Tak Aniu są dwie panie.
Doszłyśmy z dyrektorką do wniosku,że integracja klasy do tej pory polegała na tym ,że pedagog wspomagająca pilnowała małego ,by pilnie przepracował podany program podstawowy razem z książkami dodatkowymi tak jak zdrowe dzieci.Jedynym elementem integracji było wyciszanie na zasadzie wygaszeń a nie zamienników co mnie doprowadzało do szału
A przecież w integracji nie o to chodzi prawda?
:--(
Doszłyśmy z dyrektorką do wniosku,że integracja klasy do tej pory polegała na tym ,że pedagog wspomagająca pilnowała małego ,by pilnie przepracował podany program podstawowy razem z książkami dodatkowymi tak jak zdrowe dzieci.Jedynym elementem integracji było wyciszanie na zasadzie wygaszeń a nie zamienników co mnie doprowadzało do szału
A przecież w integracji nie o to chodzi prawda?
:--(