reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Kurczepolowa z moje posta wczesniejszego sie nie wkleila I tez post dziwny wyszedla W kazdym badz razie kilka rzeczy u Oliwkai sie zgadza do tej choroby :-:)-:)-(No nic zobaczymy jak bedzie Mam nadzieje ze dzis wyniki beda
kerna super mieszkacie:-)


maks nie chce spac:confused2: na rekach musze nim chodzic:eek:


z M sie poklocilam znow:sorry: i na zlosc mi jara fajki w kiblu palant....:crazy:
Dziwny ten twoj M Pogadaj z nim jak on sie tak moze zachowywac??????
ANABUBKA
Moje to jezdzily an sankach jak mialy niecale 8 miesiecy:tak::tak::tak:Pamietam bo bylismy w styczniu na imieninach mojego siostrzenca Kacpra i w ten dzien nasypalo mega duzo sniegu ,wiec po imprezce jak przyjechalismy do domu poszlismy na sanki:tak::tak::tak::tak:Mlode mialy niezla radoche i nawet zapierniczaly po sniegu w balerinkach z h&m bo nie bylo wtedy an Nie innych butow:szok:Po powrocie do domu wsadzilismy Im nozki do wody z ciepla woda i nic Im nie bylo

A moj Dominiki dzisiaj sie do mnie przytulal jak sobie lezelismy i do mnie z tekstem"mamo Ty masz juz cycki jak kulki":-D:-D:-D:-DNo myslalam ze padne
:-D:-D:-D
no ma katar i pokasłuje,czasami bardzo jej się odrywa :cool:
Zdrowka dla Oliwki

kerna zdublowałaś posta :tak::tak::tak::tak::-)​



pisałam do pati ale nie odpisuje :no::no::no::no::no::no::sorry::sorry::sorry::sorry:mam nadzieję że u niej wszystko ok :tak::tak::tak::tak::tak:
Mam nadzieje ze u Paito wsio ok Jak bedziecie mieli jakas wiadomosc od niej to piszcie :tak:
Witami ja wieczornie wpadlam tylko was poczytac zebym jutro nie miala za duzo nadrabiania;-);-);-):-):-) m w pracy a mi nudno jakas spiaca jesstem wiec chyba zaraz sie poloze spac Emily spi dzis ze mna w sypialni tzn w swoim lozeczku bo jej przenioslam boje sie ze znowu bedzie wymiotowac a ja jej nie bede slyszala wiec wole ja miec kolo siebie:tak::tak:
Dzis rozmawialam z bratowa i wkurzylam sie na maxa bo opowiada mi ze byla wczoraj z mala u lekarza bo ona cos nie chciala jesc pic i caly czas tylko lezala plackiem albo spala a normalnie to wszedzie jej pelno no i lekarka z nfz stwierdzila ze nic jej nie ma i tez nic nie przepisala dzisiaj mala dostala dodatkowo goraczki wiec Basia(moja bratowa) pojechala z nia do prywatnego lekarza i jak sie okazalo dziecko ma zapalenie pluc:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: prawdopodobnie skonczy sie na szpitalu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: co za lekarze no ku...a mac
I jak dzis nocka?Wymioty byly?
No wlasnie dlatego przenioslam lozeczko do nas do sypialni zeby wszystko slyszec :tak::tak::tak:
A mala Natalka w sierpniu skonczyla 2 latka:tak::tak: szkoda mi jej bo ona bardzo czesto jest chora ma chore nerki mocz jej sie wraca i tez bardzo szybko chyta chorobska w szpitalu to ona bardzo czestym gosciem jest
Biedna Natalka A co do lekarza to :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Pisz am tutaj jak sioe Natlka czuje
Dorotka spokjnie
mysl pozytywnie



widac moze faktycznie od zmiany klimatu.a nie masz gdzies wilgoci w domu?

