona/y: ale to długa historia:wściekła/y:
Dięki As za telefon :tak:

Lepiej że w śmietniku wylądował niż miałby go ktoś spróbować skoro taki nieudany:tak::tak::-D:-D


moja kuzynka mieszka w hiszpani już 7 lat ma synka z września 2008 i mówi to samo że teraz ciężko z praca:sorry:ona po macierzyńskim musiała wrócić do pracy bo zarobki jej M nie starczały na zycie :no:jej mąż to rumun ale przystojny ze hej;-)ona tu nie bardzo ma do czego i kogo wracać on tam ma calą rodzinę rodziców ,rodzenstwo więc jakoś funkcjonują fajne jest to ze za opiekunkę jej pracodawca zwraca a jak mały od września pójdzie do przedszkola takiego przy firmie to ona nic za to nie płaci wszystko sponsoruje firma:tak:i fajnie bo idąc do pracy bierze dziecko ze sobą i jak pracuje od 6-14 to w tych godzinach mały alex ma opiekę:tak:
a pomyśleć że u nas tez kiedyś były żłobki i przedszkola przy zakładowe a teraz.........niby mają do tego wracać ale czy tego nasze dzieci i ich dzieci doczekają?????????????:crazy:

No to były dobre czasy, człowiek nie musiał się martwić co z dzieckiem zrobić i zawsze było pod ręką:tak::tak::tak:

Na allegro sprzedałam ,tak jak chciałam ,no dokładnie, święta uratowane ,choć standardowo to i tak mało:-D

No super przypływ gotówki na święta:tak::tak::tak:

No to tutaj pare fotek jak Emily pomagala w odkurzaniu i bawila sie z kolezaneczka:tak::tak:

Piękne foteczki i mieszkanko widać też:tak::tak:

Hellow, ja jeszcze w dwupaku, ale dostałam już skierowanie do porodu :eek::szok:
Jak coś się będzie działo to odrazu na porodówkę...;-)

Może jednak dzidzia da jeszcze spokojnie spędzić święta:tak::tak:

Jutro wyjezdzamy a ja jeszcze nie spakowana:eek:
Oczywiscie z PL bede zagladala ale nie tak czesto jak bym chciala.Co u siebie to u siebie:rofl2:

Szczęśliwej podróży i pobytu w Polsce:tak::tak::tak:

Moja znajoma, jako dziecko, talerz zupy jadła 2h :szok::no:

Moja też by tyle jadła jakbym jej na to pozwoliła:crazy::crazy:


Kuba skończył jesc obiad :szok::szok::szok:
Chciałam zobaczyć ile mu zajmie zjedzenie bez popędzania :-D:-D:-D:-D
No to potrzebuje czasu od 17.35 do 20.30 na zjedzenie kotleta mielonego z ziemniakami.:szok::szok::-D:-D:-D:-D:-D

Do księgi Guinnessa go:-D:-D

no a tak mieszkamy....

No pięknie sobie tą piwnicę zrobiliście i najważniejsze że własnymi rękami:tak::tak::tak:

szwy zdjete:tak::tak::tak::tak:nie boalalo,raz tylko zaszczypalo ale poza tym ok:-)
tej 6 mi nie robila bo stwierdzila ze za wczesnie.mam plukac szczeke oi przyjsc w poniedzilek z ta 6.ehhhh
no to lece poczytac:-)

To dobrze ze nie bolało a w poniedziałek zrobią porządek też z tą twoją 6-tką:tak::tak::tak:

z M sie poklocilam znow:sorry: i na zlosc mi jara fajki w kiblu palant....:crazy:

Ach te chłopy, patelnią go potraktuj;-);-);-)

ANABUBKA
Moje to jezdzily an sankach jak mialy niecale 8 miesiecy:tak::tak::tak:Pamietam bo bylismy w styczniu na imieninach mojego siostrzenca Kacpra i w ten dzien nasypalo mega duzo sniegu ,wiec po imprezce jak przyjechalismy do domu poszlismy na sanki:tak::tak::tak::tak:Mlode mialy niezla radoche i nawet zapierniczaly po sniegu w balerinkach z h&m bo nie bylo wtedy an Nie innych butow:szok:Po powrocie do domu wsadzilismy Im nozki do wody z ciepla woda i nic Im nie bylo

