reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

ja tez zawsze bez,ale iwdac tym razem...bo nie jadlam nic czym bym sie zatrula:eek:

jak to mowia-jak nie urok to sraczka:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2:
:-)

w styczniu bede robić cały przód... dzien po dniu po dwa zęby mi bedzie robić:eek:znaczy leczyc i wyrywać a potem szlifować i koronki :eek: juz mi sie rzygac chce na sama mysl:eek:

ale czego sie nie robi żeby wyglądać jak człowiek:eek:
 
reklama
Hej nocka straszna A mnie jeszcze rano zaczely meczyc mysli O tej chorobie OLiwki na ktora czekamy na wyniki Dzwonilam do nich w poniedzialek minelo 4 tygodnie i Zadzwonie dzis Ale poczytalam na necie ipamietam co lekarze mowili i przytocze wam niektore zdania o tej chorobie Kilka spraw im pasuje wiec dlatego podejzenie tej choroby Źródło: http://pl.wikipedia.org

Zespół Turnera (ang. Turner's syndrome) – genetycznie uwarunkowany zespół objawów spowodowanych całkowitym lub częściowym brakiem jednego z chromosomów X we wszystkich komórkach organizmu lub w pewnej ich części. Najważniejsze cechy zespołu Turnera to niski wzrost, słabo zaznaczone cechy żeńskie i wrodzona dysgenezja gonad powodująca w większości przypadków bezpłodność.
<U>pamietam jak oni mowili ze ona ma rysy meskie i te gonady uposledzeie ich ale o tym bedzie nizej Źródło: http://pl.wikipedia.org


Dorotka spokjnie
mysl pozytywnie

nie , nie jest alergiczny..cholera 100% pewności nie mam, ale wydaje mi się że po prostu. No może przesadziłam kilkutygodniowy....drugi tydzień mu idzie. Jak wrócilismy z Hisypanii to pryey ymian klimatu katar mia dwa miesice:szok::szok::szok::szok: myślałam, że sfiksuje ale przeszło. Lekarz nic nie kazała dawać a kurcze mógł powiedzieć o jakiś maściach chodziaż!!

masakra:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


ja tu nowa, ale ośmielę się w iminiu reszty krzyknąć- przyjmiemy, przyjmiemy:-D:-D;-);-)
A ja dziś mam cały dzień z M i znowu dzień rowalony....zawsze jak on jest na chacie to jest kompletna dezorganizacja....u nas 18st i śniegu:szok::szok::szok:
A sanek wczoraj i tak nie kupiłam bo nie mogłam nigdzie znalezć takich z oparciem:no: dzisiaj jeszcze obskoczymy bazarek.
Aha i jeszcze sorki, że się nie pożegnałam, ale padł mi net:crazy:

widac moze faktycznie od zmiany klimatu.a nie masz gdzies wilgoci w domu?

a facet w domu rano to przeklenstwo:tak::tak::tak::tak:
dobrze ze moj na rano pojechal i wroci dopiero po 20:rofl2:
 
:-)

w styczniu bede robić cały przód... dzien po dniu po dwa zęby mi bedzie robić:eek:znaczy leczyc i wyrywać a potem szlifować i koronki :eek: juz mi sie rzygac chce na sama mysl:eek:

ale czego sie nie robi żeby wyglądać jak człowiek:eek:
O matko!! Ja ani jednego nie mam wyrwanego i jak sobie pomyślę ato od razu do kibla biegnę:sorry:dlam nie to jest nie do eytrzymania..zresztą mam to po ojcu bo on sobie tak lubi mdleć na fotelu:tak:

A Niki juz poszła spac, pocycoliła i usnęła :eek: Ale będę miała dzisiaj popierniczony dzień :eek:
eeee dobrze będzie:-) zaglądaj tu częściej i będzie fajnie;-)

ja tez zawsze bez,ale iwdac tym razem...bo nie jadlam nic czym bym sie zatrula:eek:

jak to mowia-jak nie urok to sraczka:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2:
ja też bez wspomagaczy....a czasem tak się samo z siebie...a lepiej Ci???