a facet w domu rano to przeklenstwo:tak::tak::tak::tak:
dobrze ze moj na rano pojechal i wroci dopiero po 20:rofl2:
Zgdzam sie ze facet w domu to przeklenstwo I dzieki za slowa otuchy :tak:
Dzień Dobry!
Zima zawitała na dobre, dni coraz krótsze, a więc i słoneczka mniej, a brak słońca wpędza mnie w zimowe dołki. Zatem postanowiłam skruszona powrócić na łono BB, cobyście mnie codziennie pocieszyły i pogłaskały po główce, bo nikt tego nie potrafi tak jak Wy! :tak::tak: Mam nadzieję, że przyjmiecie swą marnotrawną siostrę z powrotem :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Hehe! Ale nasłodziłam! :-D
WITAMY
witam
o 7 rano bylo -15 za wiatrem,teraz -14 brrrrrrrrrr
ale za to poki co nie pada i wychodzi slonce:-)dobre i to:tak:
nocka bardzo niewyspana.mala obudzila sie po 2 tzn plakala ani jesc ani pic,zrobila siku,plakala o mleko wieczrobilam jej lajtowe,wypila 2 lyki i nie.dalje placz,ciut przysnela i znow placz.sama nie wiemod czego.w koncu po 4 zasnela na dobre i spi.

a ,mnie w nocy oprocz dziecka obudzilo ostre krecenie w brzuchu co o 5 poskutkowalo niezla biegunka:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
wzielam juz 2 stoperany i lacidofil i jest ciuplej.
chyba wiem od czego
stara i glupia jestem-przeciez bralaam antybiotyk a o proibiotyku zapomnialam:sorry: i teraz mam efekty....

Paulina w szkole,w domu jzu cieplutko
Zdrowka dla Ciebie oby biegunka juz nie wrocila :tak:
nie , nie jest alergiczny..cholera 100% pewności nie mam, ale wydaje mi się że po prostu. No może przesadziłam kilkutygodniowy....drugi tydzień mu idzie. Jak wrócilismy z Hisypanii to pryey ymian klimatu katar mia dwa miesice:szok::szok::szok::szok: myślałam, że sfiksuje ale przeszło. Lekarz nic nie kazała dawać a kurcze mógł powiedzieć o jakiś maściach chodziaż!!

masakra:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


ja tu nowa, ale ośmielę się w iminiu reszty krzyknąć- przyjmiemy, przyjmiemy:-D:-D;-);-)
A ja dziś mam cały dzień z M i znowu dzień rowalony....zawsze jak on jest na chacie to jest kompletna dezorganizacja....u nas 18st i śniegu:szok::szok::szok:
A sanek wczoraj i tak nie kupiłam bo nie mogłam nigdzie znalezć takich z oparciem:no: dzisiaj jeszcze obskoczymy bazarek.
Aha i jeszcze sorki, że się nie pożegnałam, ale padł mi net:crazy:
No to zycze powodzenia w szukaniu sanek :tak:My dzis tez idziemy na sanki Musze wejsc do biedronki po mleko dla Oliwki nie wiem jak to zrobie Sanki musze gdzies zostawic i ja na rece No ale jakos damy Rade chce korzystac poki jest snieg bo za chwile go ma nie byc Przynajmniej u nas :-(Oliwka wczoraj zgubila smoczek Wiec i za smoczkiem musimy Isc No ale na sanki pojdziemy popoludniu Po drzemce Oliwki Ona oglada teraz bajki Lece do neij Dzis sprzatanie drugiego pokoju Ale bez szalu :tak:MILEGO DNIA
 
reklama
Ja nosiłam Helenkę do 5 miesiąca na rękach... A potem to mi kręgosłup siadł i musiała się odzwyczaić od raczek :eek:
no teraz to i tak noszony jest bardziej dla zabawy i dal przytulańców...to już moja inicjacja:-) ale nie raz tak po prostu chce na raczki i juz Ale jak był niemowlakiem:szok: non stop!!! Ja już potrafiłam obiad ugotowac z nim na ręku i wszytko zrobić w domu:sorry: a z tego wszytkiego to oprócz kręgosłupa to kolana mi się rozchrupały.....a ból nie ziemski wiec siła wyższa musiałam coś zrobić
 
O matko!! Ja ani jednego nie mam wyrwanego i jak sobie pomyślę ato od razu do kibla biegnę:sorry:dlam nie to jest nie do eytrzymania..zresztą mam to po ojcu bo on sobie tak lubi mdleć na fotelu:tak:


eeee dobrze będzie:-) zaglądaj tu częściej i będzie fajnie;-)

ja też bez wspomagaczy....a czasem tak się samo z siebie...a lepiej Ci???