No to nieźle musiały ludzie myśleć o tobie i tych biednych dzieciach co to matki nawet na buty nie stać;-);-):-D:-D

najlepsze że chwile wczesniej go wykąpałam ładnie :-D a on tak lubi przed snem sobie kupencje jeszcze walnąć po kąpieli- co by pupa zbyt pachnąca nie była:rofl2::rofl2::rofl2:
:rofl2:

:-D:-D:-D:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

o matko to mi się coś przypomniało!!!!!!!! padne...:-D kilka dni temu mały już miał iśc do kąpania więc wcześniej ściagnęłam mu pampka, co by mu się dupsko przewietrzyło....Michał oparł się o wanne, i z buraczkiem na twarzy wydusił...wprost do nogawki:-D:-D:-D:-Dale że to już jest Małża zmiana to ja do kibelka tylko przez szparkę zaglądnęłam.....i ku mojemu zdziwieniu: Michał z brązowymi nogami az po stopy zawieszony na rękach taty...a tato miał naprawdę uśmiechniętą minę i tylko sypał wyrażenia #%@#^#%&:-D:-D:-D:-D do tego doszły jeszcze płytki na podłodze!!!!! Oj myślałam że padne ze śmiechu:-D

Oj nie chciałabym być na miejscu twojego M:-D:-D:-D

No mam nadzieje ze jeszcze nie rodzi

Może po tych jej wyczynach na nowym mieszkanku w szpitalu wylądowała:sorry::sorry::sorry: - oby nie:no::no::no:

Dzis rozmawialam z bratowa i wkurzylam sie na maxa bo opowiada mi ze byla wczoraj z mala u lekarza bo ona cos nie chciala jesc pic i caly czas tylko lezala plackiem albo spala a normalnie to wszedzie jej pelno no i lekarka z nfz stwierdzila ze nic jej nie ma i tez nic nie przepisala dzisiaj mala dostala dodatkowo goraczki wiec Basia(moja bratowa) pojechala z nia do prywatnego lekarza i jak sie okazalo dziecko ma zapalenie pluc:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: prawdopodobnie skonczy sie na szpitalu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: co za lekarze no ku...a mac

Nieraz to człowiekowi nóż w kieszeni się otwiera na to co lekarze wymyślaja:crazy::crazy::crazy:

Dzień Dobry!
Zima zawitała na dobre, dni coraz krótsze, a więc i słoneczka mniej, a brak słońca wpędza mnie w zimowe dołki. Zatem postanowiłam skruszona powrócić na łono BB, cobyście mnie codziennie pocieszyły i pogłaskały po główce, bo nikt tego nie potrafi tak jak Wy! :tak::tak: Mam nadzieję, że przyjmiecie swą marnotrawną siostrę z powrotem :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Hehe! Ale nasłodziłam! :-D

Jasne że przyjmiemy:tak::tak::tak:

a facet w domu rano to przeklenstwo:tak::tak::tak::tak:

Szczera prawda:-p:-p:-p
kurcze ten katar to już nie od zmiany klimatu bo jestesmy tu prawie rok, ale myślę zę jakiś wirus katarowy go dopadł...ale masakra...wszsytko mu siedzie między oczami aż...jak mu odsysam to gluty się trzymaja aż tam...kurcze spróbuje z tą amścia czy macie jeszcze jakieś pomoce nazapleczu?