A ja właśnie miałąm wypadek:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:1.5l mleka w dzbanku poszło na podłoge:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bo się przełamał na pół o odpadło denko:szok: dobrze że Michał daleko
 
Witam,

Dowikla, podaj jeszcze raz swoje gg, bo wczoraj miałam napisać, ale co mnie rozproszyło, chyba dzieci :eek::-D

Anabuba, moja zjada 150 -180 zupy, a do tego jest wybredna, jak trzeci dzień dostaje to samo to ciężko ja nakarmić :eek:

Marta, to musisz mnie nauczyć robić krem z budyniu, poprosze przepis krok po kroku.:tak:

Anaconda, u mnie też zimno strasznie, brrr

Myszunia, wracaj wracaj do nas :tak: Jak kruszynka w brzuszku :tak:

A uy mnie kawałkami nawet niebo widać :szok::-D Tylko, że się boje maliznę na taki mróz wycviagać, a chciał bym Helenkę na sanki zabrać :eek:

Kruszynka OK! Rośnie zdrowo! Wszyscy mnie pytają kiedy rodzę, a jak mówię, że w lutym to szeroko oczy otwierają i komentują: "a taki wieeelki brzuch już masz" :szok::szok::szok: Nosz kurna, chyba w ciąży w końcu jestem, nie? To jaki mam mieć? :sorry:
W poniedziałek idziemy na USG i mamy nadzieję, że Fasolka w końcu zdradzi, co tam między nogami chowa. :-p
Za to Piotruś uskutecznia bunt dwulatka i daje mi popalić. :eek: Stał się bardzo samodzielny - wszystko chce robić sam i nie pozwala sobie pomóc, a mnie doprowadza do szału jak pół godziny myje rączki, 15 min ząbki, a przed spacerem się godzinę ubiera :wściekła/y: W dodatku nie ma czasu na takie "głupoty" jak jedzenie, więc schudł, zbladł i ostatnio przechodzimy serie badań typu morfologia, żelazo, mocz itd. itp. Na szczęście wyniki wychodzą dobre, więc trochę mnie to uspokaja! :tak:
no nie iwem bedziesz musiala sie odkupić:-p:rofl2::rofl2:

podawanie przeciwkaszlowego leku i wyksztuśnego mija sie z celem:tak:

najlepiej w dzien podawaj wyksztusny a wieczorem preciwkaszlowy:tak:
A jak ładnie poproszę! :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p
Jak tam Maksiu? Daje Ci w kość? Chyba nie, bo na NK widziałam, że jest słodziak, a taki uroczy mały przystojniak nie może być uciążliwy! :-)
AS w CZD jest raz w tygodniu,przynajmniej tak bylo.no i ja mam dalje i jezdzilam:rofl2:
ale jak Cie stac prywatnie to wiadomo inna rozmowa
a Lipomal nie jest syropem przeciwkaszlowym tylko takim napotnym:tak:



no kochana zebys nie byla w ciazy to bys oklep dostala:tak::tak::tak::tak::-D
a tak masz farta:rofl2:
witaj!
juz myslalam ze calkiem o nas zapomnialas
Ty mnie nie strasz! :-)
No jakże mogłabym zapomnieć! :-) Po prostu ostatnio ogarnął mnie szał na "wicie gniazdka" i czasu brak! ;-)
A co do twoich dolegliwości... No cóż... Jak nie urok... :-D:-D:-D:-D A prawda jest taka, że dobrze ci tak - następnym razem będziesz pamiętać o osłonkach na brzuszek :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Dorotka spokjnie
mysl pozytywnie



widac moze faktycznie od zmiany klimatu.a nie masz gdzies wilgoci w domu?

a facet w domu rano to przeklenstwo:tak::tak::tak::tak:
dobrze ze moj na rano pojechal i wroci dopiero po 20:rofl2:
:-D:-D:-Dja serio nie daję rady jak on mi się kręci pod nogami!!! I tylko narzeka, że to nie tak i to nei tak.....ehhh a chyba tak będzie do stycznia:zawstydzona/y: ja się chyba wyprowadzę.......kurcze ten katar to już nie od zmiany klimatu bo jestesmy tu prawie rok, ale myślę zę jakiś wirus katarowy go dopadł...ale masakra...wszsytko mu siedzie między oczami aż...jak mu odsysam to gluty się trzymaja aż tam...kurcze spróbuje z tą amścia czy macie jeszcze jakieś pomoce nazapleczu?
 