A ja właśnie miałąm wypadek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:1.5l mleka w dzbanku poszło na podłoge:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bo się przełamał na pół o odpadło denko:szok: dobrze że Michał daleko

ja mialam osttanio dlutowana osemke:rofl2:
wczoraj zdjecie szwo,za misiac koljena.ale nic nie boalao,chociaz wrazenia straszne:rofl2:

Kruszynka OK! Rośnie zdrowo! Wszyscy mnie pytają kiedy rodzę, a jak mówię, że w lutym to szeroko oczy otwierają i komentują: "a taki wieeelki brzuch już masz" :szok::szok::szok: Nosz kurna, chyba w ciąży w końcu jestem, nie? To jaki mam mieć? :sorry:
W poniedziałek idziemy na USG i mamy nadzieję, że Fasolka w końcu zdradzi, co tam między nogami chowa. :-p
Za to Piotruś uskutecznia bunt dwulatka i daje mi popalić. :eek: Stał się bardzo samodzielny - wszystko chce robić sam i nie pozwala sobie pomóc, a mnie doprowadza do szału jak pół godziny myje rączki, 15 min ząbki, a przed spacerem się godzinę ubiera :wściekła/y: W dodatku nie ma czasu na takie "głupoty" jak jedzenie, więc schudł, zbladł i ostatnio przechodzimy serie badań typu morfologia, żelazo, mocz itd. itp. Na szczęście wyniki wychodzą dobre, więc trochę mnie to uspokaja! :tak:

A jak ładnie poproszę! :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p
Jak tam Maksiu? Daje Ci w kość? Chyba nie, bo na NK widziałam, że jest słodziak, a taki uroczy mały przystojniak nie może być uciążliwy! :-)

Ty mnie nie strasz! :-)
No jakże mogłabym zapomnieć! :-) Po prostu ostatnio ogarnął mnie szał na "wicie gniazdka" i czasu brak! ;-)
A co do twoich dolegliwości... No cóż... Jak nie urok... :-D:-D:-D:-D A prawda jest taka, że dobrze ci tak - następnym razem będziesz pamiętać o osłonkach na brzuszek :-D:-D:-D:-D:-D:-D

heeh.Ci ludzie
olej ich:-)
moja tez ma buntdwulatka lenie taki straszny,zreszta wselkie zlosci szybko jej koncze:rofl2:
moja sie sama nie ubiera poki co,ale dzilnie sama je,albo lecipo scierkejak cos rozleje:-)


:-D:-D:-Dja serio nie daję rady jak on mi się kręci pod nogami!!! I tylko narzeka, że to nie tak i to nei tak.....ehhh a chyba tak będzie do stycznia:zawstydzona/y: ja się chyba wyprowadzę.......kurcze ten katar to już nie od zmiany klimatu bo jestesmy tu prawie rok, ale myślę zę jakiś wirus katarowy go dopadł...ale masakra...wszsytko mu siedzie między oczami aż...jak mu odsysam to gluty się trzymaja aż tam...kurcze spróbuje z tą amścia czy macie jeszcze jakieś pomoce nazapleczu?

jak ma taki getsy katar to moze pomoglby mu Mucofliud taki spray ale on jest na recpet wiec musialabys do lekarza.a jakiego koloru maktara?taki biayczy zolty albo zielonkawy?
 
