Ojej ja też...dlatego zakupy robi mąż, przynajmniej mnie nie kusi ;D Kurcze, od kiedy mamy drugie łącze i przerzuciłam się na starego rzęcha, coraz rzadziej zaglądam na forum...tak mi muli, że ochota na wszystko przechodzi.
hogata nie poddawaj się! Trzeba zacisnąć zęby i przeć do przodu- nagrodą będzie jędrne, zdrowe i wysportowane ciało. Może za oknem widok nieciekawy, ale jeszcze trochę i zacznie się robić cieplej- wiosna, potem lato, słońce, ochota na opalenizne...trzeba jakoś w tym bikini wyglądać, prawda?
A powiem wam, że z każdym ubytym kilogramem i centymetrem czuję się coraz bardziej atrakcyjna i nawet ochota na figle z mężem mi wróciła, więc łączę przyjemne z pożytecznym i spalam kalorie w bardzo miły sposób ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
hogata nie poddawaj się! Trzeba zacisnąć zęby i przeć do przodu- nagrodą będzie jędrne, zdrowe i wysportowane ciało. Może za oknem widok nieciekawy, ale jeszcze trochę i zacznie się robić cieplej- wiosna, potem lato, słońce, ochota na opalenizne...trzeba jakoś w tym bikini wyglądać, prawda?
A powiem wam, że z każdym ubytym kilogramem i centymetrem czuję się coraz bardziej atrakcyjna i nawet ochota na figle z mężem mi wróciła, więc łączę przyjemne z pożytecznym i spalam kalorie w bardzo miły sposób ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D