reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

rodzina jak rodzina,,, a ja kolejny wieczór się z mężem kłóce, znów nawet nie wiem o co... z nerwów się objadłam, to teraz mnie zgaga męczy. Zwykle to się w kąpieli uspakajam, ale mąż mnei ubiegł. Nienawidze tych wahań nastrojów! Niecierpie! Są wkurw...jące! a jak wogóle tu jeszcze te ostatnie tygodnie wytrzymać?
 
reklama
Cały dzień mnie tu nie było i chyba z 13 stron miałam do nadrabiania. Zrobiłam to trochę po łebkach, bo inaczej nie da rady.

my mamy mieszankę skalarów, mieczyków, kosiarek , bocji, i jednego Stefcia bojownika :D
To mi przypomniało o moim bojowniku - Arnoldzie! Ciekawe czy wszyscy bojownikom imiona nadają...?

I oboje podjadaliśmy pustaki, ściany i krede:zawstydzona/y:
Rzeczywiście chyba dużo dzieci jadało ściany - ja też. Rodzice mówili, że początkowo nie wiedzieli dlaczego liże ściane i mi zabraniali. A małam podobno całą buzię brudną od niej.A jak mi zakazywali to ja podobno smoczkiem tarłam ściane i dopiero smoczek do buzi. Twarz była czysta, ale ściana...

Ale ja gdzies czytalam, ze patrzenie na rybki dla takiego malenstwa to same plusy. Mimo, ze dziecko widzi nieostro to i tak widzi kolory i rozwija swoja wyobraznie. Pozniej dziecko moze sie uczyc patrzac na rybki sledzic poruszajace sie przedmioty/rybki.
Same plusy!
Ty tu kochana nie pisz takich rzeczy, bo nie daj Boże mój mąż to przeczyta i będzie z powrotem chciał swoje akwarium wstawić! A długo walczyłam o jego likwidację!

no dobra dziewczyny - mam kolejny sprawdzony pomysł na domową, przedporodową lewatywę ;-) ze składników naturalnych ;-)

SZCZAWIOWA na obiadek :-D :-D :-D

o matko, moja pupa :sorry:
Tylko jak dla mnie to musisz wstawić przepis, bo ja w życiu szczawiowej nie robiłam.

A mój dzień minął na pasowaniu, pakowaniu torby ( w niedzielę zaczynam 37 tydzień) i małych zakupkach. Błam w lumpeksie i kupiłam koszule nocną do porodu. Tak poleciła mi położna, bo i tak będzie do wyrzucenia po wszystkim. A tam dokupiłam jeszcze body, dżinsową spódniczkę i sztruksową sukieneczke dla mojej Kluseczki. I wszystko kosztowało 20 zł. Ale do domu to myślałam, że już nie dojdę, bo od kilku dni tak strasznie puchną mi stopy, że ledwie się mieszczę do butów i okropnie cisną. Mam na dole takie dwie parówki! A mój suwaczek dziś wskazuje, że jeszcze równiutki miesiąc!!!
 
mamamatysia- salki super.... t ado porodu w wodzie boska...

kokoszka- gratuluje i trzymaj sie kochana...


A ja dzis mialam super dzien... kupilam kilka dodatkow dla corci...
Dostalam od meza obiecana zmywarke abym juz sie nie meczyla.... no i oczywiscie jestem w szoku....
Bo jeszcze kupil mi solarium domowe... bo ja jestem maniaczka i teraz to dla mnie kara jak nie moge chodzic.... jestem zalamana...
Jutro porobie fotki i wam wstawie... po prostu super dziennnnnnnnn.......
Moj misio jest kochany... tyle dla mnie robi i poswieca..... cudo....
Ale jestem szczesliwa.........
 
Paula to pogratulować męża. Zmywarka też mi się trochę marzy, ale zawsze potem dochodzę do wniosku, że chyba na razie jej nie potrzebuję. Męża i tak nigdy w domu nie ma, a sama niewiele zbrudzę. A to solarium to takie do twarzy czy jakieś inne? Bo ja też lubiłam sobie na wiosne pójść, ale w tym roku to trzeba zapomnieć.
 