Mam do was pytanko!
Używacie termometrów takich do ucha?
My ostatnio zakupiliśmy taki zbajerzony do ucha, czoła, mierzący temperaturę w pokoju i temperaturę wody w wanience. :tak: Sęk w tym, że jak się nim trochę pobawiliśmy to i ja i mój m mamy wrażenie, że pomiary nie są zbyt dokładne. Innymi słowy pokazuje taką temperaturę jaką chce :sorry: Nie wiem, czy można temu zaufać. :eek:
 
no a tak mieszkamy....
SUper wyremontowaliście ,a z ciebie zdolna budowniczanka -brawo
Moja szwagirka ma mieszkanie przerabiane z obory!!!! też sie napracowali ,a teraz pieknie mają:tak:
kerna super mieszkacie:-)


maks nie chce spac:confused2: na rekach musze nim chodzic:eek:


z M sie poklocilam znow:sorry: i na zlosc mi jara fajki w kiblu palant....:crazy:
Meduska faceci to dzieci ,pewnie też by chciał na rączki:-D
Madziula sprawdz
SENSE Gabinet Terapii Metodą Integracji Sensorycznej Szczecin
TwojLekarz.pl - Adrianna Gendera - Wilczyńska - Terapia Integracji Sensorycznej - informacja dla rodziców
Portal Medyczny - twojlekarz.pl - Baza lekarzy - Malinka to tez cos dla Ciebie;)))))




mysle ze poprostu wychowawczyni wie ze cos jest z nim nie tak ale nie bardzio wie co
dobrez ze w ogole zauwazyla
Dzieki i tobie dobra kobiet,ae tam juz :" byłam"nawet sama znalazłam :tak:ale i tak po nowym roku sie umawiać będę,dziekuje wam wszystkim za szukanie dla mnie kontaktów:tak:

Myszunia witaj słodziaku:-D

MÓJ m był dzis dla mnie rano tak dobry ,ze w kominku rozpalił ,drzewa przyniósł,do sklepu pojechał ,chlebek przywiózł,śniadanko zrobił i kawke (ale to co rano)ciekawe czego on ode mnie moze chcieć



domowe-lody_1021_2.jpg


ale moze sie mylę:-D:-D:-D
 
Mam do was pytanko!
Używacie termometrów takich do ucha?
My ostatnio zakupiliśmy taki zbajerzony do ucha, czoła, mierzący temperaturę w pokoju i temperaturę wody w wanience. :tak: Sęk w tym, że jak się nim trochę pobawiliśmy to i ja i mój m mamy wrażenie, że pomiary nie są zbyt dokładne. Innymi słowy pokazuje taką temperaturę jaką chce :sorry: Nie wiem, czy można temu zaufać. :eek:
kurcze sama niewiem. My też kupiliśmy elektroniczny ale taki zwykly . Michało go jakoś dopadł pobawił się i teraz sama nie wiem czy mam mu iwwierzyć..nie wiem czy nie wróce do rtęci:confused2:

ja mialam osttanio dlutowana osemke:rofl2:
wczoraj zdjecie szwo,za misiac koljena.ale nic nie boalao,chociaz wrazenia straszne:rofl2:
jak ma taki getsy katar to moze pomoglby mu Mucofliud taki spray ale on jest na recpet wiec musialabys do lekarza.a jakiego koloru maktara?taki biayczy zolty albo zielonkawy?
no leci mu z nosa woda, ale jak ma zatkany i nie leci to jak mu odsysam to takie gęste,ale bez przesady..kurcze głupieje. chce mu pomóc a za bardzo nie wiem jak:crazy:
Ej to twarda sztuka jestes!!! ja bym je pogryzła ale bym nie dała!!!:no::no::no::no:nie bolało??????nie możliwe:no:
 
no teraz to i tak noszony jest bardziej dla zabawy i dal przytulańców...to już moja inicjacja:-) ale nie raz tak po prostu chce na raczki i juz Ale jak był niemowlakiem:szok: non stop!!! Ja już potrafiłam obiad ugotowac z nim na ręku i wszytko zrobić w domu:sorry: a z tego wszytkiego to oprócz kręgosłupa to kolana mi się rozchrupały.....a ból nie ziemski wiec siła wyższa musiałam coś zrobić

moja tez nieraz chce na rece,ale rzadko
odkadzaczela na swoich nogach chodzic to piechura mam w domu.musi swoj codziennie wylatac,ale onateraz wazy ponad 17kg wiec ciezka...


