Ania mnie wcale nie chodzi o te szlaczki,bo z tym jako tako Kuba daje radę,ale o ilośc szlaczków.
On ma średnio zadawane 3-4 strony tego ,a dla niego to ogrom pracy !!!!!.
Byłam dziś u dyrektorki pokazać ten zeszyt do kaligrafii
.
Pierwszy raz widziałam ją w takim stanie
,wkurzyła się na maxa.Wezwała pedagog i obie tyko głowami kręciły z niedowierzania
.
Najpierw mi go kazała do śmieci wyrzucić ,ale potem oprzytomniała i powiedziała,że zatrzyma go do poniedziałku do rozmowy z wychowawcą
.
Pokazałam też Kubusia sprawdzian ,gdzie jedynym błędem było to,że pomylił linijki.
Jednak wcale to nie dziwne,skoro w książkach piszą litery w liniaturze żółto -czarnej a na sprawdzianie wsio na szaro.
Ocena oczywiście dostosowana do reszty klasy i cały stopień w dół :-( za to dostał.:-
-(
Dyrektorka powiedziała też,że mały będzie miał zmieniony program na indywidualny i ona tego dopilnuje
a jak wychowawca się do tego nie dostosuje to od września zmiana wychowawcy i tyle.
Jak ja kocham naszą panią dyrektor .
Malinka powiem szczerze,żo to jedne z najmniej starannie napisanych szlaczków przez Kubusia i dlatego za te szlaczki dostał niższą ocenę
.
Biedaczek tyle się namęczył ,bo taka strona to bita godzina pracy dla niego i wcale to nie zostało zauważone.
Witam.:-
-(
Dziś też się wkurzyłam do granic możliwości.
Odbieram małego i podchodzi do mnie Julka chwaląc się Wzorowym uczniem.
Pochwaliłam dzieciaka ,bo to kolezanki córka a ona mi wypaliła.
Kuba nie dostał i nie dostanie nigdy takiego znaczka,bo on jest niegrzeczny i nie zasłużył .....
Mnie jakby ktoś w mordę dał
zaniemówiłam w szoku .Mały dostał lekkiego szału,ale mu szybko przeszło.
Traf chciał,że słyszała to owa dyrektor.
Pokręciła głową i powiedziała.
O nie
tak to nie będzie.
Dziewczyny przegięły i to totalnie
Po czym odeszła jeszcze bardziej wkurzona.
A ja też mam nerwa totalnego.Chodzi we mnie wszystko w środku a na dodatek dwoje dzieci odwołanych ,bo są chore.