reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

hej.
postanowilam zrobic sobie przerwe - do Świąt nie pije alko w ogóle. why? bo:
#1 nie da sie odchudzac na diecie 1000kcal wypijajac butelke wina (500kcal) albo 4 piwa (kazde po 230kcal)
#2 atopia - alko najwyrazniej pogarsza sytuacje :mad: mam cale rece w plamach :(
#3 i need a break przed wyjazdem sylwestrowym (oj tam to sie bedzie lało strumieniami...)
#4 generalnie mam dosc ;)
choc nie powiem - bawilam sie swietnie wczoraj ;D

Agnexx moja przyjaciolka tez siedzi w anglii :( ale na szczescie na mscu mam druga i cale mnostwo znajomych clubbingujacych tydzien w tydzien ;)
 
reklama
Bardzo polecam dietę, a właściwie sposób żywienia i życia Michała Tombaka. Generalnie jej główne założenie to nie łączenie węglowodanów z białkiem. Można jeść wszystko i chudnąć. Sprawdziłam 4 lata temu i stosuję do dziś z całą rodzinką i wszyscy jesteśmy szczupli. Najlepiej jednak przeczytać którąś z jego książek, bo tam jest jeszcze kilka rzeczy które też trzeba przestrzegać. Ale naprzwdę warto, bo oprócz zgrabnych sylwetek, żadko też wszyscy chorujemy. Spróbujcie, dziewczyny. Polecam!!!!!!!! :angel:
 
Ehhh wizyty u teściów mi nie służą...oczywiście jeżeli chodzi o to co po nich wskazuje waga, moja teściowa za dobrze gotuje i grzech nie spróbować, bo wiem, że nie zjem nic równie dobrego, aż do następnej wizyty u nich...ale teraz się zawzięłam i powiedziałam dość, mam nadzieję, że się uda...chcę zgubić 5-10 kilo do Bożego Narodzenia...powiedzmy, że to będzie podjęte nieco wcześniej postanowienie adwentowe...oczywiście zacznę od dwu-trzydniowego oczyszczania organizmu z toksyn, czyli jabłuszka, jabłuszka i jeszcze raz jabłuszka i duuuuużo wody mineralnej....potem pewnie tydzień "zupki", a potem się zobaczy...chociaż jak dostanę teraz @ to będę musziała rozpoczęcie dietki trochę w czasie odłożyć, bo podobno rygorystyczna dieta w tym czasie może wyrządzić więcej szkody niż pożytku...i cholera nie wiem czy wytrwam...moja silna wola, która i tak zbyt silna nigdy nie była teraz to sobie chyba urlop wzięła...
 
Ulik ja też jestem na diecie 1000 kcal i muszę przyznać że bardzo mi odpowiada bo nie muszę liczyć żadnego IG ani myśleć co wolno jeść a co nie, nie liczę też kalorii bo przeczytałam z internetu z onet.pl diety menu na tę dietę i teraz mniej więcej jem takie posiłki o podobnej ilości i wiecie co zaczęłam w poniedziałek i do piątku mam 2 kilo mniej ale na tym nie przestaje ciągnę dalej do tego 1,5 l wody niegazowanej 3x cherbatja la-karnita bio-activ i trochę ćwiczeń, może na począku było ciężko jeść tak mało ale teraz żołądek mi się skurczył i nie odczuwam głodu. Jakie efekty u was po dietach dziewczyny?
 
ulik, obawiam się, że po tak długim poście na Sylwestra wystarczy Ci kieliszek szampana ... ;D
anik1979, ja staram się nie łączyć węglowodanów z białkami, ale jakoś efektów nie widzę... :(
Liriel, trzymam kciuki za Twoją dietkę. p.s. ja zawsze miałam silną wolę, ale w tej chwili chyba wyjechała razem z Twoją na wakacje... ;)
FreYa, zazdroszczę ... 2kg mniej, jak to pięknie brzmi... 8)
 
A ja o dziwo lubię ostatnio patrzeć na siebie w lustrze... :o Nie wiem............... chyba zaakceptowałam swoją sylwetkę. Może nie jest idealna, ale jestem umięsniona i jędrna... ;D Ostatnio wygłosiłam mężowi teorię na temat operacji plastycznej mojego biustu - gdyby mnie było stać, trochę bym go podniosła. A on na to, że w żadnym wypadku się nie zgadza... najwyżej mogę go powiększyć... :o Już teraz mam 75E...
 
ja się trzymam jeszcze ten tydzień i przechodzę na 1200 kcal i póżniej 1400 i 1500 i 1700 i normalne jedzenie :) mąż zauważył różnicę zawikjanie dało rezultaty no i dzięki diecie wchodzę w prawie wszystkie spodnie sprzed ciąży ;D
 
hej!

Agnexx gratuluje samoakceptacji!!! to jest najwazniejsze!!! a ja mialam juz duzo dluzsza przerwe (ciążą+karmienie) i jakos nie zaszumialo po jednym kieliszeczku ;) ale zobaczymy... ???
zreszta zobaczymy czy wytrzymam ;) bardzo chce, ale szykuje sie tyle okazji! :p
ja sie trzymam w granicach 1000-1200kcal. czuje sie b. dobrze. lekka ale nie wyglodniala. odkrylam wspaniale danie ktore ma niewiele kalorii - leczo - tzn znam i jadam leczo od dawna! ale znalazlam b. pyszne mrozone. niestety z kielbasa wiec ma 61kcal na 100g. dodalam troche koncentratu by bylo smaczniejsze i mniaaam zjadlam z 200g (122kcal! kanapka ma wiecej!) a jutro zamierzam kupic skladniki i zrobic sama - bez miesa - sama paryka pomidory i moze jakis kabaczek :)
zwaze sie w nd czyli w 12 dniu dietki.

buzka mamuski.
 
Ja też widzę efekty zawijania. Skóra jest gładka i jędrna, w ogóle nogi wyglądają o wiele lepiej... :laugh:
Jestem po @ i spodnie już nie cisną... ;)
Ja nie liczę kalorii ale myślę, że pochłaniam około 1200 kcal dziennie. ::)
 
reklama
jak dlugo juz jesz Agnexx te 1200kcal? i jak dlugo zamierasz? twoje dzienne zapotrzebowanie to conajmniej dwa razy tyle ;D
ja chce wytrwac do Świąt na 1000-1200kcal. potem zwiekszac az do normy (2800kcal przy umiarkowanym ruchu). ide cos zjesc ;)
 
Do góry