O bliźniaki też czasem pytają :-D:-D:-D:-D
Ty mnie nie załamuj! Pół roku :szok: Mam nadzieję, że Piotrunio pozostanie samodzielny! :sorry:

Tydzień chyba 31, zresztą w suwaczku chyba jest! :tak:
A co do noszenia na rączkach to ja też dużo Piotrusia nosiłam, ale jak tylko zaszłam w ciążę to z dnia na dzień zszedł na własne nóżki :-D Teraz jest szczęśliwy jak idzie na spacerek z tatusiem, bo wtedy może go wykorzystać do bycia noszonym, a jak idzie ze mną to już wie, że nie da rady na rączki :no::-D

hehehhe.u mnie tak bylo z Paulina-wiedziala ze ja jej narece czy na barana nie wezme to szla za reke,a jak tylko z p to od razu na barana:rofl2:

Mam do was pytanko!
Używacie termometrów takich do ucha?
My ostatnio zakupiliśmy taki zbajerzony do ucha, czoła, mierzący temperaturę w pokoju i temperaturę wody w wanience. :tak: Sęk w tym, że jak się nim trochę pobawiliśmy to i ja i mój m mamy wrażenie, że pomiary nie są zbyt dokładne. Innymi słowy pokazuje taką temperaturę jaką chce :sorry: Nie wiem, czy można temu zaufać. :eek:

ja poki mam to uzywam rteciowego,nie ma dokladniejszych,no ale sa wycofane niesttey ze sprzdazy.
mialam taki elektorniczny co w minute mierzyl aleszybko zaczla oszukiwac.na szczescie Weronika grzecznie siedzi mi na lanachja jje mierzez goraczke,albo wlaczam bajke zeby sie te 5 minut zagapila;:-)
 
reklama
no teraz to i tak noszony jest bardziej dla zabawy i dal przytulańców...to już moja inicjacja:-) ale nie raz tak po prostu chce na raczki i juz Ale jak był niemowlakiem:szok: non stop!!! Ja już potrafiłam obiad ugotowac z nim na ręku i wszytko zrobić w domu:sorry: a z tego wszytkiego to oprócz kręgosłupa to kolana mi się rozchrupały.....a ból nie ziemski wiec siła wyższa musiałam coś zrobić
To ja cię podziwiam, ja nic nie potrafiłam w domu zrobić z dzieckiem na rękach - po prostu bałam się, że go upuszczę albo uderzę nim o coś przez przypadek, więc siłą rzeczy aż tak dużo go nie nosiłam.
ja mialam osttanio dlutowana osemke:rofl2:
wczoraj zdjecie szwo,za misiac koljena.ale nic nie boalao,chociaz wrazenia straszne:rofl2:



heeh.Ci ludzie
olej ich:-)
moja tez ma buntdwulatka lenie taki straszny,zreszta wselkie zlosci szybko jej koncze:rofl2:
moja sie sama nie ubiera poki co,ale dzilnie sama je,albo lecipo scierkejak cos rozleje:-)
...
No, ścierka u nas też na porządku dziennym :-D Zresztą moje dziecko jest takim czyściochem, że nawet na spacerach śmieci zbiera i do koszy wyrzuca :-D:-D:-D Szkoda, że góra zabawek wywalona w jego pokoju już tak bardzo mu nie przeszkadza. :sorry::sorry::sorry:
A u nas wielkie złości nie dają się szybko skończyć :no: Wyobraź sobie, że ostatnio mieliśmy straszną awanturę - Piotruś nie miał ochoty na kanapeczkę, więc ją razem z talerzykiem wyrzucił na podłogę. Powiedziałam mu, że ma siedzieć przy niej dopóki nie pozbiera wszystkich kawałków z podłogi i nie odniesie razem z talerzem do kuchni. Wył nad tą kanapką ponad godzinę zanim stwierdził, że jednak nic nie wskóra. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie wiem po kim on taki uparty jest. :no:
 
Do góry