ja napiszę ci tak ja mam 2 dzieci z poprzedniego związku poczęte z big miłości i kiedy przychodziły na świat było między nami dobrze kochaliśmy się.rozstaliśmy się bo to ja odeszłam pokochałam innego ....
ale wiem jedno że gdybym wiedziała że jest między nami nie tak na starcie to bym się na dziecko nie decydowała mimo wielkiej chęci
z pietruszką mamy antka kochamy się ogromnie jest dobrze ale uwierz mi w ubiegłym roku na początku naszego wspolnego mieszkania ,ciąży myślałam boze w co ja się wpakowałam jestt źle odejdę i co 3 dzieci
jak ja dam radę
na szczęście nasze problemy były przejsciowe tzw docieranie się,wspólne mieszkanie inne patrzenie początkowo ja miałam już 2 dzieci w tym dorastającego syna pietruszka nie miał pojęcia jak do nich dotrzeć szczególnie do adama z julką nie miał problemu bo ona jest tylko rok starsza od jego córki ale było kiepsko wyła,m non top nic mi się nie chciało gryzłam się od środka.aż nadszedł sądny dzień 1 listopad 2008 chwilę przed porodem.nie było dzieci w domu i mieliśmy mega poważną rozmowe taką od podszewki szczerą bez ozdobników co boli co nie tak powiedziałam że mm dość że jak tak dalej pójdzie to odchodzę że nie czuję sie dobrze pewnie bezpiecznie a to podstawa związku on powiedział mi co jego boli czego nie znosi co go drażni były łzy bolało ale pomogło zakończyliśmy to sexem a mieliśmy dłuuugą abstynencję i powiem ci że nas to uzdrowiło pomogło a wspólny poród i to jaki jest piotr na codzień utwierdzają mnie w przekonaniu że gdybyśmy wtedy nie przeprowadzili tak szczerej rozmowy nie było by już nas a szkoda bo kochamy się bardzo
a co najważniejsze wyciągneliśmy z tego wnioski dziś nie pozwalamy by nawarstwiły się nam problemy , kłopociki jeżeli któreś coś boli albo uważa że coś jest nie tak to rozmawiamy o tym na bierząco od ręki najczęściej jest to szczera rozmowa wieczorem kiedy dzieci śpią i można spokojnie pogadać
i każde z nas nauczyło się szanować i respektować poglądy drugiego
a zanim padło między nami magiczne KOCHAM była przyjaźń a dla mnie to podstawa mieć w partnerze kochanka przyjaciela kompana
przepraszam za długi wywód ale to tyle ode mnie