Helo, helo...
Ja to w sama pore, pore na sen
Ale jeszcze Dzien Kobiet, wiec Wszystkiego Kobitki! Te w brzuchach tez! :-)
akunia bardzo fajnie, ze powzielas sie wytrzymac! Napewno tak bedzie! Jestes caly czas pod kontrolo specow, wiec bedzie wszystko OK. Duzo odpoczywaj, relaksuj sie i mysl POZYTYWNIE!
Widzialam, ze pisalyscie o bujaczku... Ja chyba sprobuje, czy sie Julce spodoba na takim starym, a potem ewentualnie kupie, jakis lepszy.
AgA kolor bardzo odwazny, jak moj kiedys! Bardzo fajnie. U mnie w grupie na studiach, jest "rudzielec" ;-) i naprawde dziewczyna jest wyjatkowa. Zwraca sie na takie kobitki uwage ;-).
Confi SUPERASNY wozek! Zazdroszcze szczerze, bo ja jeszcze na swoj poczekam, az do przyjscia na swiat Julci.
Co do aktywnosci bobasa, ja mam (raczej) dziewczynke i jest bardzo grzeczna. Bardzo kopie tylko czasami, czasem gdzies tam pod zebra mi cos nie cos wcisnie, ale da sie wytrzymac. Spac tez daje. Lubi muzyke, wtedy sie ozywia.
Juz dostalam wyplate, wiec cieszylam sie, ze poszaleje, ale nic z tego... Obcieli mi. Nie wiem za co i dlaczego. Bede to wyjasniac. W tej sytuacji moge tylko troszke pokupowac... no i zaplacic za szkole rodzenia.
Caly weekend jakis zalatany.
Wczoraj, troche wczesniej, z okazji Dnia Kobiet zostalam zabrana, przez meza, do Sali Kongresowej na Kabareton "Uśmiech zamiast goździka"
. Bardzo oboje lubimy kabarety, byly tam dwa nasze ulubione. Zobaczylam na zywo "Mariolke-HELOŁ" i "Neonowke". Wypasik.... Nawet kabret OTTO mi sie spodobal, chociaz nie przepadam. Na sam koniec dali "Pod wyrwigroszem" i pech chcial, ze wpiatek ogladalismy ich w TV i dali te same skecze
No i sie nie usmialam nic a nic z nich, ale pozostale SUPER! Wiec sobota bardzo fajna, nawet szkola tak mnie nie zmeczyla, chociaz wysiedzialam bite 8 godzin :-) Na wieczor troche pupeczka bolala, ale takie wrazenia, ze wszystko przeszlo.
Noc taka jak zawsze, jedna pobudka... Troche juz ciezej sie przekrecac. No i (jak to Pan dr okreslil) strasznie bolalo mnie wiezadlo od prawego jajnika. W zasadzie to jeszcze po przebudzeniu bolalo
Potem polecielismy do kwiaciarni, bo mezus pomyslal, zeby kwiatka kupic tesciowej, heihie... No to i do skepu po buleczki na jutro do pracki. Jeszcze ciasto zrobilismy "Budyniowo-Śmietankowa Pycha" Pierwszy raz robimy, wiec zobaczymy co to za pycha, jak sie scisnie.
No a teraz to juz jestesmy pachnacy i wykapani i idziemy lulu.... Jutro wizyta u dr, wiec byla kapiel z depilacja.
Haha... Najlepsze, ze pomyslalam, ze kupie sobie tez krem do depilacji, jak pisalyscie. Mowie: "Moze bedzie latwiej, moze poradze sobie bez mezusia" No to latam, szukam.... No i naszczescie w sklepie mnie olsnilo
ze w szafce mam zakopany krem Veet 500ml. Kosztowal majatek, ale bardzo fajna buteleczka z dozownikiem (jak mydelko). No, ale bez pomocy sie nie obeszlo. Nie widzialam co i jak smaruje...
Mam juz z glowy.
Najgorsze czeka mnie jutro... Musze z rana leciec w kolejke sie ustawic po numerek. Najgorsze jest to, ze numerki sa wydawane od 13.30, a STARE KROWY przychodza juz o 10-11 i zajmuja sobie kolejke...
No i ja tez pewnie gdzies kolo 11 bede tam musiala byc i koczowac! Bo sie nie dostane inaczej. No, a potem jeszcze na wizyte kolo 17-18.... Straszna ta przychodnia!
Tylko, zebym z nerwow nie zapomniala o co mam go pytac! Moze mi sie uda go namowic na wszesniejsze USG. Chociaz juz te 2 tyg. chyba wytrzymam.
Oj... sie rozpisalam, jak szalona...
DOBRANOC i do jutra.
Ciekawe jak moj cukier i hemoglobinka? Jutro dzien prawdy