Czesc dziewczyny......kurcze ale stron przybylo....:szok::eek:.
Chcialam Was wszystkie cieplutko pozdrowic....:tak:

Wpadlam tylko na chwilke zeby sie podzielic informacjami o moim dzisiejszym usg......otoz to bylo juz ostatnie....dzieciaczki rosna pieknie- lekarz powiedzial ze jest bardzo zadowolony: jeden ma 2850g. a drugi 2930g. Ulozenie sie nie zmienilo, nadal pierwszy idzie glowkowo a drugi posladkowo, wiec porod silam natury mnie czeka....:szok::baffled:. Lekarz tyez powiedzial ze przez ostatnie 2-3 tygodnie dzieciaczki nie przybieraj tak na wadze jak miedzy 30a 35 tygodnia.....:sorry2:.
No i ostatnia wiadomosc to taka ze jezeli moi lokatorzy nie postanowia sie wyprowadzic przed 11.04 to wlasnie tego dnia bede miec wywolywany porod:szok:. Wiec mam juz date...teraz tylko musze czekac....:tak::eek:.

Glaski dla wszystkich brzuszkow i przepraszam ze kazdej z osobna nic nie napisze...ale moj kregoslup juz nie daje rady i musze troszke poodpoczywac....:tak:
 
Confi i Mamamatysia - zazdroszczę Wam porodu w wodzie.. i trzymam kciuki by nic nie stanęło na przeszkodzie do takiego porodu.. A te zdjęcia z sal, które dodała Mamamatysia - zapierają aż dech :rolleyes: Aż muszę poszperać w necie czy w Irlandii są szpitale z salami porodowymi w wodzie..
A jeśli chodzi o wodę - to dobrze widzę :confused: Confi... masz w akwarium konika morskiego??? Bo jest prześliczny :tak:
Slonkoonline i Barmanka79 - nie zazdroszczę Wam mam.. ale myślę, że doświadczenia skierują Was do tego że Wy będziecie najlepszymi mamusiami pod slońcem :-) Mam się nie wybiera, więc tym bardziej się cieszę z mojej mamy, że jest jaka jest a jest cudna :happy2:
:yes: :yes: :yes: :yes: :yes: :yes: :yes: :yes: :yes:
A...pochwalę się Wam, że byłam na USG kilka dni temu i wszystko jest w jak najlepszym porządeczku.
:rolleyes: :rofl2:
Łożysko leży nie za nisko na tylnej ścianie, dzidzia ustawiona do porodu, waży około 1800g - myślalam, że więcej z uwagi na mój wielgaśny brzuch :-D ale wód płodowych też nie mam za dużo, więc troszkę to dziwne..myślę, że jednak waży więcej ale w każdym razie waga jest w normie a teraz dopiero zacznie najbardziej rosnąć - jak mnie lekarz uświadomił :tak:więc kazał wręcz nie wnikać w dalsze wymiary bo teraz nasze dzidzie rosną najbardziej i na dodatek często nierównomiernie! głowa..nóżki..itd. ale najważniesze by mieściły się w normie :happy:
Lekarz był naprawdę przesympatyczny i wszystko mi ładnie objaśniał :-)
I w końcu zrozumiałam dlaczego mój Patryk daje mi kopniaczki głównie z prawej strony.. :szok: Bo tam ma nóżki i rączki a kregosłup ma po lewej stronie mojego brzucha. hmm..muszę poszperać czy takie ułożenie jest korzystne - tzn.czy poród jest łatwiejszy czy też trudniejszy.. :baffled:
Mam film 4D ale maluszek przespał całe badanie.. a taki zwykle jest ruchliwy.. no coż..:wink:
Doktor zmierzył mu nawet stopkę..ma 6 cm :szok:
a ide sobie! odezwe się jutro! miłego dnia, fuj wieczoru Wam życze! I dobrej nocy
hm.. "fuj wieczoru" :confused:
:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzień dobry brzuchatki:-)
tsarina widzę że jak narazie to tylko my jesteśmy ranne ptaszki:-)
Ja dzisiaj mam w planach wybrać sie do pracy do dziewczyn na plotki...przy okazji podrzucę L4..trzeba być na bieżąco z tym co się dzieje w firmie:tak:
wczoraj od bardzo dawna nie pokłóciłam się z moim M:-) normalnie szok
poza tym dostałam od teściowej pieniążki na łóżeczko:-) byłam u mojej mamusi...tak że dzień bardzo fajny:tak:
a Wy znowu tyle żeście od południa napisały że musiałam wczoraj wieczorem czytać i czytać ....:rofl2:
 
Do góry