Jest jeszcze aerozol homeopatyczny Euphorbium, możesz spokojnie na katar stosować:tak::tak::tak:
 
Kruszynka OK! Rośnie zdrowo! Wszyscy mnie pytają kiedy rodzę, a jak mówię, że w lutym to szeroko oczy otwierają i komentują: "a taki wieeelki brzuch już masz" :szok::szok::szok: Nosz kurna, chyba w ciąży w końcu jestem, nie? To jaki mam mieć? :sorry:
W poniedziałek idziemy na USG i mamy nadzieję, że Fasolka w końcu zdradzi, co tam między nogami chowa. :-p
Za to Piotruś uskutecznia bunt dwulatka i daje mi popalić. :eek: Stał się bardzo samodzielny - wszystko chce robić sam i nie pozwala sobie pomóc, a mnie doprowadza do szału jak pół godziny myje rączki, 15 min ząbki, a przed spacerem się godzinę ubiera :wściekła/y: W dodatku nie ma czasu na takie "głupoty" jak jedzenie, więc schudł, zbladł i ostatnio przechodzimy serie badań typu morfologia, żelazo, mocz itd. itp. Na szczęście wyniki wychodzą dobre, więc trochę mnie to uspokaja! :tak:

A jak ładnie poproszę! :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p
Jak tam Maksiu? Daje Ci w kość? Chyba nie, bo na NK widziałam, że jest słodziak, a taki uroczy mały przystojniak nie może być uciążliwy! :-)
nooooo jak ładnie po prosisisz to ok:-p

Maks nie daje w kość;-) grzeczny chłopczyk- normalnie az ne wiem skąd się on wziął bo ojciec niegrzeczny a matka tez niezbyt:sorry:
O bliźniaki też czasem pytają :-D:-D:-D:-D
Ty mnie nie załamuj! Pół roku :szok: Mam nadzieję, że Piotrunio pozostanie samodzielny! :sorry:

Tydzień chyba 31, zresztą w suwaczku chyba jest! :tak:
A co do noszenia na rączkach to ja też dużo Piotrusia nosiłam, ale jak tylko zaszłam w ciążę to z dnia na dzień zszedł na własne nóżki :-D Teraz jest szczęśliwy jak idzie na spacerek z tatusiem, bo wtedy może go wykorzystać do bycia noszonym, a jak idzie ze mną to już wie, że nie da rady na rączki :no::-D
zycze Ci zebyś nie musiala tez Piotrusiem się zajmowac jak małym bobaskiem;-)
Kurczepolowa z moje posta wczesniejszego sie nie wkleila I tez post dziwny wyszedla W kazdym badz razie kilka rzeczy u Oliwkai sie zgadza do tej choroby :-:)-:)-(No nic zobaczymy jak bedzie Mam nadzieje ze dzis wyniki beda
Dziwny ten twoj M Pogadaj z nim jak on sie tak moze zachowywac??????

:-D:-D:-D
nie ma szans- my.slisz że nie rozmawiałam? jeszcze gorzej:eek:


Meduska faceci to dzieci ,pewnie też by chciał na rączki:-)
:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:



do teraz mi ssmierdzi fajkami w kiblu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
aaa zaraz dostanie liścia za wczorajsze palenie:sorry: tylko musze wybrac dobry moment żeby dobrze trafić zeby zabolało:sorry:

wlasnie sprzatnełam u Maksa w pokoju- póki jest u nas w łóżku:tak: potem go przeniose u ograne tutaj:tak: a M niech mi pod nogi nie wcdzi bo go udusze:wściekła/y:


edit: założył okulary to chyba mocno nie dostanie:eek: szkoda bo przydałoby się:eek:
 
Ostatnia edycja:
To ja cię podziwiam, ja nic nie potrafiłam w domu zrobić z dzieckiem na rękach - po prostu bałam się, że go upuszczę albo uderzę nim o coś przez przypadek, więc siłą rzeczy aż tak dużo go nie nosiłam.

No, ścierka u nas też na porządku dziennym :-D Zresztą moje dziecko jest takim czyściochem, że nawet na spacerach śmieci zbiera i do koszy wyrzuca :-D:-D:-D Szkoda, że góra zabawek wywalona w jego pokoju już tak bardzo mu nie przeszkadza. :sorry::sorry::sorry:
A u nas wielkie złości nie dają się szybko skończyć :no: Wyobraź sobie, że ostatnio mieliśmy straszną awanturę - Piotruś nie miał ochoty na kanapeczkę, więc ją razem z talerzykiem wyrzucił na podłogę. Powiedziałam mu, że ma siedzieć przy niej dopóki nie pozbiera wszystkich kawałków z podłogi i nie odniesie razem z talerzem do kuchni. Wył nad tą kanapką ponad godzinę zanim stwierdził, że jednak nic nie wskóra. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie wiem po kim on taki uparty jest. :no:
:szok::szok::szok::szok:no to masz z nim przeprawę. Ale mój Michał tez ma takie fochy ze wymiękam. I tak wczoraj był bez kolacji bo się wściekł i nie chciał jesc. Ani kanapki, ani kaszki.....darł się i machal rękami..no i co ja mam z nim zrobić...:no:
 
...

