reklama
Madzikk....gratulacje.... ....no muszę przyznać,że u mnie kg stanęły.....ale za to po ciuchach widzę juz postępy...normalnie jestem w szoku...no i w końcu zleciał mi brzuch...tzn. skóra wisi....ale ja miałam taki wielki w ciąży,że cały czas mi się spory utrzymywał...a teraz już jest mniejszy....huurrraaa...no i uda też mniejsze....(dla nie wtajemniczonych....przytyłam w ciąży ponad 30 kg....a obwód pasa...hhhmmm 126 cm...dwa dni przed porodem)......także mam co zrzuać... :
Siemka
Mam już 6 dni dietki za sobą...i jak wczoraj się zważyłam to 3 kg mniej! ;D jestem z tego powodu very very happy!!!! :laugh: ;D :laugh:
Dzisaj będzie niestety ciężki dzień bo 7 i na obiad nic nie zjem....buuuuuuu....nie wiem jak to wytrzymam...będzie ciężko!
Wronka a jak Ty dałaś radę przeżyć ten 7 dzień????
Mam już 6 dni dietki za sobą...i jak wczoraj się zważyłam to 3 kg mniej! ;D jestem z tego powodu very very happy!!!! :laugh: ;D :laugh:
Dzisaj będzie niestety ciężki dzień bo 7 i na obiad nic nie zjem....buuuuuuu....nie wiem jak to wytrzymam...będzie ciężko!
Wronka a jak Ty dałaś radę przeżyć ten 7 dzień????
A
Agnexx
Gość
Witam po weekendzie!
Trochę nagrzeszyłam w sobotę. Byłam na imieninach kolegi, ale dzisiaj wracam do atkinsa.
Dieta trwa już 3 tygodnie i widzę postępy. :laugh: Oby tak dalej!
Trochę nagrzeszyłam w sobotę. Byłam na imieninach kolegi, ale dzisiaj wracam do atkinsa.
Dieta trwa już 3 tygodnie i widzę postępy. :laugh: Oby tak dalej!
hogata
czerwcowe mamy 2005
hejka dziewczyny!
Ja wreszcie mocno postaniowiłam zrobić cos z moim tyłeczkiem....hmmm.....Wczoraj stepowałam pół goodzinki i spaliłam 300 kalori Poza tym po wykąpaniu sie, bo lał sie ze mnie pot ze hej zafoliowałam sie na godzinkę.
Zamierzam stepowac te pól godziny dziennie. Mam nadzieje ze to pomoze moim posladkom sie podniesc.
Czy któras moze mi powiedziec czy w tym wieku (prawie 29 latek) mam jeszce szansze miec ładne tyłek. Bo ja juz powoli zwątpiłam. Ale bede walczyć.
No i wróciłam do drowego jedzenia.. Zero słodyczy i podjadania oraz jedzenia po 18.
Jestem ciekawa bardzo waszych efektów na diecie kopenhadzkiej.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Ja wreszcie mocno postaniowiłam zrobić cos z moim tyłeczkiem....hmmm.....Wczoraj stepowałam pół goodzinki i spaliłam 300 kalori Poza tym po wykąpaniu sie, bo lał sie ze mnie pot ze hej zafoliowałam sie na godzinkę.
Zamierzam stepowac te pól godziny dziennie. Mam nadzieje ze to pomoze moim posladkom sie podniesc.
Czy któras moze mi powiedziec czy w tym wieku (prawie 29 latek) mam jeszce szansze miec ładne tyłek. Bo ja juz powoli zwątpiłam. Ale bede walczyć.
No i wróciłam do drowego jedzenia.. Zero słodyczy i podjadania oraz jedzenia po 18.
Jestem ciekawa bardzo waszych efektów na diecie kopenhadzkiej.
Pozdrawiam i miłego dnia.
reklama
MADZIKK29 pisze:Siemka
Mam już 6 dni dietki za sobą...i jak wczoraj się zważyłam to 3 kg mniej! ;D jestem z tego powodu very very happy!!!! :laugh: ;D :laugh:
Dzisaj będzie niestety ciężki dzień bo 7 i na obiad nic nie zjem....buuuuuuu....nie wiem jak to wytrzymam...będzie ciężko!
Wronka a jak Ty dałaś radę przeżyć ten 7 dzień????
Madzikk....dla mnie tylko pierwsze dwa dni były takie sobie bo miałam momenty ,że odczuwałam głód...a potem...luzik...a w 7 dzień to nawet ten kurak mi się póxniej cały dzień odbijał...haha tak się najdłam...także...teraz już nawet nie jem pełnych porcji....hihi chyba żołądeczek się skurczył.. ;D
Podziel się: