Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

[koteczek]

cukru też się u nas nie używa jest tylko na potrzeby gości

soków nie lubię za to uwielbiam pić wodę mineralną niegazowana

 

[hogata]

laski a moze tak zrobimy ze w jeden dzien bedziemy wszystkie sprawdzac wage i bedziemy informowac jak idzie i ile zgrzeszylysmy

apropos ja wlasnie grzesze ;-)
wcinam czekolade

ja sie przyznam co zrobiłam dzisiaj w nocy ...

otóz obudziałm sie koło 3 i było mi mega goraco i musiałam isc do kibleka .... a potem mnie cos napadło zjazdłam kanapke kaliny z kolacji (bo nie zjazdła) i dwa ciastka miodowe - takie z rossmana jak ktos wie ... no durna baba jestem ale jadłam jak w amoku...a nigdy wczesniej ta nie robiłam....no i wody sie opiłam ...

a dzisiaj: kefir, 2 banany, pestki dyni...to zjadłam....mam jeszcze duzy jogurt do wypicia i migdały a i 2 jabłka....

ale wstyd...

 

[dzustta]

Mmmm JOAŚKA widzę, że bierzesz sie do roboty na całego...świetnie.

MILKOU też trochę zastanawiam sie nad tą dietkę jeszcze, że ostatnio zauważyłam jak przez kilka dni malutko jem to zaraz pojawia się krew w nosie i większe zmęczenie. (''starośc nie radośc'';-))

Ja się przyznam że wlazłam tu do was chyba nie dawno, nie wiem jak to się stało, że wcześniej tego wątku nie zauważyłam.

 

[koteczek]

dzisiaj sie ważyłam ale waga stoi w miejscu

zastanawiam sie czy nie będę zmuszona zastosować jakiejś drastycznej diety aby zgubić dalsze zbędne kilogramy

 

[miloku]

ja sie narazie nie waze bo mam okres i podjadam
wiec diete zaczne odnowa jak mi sie skonczy

 

[dzustta]

Kurczę ja też dziś sie skusiłam i sie zważyłam. I chociaż ostatnio sie ograniczyłam w jedzeniu to waga stoi. Cholera wściec sie mozna...zeby chociaż kilogramek....a tu nic

 

[miloku]

Dzusta ale ty chyba tez pisalas ze gosci mialas
jak tak to pewnie dlatego
woda sie zatrzymala w organizmie
ja zawsze wiecej wtedy waze
dlatego zeby sie nei dolowac niestaje w tym tyg na wage
zrobie to w nastepna sobote

 

[Joaska]

wrociłam z roboty i musze cos zjesc.......

i jem teraz kefir połowa kubka, czyli około 300 ml, do tego ogorek, pomidor, rzodkiewka, papryka swieza, kiełki słoneczka i bazylia......

mmmmmmmmmmm

 

[dzustta]

JOAŚKA to samo zdrowie taka kolacyjka....bo ja zrezygnowałam z kolacji ....no i nie wytrzymałam i teraz zjadłam sałatkę z makronu. Chyba muszę więcej jeśc na obiadek

MILOKU masz rację jeszcze się zwazę jak @ sobie pójdzie. chociaż wątpie ze bedzie lepiej

 

[Joaska]

JOAŚKA to samo zdrowie taka kolacyjka....bo ja zrezygnowałam z kolacji ....no i nie wytrzymałam i teraz zjadłam sałatkę z makronu. Chyba muszę więcej jeśc na obiadek

dzustta jak przz tydzien nie bedziesz jadła kolacji to załadeczek sam sie skurczy i wcale nie bedziesz musiała jesc wiecej na obiad....

ja tez rezygnuje z kolacxji, ostatni posiłek o 18, pozniej to juz owoce.....

qrcze tak bym chciała wygladac jak na poprzednich wakacjach.....
tylko ta moja oponka na brzychu mi na to nie pozwala!!!