Myszunia witaj słodziaku:-D

MÓJ m był dzis dla mnie rano tak dobry ,ze w kominku rozpalił ,drzewa przyniósł,do sklepu pojechał ,chlebek przywiózł,śniadanko zrobił i kawke (ale to co rano)ciekawe czego on ode mnie moze chcieć



domowe-lody_1021_2.jpg


ale moze sie mylę:-D:-D:-D
Cześć Madziula! :-):-):-):-)
Dobrze ci z tym chłopem, oj dobrze! No ale, on chyba tak bezinteresownie, no coś ty, jak tak można chłopinę podejrzewać o jakieś niecne zamiary :-p:-p:-p:-p:-p:-p:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Przecież oni wszyscy zawsze tacy mili są! :-)
A co do rtęciowego termometru to chętnie bym wróciła do niego, ale po pierwsze - nigdzie go już nie dostanę, a po drugie - Piotruś za nic na świecie nie pozwoli sobie tak długo mierzyć temperatury, więc chyba chcąc nie chcąc będę musiała zostać przy tym wynalazku, ale na wszelki wypadek kupię chyba jeszcze taki zwykły elektroniczny. :tak:
 
No nic dziołchy ,fajnie sie siedzi ,czyta i pisze,ale robota nie zrobi sie sam niestety:sad::sad::sad::sad::sad::sad: ,a szkoda,idę sie ubrać i brać za coś:tak:

Mój Ksawe dalej chory ,gorączkowac przestał na antybiotyku ,ale kaszel ma okropny:szok:
 
To ja cię podziwiam, ja nic nie potrafiłam w domu zrobić z dzieckiem na rękach - po prostu bałam się, że go upuszczę albo uderzę nim o coś przez przypadek, więc siłą rzeczy aż tak dużo go nie nosiłam.

No, ścierka u nas też na porządku dziennym :-D Zresztą moje dziecko jest takim czyściochem, że nawet na spacerach śmieci zbiera i do koszy wyrzuca :-D:-D:-D Szkoda, że góra zabawek wywalona w jego pokoju już tak bardzo mu nie przeszkadza. :sorry::sorry::sorry:
A u nas wielkie złości nie dają się szybko skończyć :no: Wyobraź sobie, że ostatnio mieliśmy straszną awanturę - Piotruś nie miał ochoty na kanapeczkę, więc ją razem z talerzykiem wyrzucił na podłogę. Powiedziałam mu, że ma siedzieć przy niej dopóki nie pozbiera wszystkich kawałków z podłogi i nie odniesie razem z talerzem do kuchni. Wył nad tą kanapką ponad godzinę zanim stwierdził, że jednak nic nie wskóra. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie wiem po kim on taki uparty jest. :no:

moja tez wrzaskiem probuje ciagle albo tuei nogami do tego wiec jaolewam.albo mowie ze ma sie uspokoic i sie patrze na nia swoim rogim wzrokiem wiec przestaje:rofl2:
nawet sasiadkasowjego 8 letniego syna mna straszy:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:


Jest jeszcze aerozol homeopatyczny Euphorbium, możesz spokojnie na katar stosować:tak::tak::tak:

no wlasnie zaponialam caliemo tym,musze zakupic:tak::tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Myszunia kurcze ja właśnie dlatego kupilam ten elektroniczny ale on też długo mierzy temp!!!:szok:a przynajmniej wystarczająco, zeby Michał dostałą szału:wściekła/y:ponad min. prawie 2.... jak to rtęciowego nei sdostaniesz????
 
Do góry