Kruszynka OK! Rośnie zdrowo! Wszyscy mnie pytają kiedy rodzę, a jak mówię, że w lutym to szeroko oczy otwierają i komentują: "a taki wieeelki brzuch już masz" :szok::szok::szok: Nosz kurna, chyba w ciąży w końcu jestem, nie? To jaki mam mieć? :sorry:
W poniedziałek idziemy na USG i mamy nadzieję, że Fasolka w końcu zdradzi, co tam między nogami chowa. :-p
Za to Piotruś uskutecznia bunt dwulatka i daje mi popalić. :eek: Stał się bardzo samodzielny - wszystko chce robić sam i nie pozwala sobie pomóc, a mnie doprowadza do szału jak pół godziny myje rączki, 15 min ząbki, a przed spacerem się godzinę ubiera :wściekła/y: W dodatku nie ma czasu na takie "głupoty" jak jedzenie, więc schudł, zbladł i ostatnio przechodzimy serie badań typu morfologia, żelazo, mocz itd. itp. Na szczęście wyniki wychodzą dobre, więc trochę mnie to uspokaja! :tak:

...
Skąd ja to znam :eek: A mnie się jeszcze pytali,czy to przypadkiem nie bliźniaki :sorry: no wprawdzie brzuch miałam gigant, ale to dopiero na końcu :sorry:

A małemu daj niech się ćwiczy w ubieraniu itp, później będzie łatwiej :tak: Albo ci się uwsteczni jak maleństwo będzie w domu... Z helenka tak było, musiałam s powrotem wszystko przy niej robić :wściekła/y: No ale bagatela po pół roku wszystko wraca do normy :eek::-D:rofl2:
 
Kruszynka OK! Rośnie zdrowo! Wszyscy mnie pytają kiedy rodzę, a jak mówię, że w lutym to szeroko oczy otwierają i komentują: "a taki wieeelki brzuch już masz" :szok::szok::szok: Nosz kurna, chyba w ciąży w końcu jestem, nie? To jaki mam mieć? :sorry:
W poniedziałek idziemy na USG i mamy nadzieję, że Fasolka w końcu zdradzi, co tam między nogami chowa. :-p
Za to Piotruś uskutecznia bunt dwulatka i daje mi popalić. :eek: Stał się bardzo samodzielny - wszystko chce robić sam i nie pozwala sobie pomóc, a mnie doprowadza do szału jak pół godziny myje rączki, 15 min ząbki, a przed spacerem się godzinę ubiera :wściekła/y: W dodatku nie ma czasu na takie "głupoty" jak jedzenie, więc schudł, zbladł i ostatnio przechodzimy serie badań typu morfologia, żelazo, mocz itd. itp. Na szczęście wyniki wychodzą dobre, więc trochę mnie to uspokaja!
a który tydzień???? Bo ja nie w teamcie za bardzo. Ja się boję tego że jak będę w ciązy to Micha będzie mnie męczył okropnie. On uwielbia na rączkach i takie tam inne szaleństwa gdzie rtzeba sięodzwigac....:tak:
 
a który tydzień???? Bo ja nie w teamcie za bardzo. Ja się boję tego że jak będę w ciązy to Micha będzie mnie męczył okropnie. On uwielbia na rączkach i takie tam inne szaleństwa gdzie rtzeba sięodzwigac....:tak:

Ja nosiłam Helenkę do 5 miesiąca na rękach... A potem to mi kręgosłup siadł i musiała się odzwyczaić od raczek :eek:
 
reklama
Skąd ja to znam :eek: A mnie się jeszcze pytali,czy to przypadkiem nie bliźniaki :sorry: no wprawdzie brzuch miałam gigant, ale to dopiero na końcu :sorry:

A małemu daj niech się ćwiczy w ubieraniu itp, później będzie łatwiej :tak: Albo ci się uwsteczni jak maleństwo będzie w domu... Z helenka tak było, musiałam s powrotem wszystko przy niej robić :wściekła/y: No ale bagatela po pół roku wszystko wraca do normy :eek::-D:rofl2:
O bliźniaki też czasem pytają :-D:-D:-D:-D
Ty mnie nie załamuj! Pół roku :szok: Mam nadzieję, że Piotrunio pozostanie samodzielny! :sorry:
a który tydzień???? Bo ja nie w teamcie za bardzo. Ja się boję tego że jak będę w ciązy to Micha będzie mnie męczył okropnie. On uwielbia na rączkach i takie tam inne szaleństwa gdzie rtzeba sięodzwigac....:tak:
Tydzień chyba 31, zresztą w suwaczku chyba jest! :tak:
A co do noszenia na rączkach to ja też dużo Piotrusia nosiłam, ale jak tylko zaszłam w ciążę to z dnia na dzień zszedł na własne nóżki :-D Teraz jest szczęśliwy jak idzie na spacerek z tatusiem, bo wtedy może go wykorzystać do bycia noszonym, a jak idzie ze mną to już wie, że nie da rady na rączki :no::-D
 
Do góry